Data: 2001-01-16 17:48:33
Temat: Odp: Zbrodnia i kara
Od: "Alicja" <s...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Renaldo <r...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@n...vogel.pl...
> >nie może się doczekać kolejnych
> > miesięcy za kratkami w celi z 10 kolegami ?:-)
>
> A kto go tam wie?
hmmm chyba raczej nie ...chyba że jakis masochista -ale tacy też się
zdarzają , prawda ?
>
> > a sprawiedliwość ..hmmm spotkałes kiedyś zbrodniarza który twierdził
że
> > został potraktowany sprawiedliwie ?
>
> Wogole nie znam zbrodniarzy. Dlatego zadaje pytanie.
nie koniecznie trzeba ich znać , wystarczy obserwować świat .... ja z
paroma osobiście musiałam się spotkać ..z racji wykonywanej wtedy praktyki i
uwierz mi każdy został pokrzywdzony ....(tzn .w ich mniemaniu ..:-)
>
> > Myślę że jedyne szczęście jakie może
> > następować w takiej sytuacji to np: szczęście związane z rozładowaniem
> > napięcia tzn .zakladam że od popełnienia czynu do ewentualnego ukarania
> > /złapania etc. przestępcy towarzyszy ciągłe napięcie , stres -po
> > zdemaskowaniu przestępstwa może więc być chwilowo szczęsliwy .
>
> To oczywiscie twoje domniemanie?
>
....jeśli masz na myśli czy przeżyłam coś takiego na własnej skórze - to nie
, nie przeżyłam jednak jestem w stanie , przy odrobinie empatii i dobrych
chęci chyba mniej więcej wyobrażić sobie co może czuć tak człowiek , jeśli
oczywiście mówimy tu o osobie która w momencie popełnienia zbrodni i
otrzymaniu kary /złapaniu jest w pełni zdrowa psychiczna anie np:
niezrównoważona etc
> Rinaldo
--
AlicjA
s...@h...com
<<Religia skończyła się , filozofia wyżera sobie bebechy >>
>
>
|