Data: 2000-06-15 20:29:39
Temat: Odp: a ja sie tak Was cos chcialem zapytac
Od: "Ptaszek Filip" <w...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik Magdalena:
> Genialnie beznadziejny sposob na cokolwiek (no moze niezly na pogorszenie
> sie sytuacji, to trzeba przyznac).
Uzasadnij dlaczego.
>Najlepiej znajdzmy wine w kims innym i
> dopieprzmy mu za nasze niepowodzenia. On swoje dostanie, a nam sie
>polepszy.
Nie generalizuj. Zauwaz ze mówimy o sytuacji, w której ktos - nie ty -
"pierwszy zaczal". Ludzie sie rózni i maja rozne charaktery. Sa tacy, którzy
wyladowuja na kims swoje kompleksy, obsmiewajac ich i dokuczajac. Wtedy my -
atakowani - myslimy, ze jestesmy "ofiara losu", bo jakis kretyn smieje sie z
naszych wad. Metoda "jak Kuba Bogu" jest w takim przypadku moim zdaniem
mocno uzasadniona. Chamów i idiotów trzeba deptac. A jak? Wytykajac im ich
wlasne wady.
Zgadzam sie, ze obrazanie innych to zla rzecz. Ale w przypadku idiotów jest
czasem jedynym wyjsciem na pozbycie sie ich.
A tych nie brakuje :-))
> Niesamowite w tym jest to, ze nie widzisz zadnego zwiazku pomiedzy Twoim
> zyciem, a tym jak Ty sie zachowujesz i jak wobec Ciebie zachowuja sie
inni.
Zwracam na to uwage az za dokladnie.
Potrafie byc mily w stosunku do osób, które dla mnie sa mile i wrazliwy na
choroby i nieszczescia innych. I NIGDY nie obsmiewam innych tylko dlatego,
ze tak mi sie zechce.
A z drugiej strony jestem tez przewrazliwiony na punkcie glupoty i chamstwa.
Pewnie dlatego mam takie poglady jakie mam.
> Przerabiajac to na realacje terapeuta-klient, terapia zanim sie zacznie
skonczy
> sie stwierdzeniem klienta: "Sam pan jest do d... i ma problemy, a innych
chce
> pouczac i wymysla pan im jakies zaburzenia."
>
> Czyli klasyczne: to nie ja, to ONI.
No nieee, to nie tak.
Zupelnie....
Ptaszek Filip
|