Data: 2000-01-25 22:54:11
Temat: Odp: 'być na fali'?... my little reflection
Od: "Lamia" <L...@...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik bary <b...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:86l65v$5uo$...@k...task.gda.pl...
>
> Lamia napisał(a) w wiadomości: <86l185$74q$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl>...
> >Bary napisal:
> >> Co znaczy 'być na fali'?
> >> Dlaczego wydaje mi się, że ludzie którzy myślą, że 'są na fali' są
> >właściwie
> >> przez tą 'falę' huśtani... sterowani... Czy być na fali nie oznacza
> >> przypadkiem... umiejętności poruszania się po niej... okiełznania
jej...
> >> małą własną łódeczką niezwykle zwrotną i potrafiącą znaleźć się w
każdej
> >> wodzie.... by przetrwać...
> >>________
> >wedlu mnie zyc "na fali" to poddac sie jej (tzn. dostosowac do otoczenia)
> >czli jest to umiejetnosc poruszania
>
>
> Do pewnego stopnia na pewno... Ale aby się odpowiednio dostosować
trzeba
> również umieć ją zmieniać...
> Każdy jest częścią otoczenia.. ale tylko nieliczni tworzą falę... a
> reszta się po prostu dostowuje... bo musi.. bo tak trzeba... Czy to jest
> fair?
> Ponieważ fala jest wpólna każdy musi się jej trzymać, ale też musi
> każdego ona uwzględniać... A nie odrzucać tonących... na brzeg... bezludną
> wyspę...
pojedyncze jednostki nie maja szans, dlaczego? bo nikt ich nie rozumie i
dlatego sa wyrzucani na lad...
masz racje tylko nieliczni tworza fale, ale jest tez ta wieksza grupa
biegnaca owczym pedem i to wlasnie oni sa przyczyna nietolerancji...
|