Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!orion.cst.tpsa.pl!news.tpnet.pl!not-for-mail
From: <s...@a...com.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <jvzR4.37457$O4.759075@news.tpnet.pl>
<7yTR4.41746$O4.852088@news.tpnet.pl>
Subject: Odp: cos praktycznego
Lines: 37
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
Message-ID: <Sq8S4.45164$O4.937280@news.tpnet.pl>
Date: Wed, 10 May 2000 07:43:46 GMT
NNTP-Posting-Host: 212.244.4.129
X-Complaints-To: a...@t...pl
X-Trace: news.tpnet.pl 957944626 212.244.4.129 (Wed, 10 May 2000 09:43:46 MET DST)
NNTP-Posting-Date: Wed, 10 May 2000 09:43:46 MET DST
Organization: TPNET - http://www.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:47176
Ukryj nagłówki
... musze przyznac ze spotkalem wsrod zwolennikow analizy krytyke szybkich
terapii, ktore nie polegaja na analizowaniu problemow tkwiacych wewnatrz
czlowieka. Twierdza oni ze terapie takie jedynie zmieniaja symptomy choroby.
Moim zdaniem sama zmiana symptomow to tez czasem sukces. Zaloze sie ze jak
lotnik pozbedzie sie leku wysokosci kosztem zaburzen czynnosciowych to
bedzie nam bardzo wdzieczny, a moze nawet pomysli ze go uzdrowilismy.
W kazdym razie nie krytykowalbym kursowasertywnosci bo ida w dobrym
kierunku.
Od siebie dodam ze nie sadzilem iz nerwice sa tak perfidna choroba. Po
poczatkowym okresie analizy dziecinstwa gdzie mozna poruszac sie w miare
szybko (bo wina lezy np. w srodowisku a nie w samym chorym ) moje
doswiadczenie pokazuje ze potem trafiamy na o wiele trudniejszy do
rozwiklania obszar obecnych spustoszen w osobowosci.
Niestety najwieksza przeszkoda do pokonania to niechec do wyzdrowienia
samego neurotyka. Tak , tak. jesli nie wierzycie mozecie zrobic sobie krotki
test. Odpowiedzcie sobie na pytanie- jak zachowuje sie w trakcie trudnej
rozmowy z przelozonym ? jesli troszke jestesmy na siebie zli za uleglosc ,
nalezy zapytac dlaczego boimy sie przeciwstawic. Kazdy odpowie bo to
przelozony i od niego zalezy moja pensja i przyszlosc - teoretycznie to
prawda , jednak jak chcemy w tym momencie zrobic glebszy wglad , jakie tak
naprawde cechy unimozliwiaja mi ostra rozmowe z przelozonym ( tchorzostwo,
niewiare w swoje umiejetnosci a moze skrywane przekonanie ze i tak sie
obijamy w pracy czy nauce) --- okazuje sie ze , szukamy wykretow , klamiemy
sami na swoj temat i to przed samym soba , czasem wrecz nie mozna poznac
prawdziwych motywow bo sa zbyt wyparte i duma nie pozwala nam poczuc sie
choc przez chwile kims bez wad.
Wtedy stwierdzamy , no coz swiat jest kurewski, lub w najlepszym wypadku:..
taki juz jestem i nie ma co sie trudzic, bo to i tak nic nie
mieni....( oczywiscie pomijam tu osoby zdrowe )
------ rozpracowywanie zachowan neurotycznych przypomina mi czasem zmuda gre
intelektualno/emocjonalna. ----- niestety gra ta jest bardzo , bardzo trudna
i dlugotrwala - wygrana jest jednak wspolmierna do wlozonego trudu i wlasnie
to jest najwieksza motywacja zeby sie nie poddawac.
|