Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!news.one
t.pl!not-for-mail
From: "krzysztof\(ek\)" <k...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Odp: depresja, fobie czy co ?
Date: Fri, 20 Jul 2001 01:34:29 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 64
Sender: k...@p...onet.pl@pm121.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Message-ID: <9j7qov$qst$1@news.onet.pl>
References: <5...@4...com> <9j4alf$72f$1@news.tpi.pl>
<p...@4...com> <9j6ejb$ea3$3@news.onet.pl>
<9j6i1i$cc6$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pm121.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 995585631 27549 213.76.108.121 (19 Jul 2001 23:33:51 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 19 Jul 2001 23:33:51 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:93333
Ukryj nagłówki
Użytkownik "psychoLamer" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9j6i1i$cc6$1@news.tpi.pl...
czesc
> nie tylko Polak, każdy człowiek, bo te rzeczy dotyczą każdego
człowieka.
> A M A T O R E M - oczywiście!
> jeżeli kogos interesuje bardziej jakies zagadnienie a nie ma na to
"papierów" to
> ma za wszelką cenę o tym nie myśleć i zająć sie wylącznie swoją
działką?
> Tym pardziej jeżeli problem dodtyczy przecież mnie to niem mam prawa
sie czegoś
> o tym dowiedzieć?
> (nie mówimy tu o wchodzenie w kompetencje specjalistów)
>
Diagnoza wchodzi w kompetencje specjalistow.
Zacytuje:
"Tak sobie regularnie czytuje posty na tej grupie i widze jak padaja tu
terminy : depresja, nerwica, fobie ... , a wiekszosc z nas nawet
Wydzialu Psychologii na jakiejs uczelni nawet nie widziala na oczy ?
Ja nie widzialem. Przydaloby sie jakies metody autodiagnozy, bo ktos z
jednej strony moze chodzic cale zycie i meczyc sie z czyms co mozna
wyleczyc, a ktos inny wmawia sobie nie wiadomo co a jest zupelnie w
porzadku.".
Do tego fragmentu sie odnosilem.
> pewnych rzeczy nie jestem w stanie sam zrobic. - twoje słowa.
> a to znaczy że pewne reczy jednak jestem.
> problememn jest rozgraniczenie co mogę o czego nie mogę.
> najpierw podejmyje próbe sam a dopiero w przypadku niepowodzenia,
czyli problem
> jest poważniejszy, szukam pomocy u innych. Tak to chyba działa,
prawda?
Powiedzmy, ze tak. Przyjmuje, ze on nie potrafi sobie sam pomoc i jego
otoczenie tez mu nie potrafi pomoc, bo szuka pomocy na grupie. I to tez
o czyms swiadczy.
> nie wiem więc, czy faktycznie ze wszystkim nalezy od razu leciec do
specjalisty
> - narażam sie na pomiatanie i lekceważenie, traktowanie przedmiotowe,
co nie
> jest miłe nawet przy błachych problemach
> - wydaję kasę a efektów i tak nie ma
> - koljeiki sie wydłużają, wszyscy tracimy czas.
Skoro mimo pomocy specjalisty nie ma efektow, to chyba takie blahe to
nie jest?
A pomiatanie, lekcewazenie, przedmiotowe traktowanie sa zawsze
niewlasciwe, nawet jesli przychodzisz z jakimis blachymi problemami.
pozdrawiam,
--
krzysztof(ek)
|