Użytkownik "dark" <d...@i...pl> napisał w wiadomości
news:9j6rbt$ql7$1@news.tpi.pl...

Witam

> Wydaje mi sie że najpierw (w przypadku depresji) trzeba się
zastanowić co
> ją tak na prawdę powoduje. Znaleźć jakąś przyczynę i spróbowac sobie
samemu
> z nią poradzić

Nie, nie i jeszcze raz nie. Najpierw leki - potem szukanie przyczyny.
Leczenie nie rozni sie w zaleznosci od przyczyny. Czy czynnikiem, ktory
wywolal depresje jest smierc zony czy utrata pracy, leczysz tak samo.

> . Żaden specjalista nie powie ci co tak na prawdę w tobie siedzi i z
czym
> masz problem. Ty sam wiesz najlepiej co ci dolega..
> Psycholog tylko może ci pomóc znaleźć przyczynę (jesli sam nie
potrafisz) i
> usmieżyć ból. Psychologowie leczą objawy nie zwalczają przyczyn - to
już
> wylącznie twoja działka.

Oczywiscie, ze tak. Ale sam nawet jak znajdziesz te przyczyne to nie
bedziesz w stanie sobei dac z tym rady. Potrzebny jest ktos, kto Cie
poprowadzi. Ale walczyc musisz Ty. Tyle, ze warto czesto skorzystac z
lekow. One zwalcza objawy uniemozliwiajace Ci znalezienie przyczyny i
zwalczenie jej. Zwalczasz objawy>likwidujesz przyczyne>odstawiasz
leki>koniec depresji.
To tak w uproszczeniu oczywiscie.


> np Jesli umrze ktoś bliski - to można popaść w depresję, pójdziesz do
> lekarza - on przepisze ci leki i niby wszystko będzie oki ale tak
naprawdę
> nie uleczy cię z depresji tylko ją zagłuszy. Jesli sam sobie nie
poradzisz z
> tym problemem to tak na prawdę nikt ci nie pomoże.

Jesli umrze Ci ktos bliski to naturalna reakcja jest przygnebienie a nie
depresja. Depresja to choroba - taka sama jak nowotwor, przepuklina czy
miazdzyca. Choroby nalezy leczyc.


--
krzysztof(ek)