Użytkownik shadowofdarknes <s...@w...pl> naskrobał:

> Życie jest jak dziurawy garnek !,

nie porownuj zycia do garnka. to za bardzo prymitywny przedmiot. zycie jest
czyms, co raz nam dane, trzeba do konca wykorzystac.

> wszystko z niego ucieka (szczególnie dobre rzeczy),

ucieka ? owszem... ale nie szczegolnie dobre (chyba, ze bardzo tego chcesz).
jesli trwa jakas dobra chwila, trzeba ja trzyyymac i duusic, az wycisniesz z
niej pelnie szczescia :)

> wydaje nam sie że mamy wszystko pod kontrolą, a to tylko złudzenie;

czasami nam sie wydaje, ze zyciem kieruje ktos inny. to bujda. zycie jest
tylko i wylacznei w naszych rekach (nie obrazajac oczywiscie wierzacych:).
jesli nie postarasz sie kierowac swoim losem, to faktycznie ci ucieknie. nie
pozwalaj, zeby kierowaly nim pieniadze, inni ludzie. to tylko twoja sprawa,
na ktorej powinno ci bardzo zalezec.

> nie da sie z nim zrobić nic dobrego,

jak to nie da ?:) wbrew pozorom na swiecie jest jeszcze mnostwo dobra. i ty
na pewno tez je zauwazasz. a co do zycia, aby bylo dobre, nie mysl o
przyszlosci. nie chce kierowac twoimi zamierzeniami, ale wedlug mnie zycie
jest wtedy najbardziej wartosciowe - kiedy nie myslimy o innych (co nie musi
rownac sie z egoizmem). zycie jest dobre, ale to ludzie potrafia byc
okrutni. nie patrz na zlych - to szara masa. wiec bierz los w swoje rece i
naprzod ! :-)

> tylko z zewnątrz wygląda kolorowo....

nie zawsze. zycie wyglada kolorowo wtedy, kiedy takim je chcemy widziec.
wedlug mnie zycie jest piekne ! (mimo, ze kiedys uwazalam tak samo jak ty).
ale skad to wiem ? bo tak sama uwazam. przeciez nikt mi nie mowi : ciesz
sie, jutro bedzie super. wrecz przeciwnie. slysze w gazetach ciagle
skandale, mordy, katastrofy... ale co ze tego kiedy ja jestem szczesliwa?
zrozumialam to, ze zycie jest jedno i nie moge martwic sie tym, ze sie
niedlugo skonczy (na chlopski rozum, to troche bezsensu :). moje szczescie
(i innych) jest najwazniejsze. nie mozna cieszyc sie na sile, dlatego musisz
znalezc powod, musisz to odkryc. niech bedzie to dla ciebie wielka przygoda.

> a najgorsze jest to, że orientujemy sie że jest pusty kiedy już jest za
> późno ....

a czy koniecznie musi byc pusty ?? nie jest, na pewno nie... na pewno masz
jeszcze cos w tym "Garnku", tylko musisz to dostrzec.

> i nie możemy nic zrobić :/

jak to nie ?! jesli dostrzegasz, ze twoje zycie jest puste napelnij je,
staraj sie, ciesz sie... abys pod koniec mogl powiedziec : "to bylo cos" :))
spojrz, ze mowisz w czasie terazniejszym, a przeciez masz jeszcze kawal
zycia przed soba. mozesz jeszcze zdzialac wiele ! nie patrz na koniec, ale
na poczatek. ty dopiero zaczynasz.

sluchaj. wiesz co ci powiem ? (azeby znowu nie oskrazyli mnie o pranie
mozgu:) to zalezy tylko od CIEBIE. nikt inny ci nie pomoze, zaden psycholog,
zadni ludzie... to tylko Ty musisz to zrozumiec, zmienic sposob patrzenia na
swiat, dostrzec w nim tez dobre strony. na tym polega rozum czlowieka -
zrozum :). nie chce tez, zebys czul tak wielkie brzemie na sobie, ze jesli
nic nie zrobisz, to bedzie zle... ale nikt inny ci nie pomoze. poczuj w
sobie sile :), jestem pewna, ze masz w sobie pelno radosci, jak kazdy
czlowiek. powinienes ja tylko uwolnic... to wszystko...

pozdrawiam i sciskam !!! 3maj sie!
ŁuNiA:o)