Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "wega" <e...@o...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Odp: facet dominuje
Date: Tue, 18 Mar 2003 01:44:54 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 122
Sender: e...@o...pl@waw01196068.visp.energis.pl
Message-ID: <b55rop$34m$2@news.onet.pl>
References: <b4og01$2c8$5@news.onet.pl> <1...@n...onet.pl>
<b4r6fd$82s$3@news.onet.pl> <b4rri2$449$1@atlantis.news.tpi.pl>
<b508um$3qs$2@news.onet.pl> <b52njc$779$4@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: waw01196068.visp.energis.pl
X-Trace: news.onet.pl 1047949913 3222 62.29.196.68 (18 Mar 2003 01:11:53 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 18 Mar 2003 01:11:53 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:34281
Ukryj nagłówki
Użytkownik margola & zielarz <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl>
w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b52njc$779$...@a...news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "wega" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:b508um$3qs$2@news.onet.pl...
> wiele zalezy od tego ILE CZASU czyta sie gazete, oglada telewizje,
korzysta
> z komputera i czy w tym zostaje czas na rozmowe z czlonkami rodziny.
Umiar.
> > Nie wyobrazam sobie wlasnej rodziny ,ktora nie ma dachu nad glowa,nie ma
> co
> > jesc,
> > dzieci nic nie maja i co odpowiedziec dziecku na pytanie dlaczego
> > inne dziecko ma na bulke a ono nie.
>
> Nie sadze, zeby zapewnienie sredniego standardu wymagalo pracy od 7 rano
do
> 2 w nocy. Mysle, ze kiedy chce sie miec WIECEJ (a to wciaga, wiem), to
traci
> sie umiar, o ktorym wczesniej wspomnialam.
Jest tak jak mowisz jednak tylko pozornie.
>
> > W takim wypadku ojciec jest do d..y
>
> W dziecinstwie jdlam chleb z cukrem,
Tez go lubilem
> nie milam ciuchow jak kolezanki, nie
> jezdzilismy samochodem.
Za moich czasow ale i twoich tez ,nie bylo prawie samochodow prywatnych.
>Nie mialam bananow na drugie sniadanie. Ani szynki.
Po dobie stania w kolejce nieraz udalo sie kupic z pod lady na swieta.
Bananow niestety nie bylo w naszych sklepach.
> Ani nawet kielbasy szynkowej. I wiesz co?
W mojej rodzinie bylo podobnie, ale i u sasiadow i znajomych,takie byly
czasy.
> Wiekszosc ojcow moich kolezanek jest dawno po rozwodzie z matkami, ktorym
> przywozili, przynosili, przysylali (coraz rzadziej, coraz mniej... bo nie
> bylo WIEZI - zanikala wraz z brakiem czasu na rozmowe, na zwykle zycie)
> Wiekszosc moich kolezanek, ktorych ojcowie harowali od rana do nocy abo
> wyjezdzali za granice po pieniadze nie czuje milosci do swoich ojcow -
nie
> mieli czasu na jej zbudowanie.
> Dlatego ciesze sie, ze mialam mniej - bo moi rodzice do dzis sa razem
Przepraszam cie ale i ja pracowalem w tamtych czasach i sadze ze nie do
konca
masz racje wtym ze ...
Ojciec nie musial pracowac po godzinach, mogl wybrac.
Poza tym takie byly to czasy ,Byly pieniadze nie bylo na co wydac,
mielismy duzo czasu .Pesja wystarczyla na wszystkie oplaty,na zycie i
jeszcze
cos zostalo .
A dzis? pensja taka srednia nie wystarcza na oplaty, a gdzie zycie,a szkola
dzieci ,a ubrania
Szalec ,o nie ,czy Ty wiesz ile zarabiaja ludzie i jak wysokie oplaty
potrafia byc?
Napewno wiesz
W moim zawodzie ,Ludzie biedniejsi i ja biedniejszy,ale Panstwo jak chiena
chce wiecej i wiecej i skad ,brac ja musze wypracowac mnie nikt nie daje
za pojscie do pracy.Musze wykonac okreslone rzeczy a zaplata coraz mniejsza.
Wiec ... to nie dokonca jest tak jak piszesz.
Wyobraz sobie ze na tydzien musze wypracowac min. 600.00 zł
A ze wzgledu na pogode wypracowalem 60.00.
I staje sie powazny problem jestem 540.00 na minusie.Rachunki i oplaty
nie sa zalezne od pogody lecz od daty.Zus domaga sie pieniedzy chocbym
nie zarobil nawet 1zl...
>, bo
> pelnia dla innych dzieci funkcje rodziny zastepczej i pogotowia
> opiekunczego - maja wielkie serca, ktorymi chca sie dzielic. Brakowalo mi
> rzeczy materialnych, ale nigdy nie braklo mi milosci. I ta milosc
sprawila,
> ze nigdy nie przyszloby mi do glowy, ze moj ojciec jest do d.y, jak to
> napisales. Moj ojciec? Ten co zawsze sie ze mna bawil, chodzil ze mna do
> kina, na spacery, co mnie uczyl lutowac druciki, tlumaczyl jak dzialaja
> urzadzenia, pokazywal drzewa i trawy, uczyl jezdzic na rowerze, odwiedzal
na
> obozach harcerskich (dofinansowanych przez hufiec), rozmawial,
> uzylrozwiazywac trudn sytuacje, wspieral - on mialby byc do d...y? Tylko
> dlatego, ze mamy ciasne mieszkanie z mala iloscia sprzetow,
Gdybys zobaczyla moje mieszkanie i jego wyposazenie...
>nie mamy
> samochodu, mieso jemy raz, najwyzej dwa razy w tygodniu? Oooooo nie.
no coz samochod mamy ale jaki.
>
> > Tu wlasnie pojawia sie problem miedzy kobieta i mezczyzna.
>
> Niestety, mysle ze problem lezy gdzies indziej. W pryncypiach. W
> priorytetach. Czy jakkolwiek to nazywac.
>
> > A gdyby bylo dwoch synow i dwie corki?
> > Co wtedy byś wybrała?
>
> I widzisz, coraz wiecej wiem, ze wybiore dom. lubie duzo zarabiac. Ale az
> tyle nie potrzebuje. (chociaz, chociaz... mamy tylko dwa pokoje ;) )
To tak jak my.(ale nas jest szesc)
Och Margola nie wszystko jest takie proste.
Pozdrawiam.
D.o.
Ps.Wiem co chcialas mi powiedziec w tym poscie lecz naprawde moja praca
nie byla spowodowana checia zysku,nie lubie pieniedzy i rzeczy materialnych.
|