Data: 2000-01-13 14:10:14
Temat: Odp: jeszcze o kobitach :)
Od: "Duch<->" <a...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> To w jaki stopniu "odkryje" sie mezczyzna zalezy od kobiety, a w
> mniejszym stopniu od niego samego. To znaczy, moze sie "odkrywac" w takich
> sprawach, ktore sa akceptowane, a co wazniejsze nie wykorzystuje sie tego
> przeciwko niemu.
Wiesz co, tez mi sie tak wydaje. Bo czy to nie jest tak w zwiazku,
ze dla kobiety
mezczyzna jest pomocnikiem, w pewnym celu np. zalozenia rodziny,
a mezczyzna chce sluzyc kobiecie i jest szczesliwy kiedy
ona jest przy nim szczesliwa i zadowolona.
Bo to kobieta nadaje zwykle "ton" zwiazkowi, a mezczyzna
chce byc realizatorem roznych zadan i
opiekunem/straznikiem, tak z grubsza.
Wiec jesli kobieta mowi nagle, przed wyjsciem do teatru
"w takich wlosach nie pojde!", to jest swiete.
Pozdrawiam, Duch, a...@p...com
Acha, tak przy okazji, skad biora glosy sie ze najlepszy jest tzw. zwiazek p
artnerski.
Przeciez z tego co piszemy wyraznie widac, ze mezczyzna i kobieta chca miec
*inne* role.
(a moze poprostu, Ci co chca tzw. partnerskich chca przez to cos powiedzic?)
|