Strona główna Grupy pl.sci.psychologia kobieta a stabilizacja materialna

Grupy

Szukaj w grupach

 

kobieta a stabilizacja materialna

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 140


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-06-17 15:07:46

Temat: Re: kobieta a stabilizacja materialna
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:089c.00000000.3b2da273@newsgate.onet.pl...
> Uważam mianowicie, że dziewczyna - kobieta, bo ok. lat 25 największą wagę
> przykłada do spraw stabilizacji materialnej, tak kieruje swoim życiem, by
jej
> przyszły partner mógł jej taką stabilizację zapewnić. Spośród wielu
> otaczających ją mężczyzn wybiera włąśnie takiego, który zazwyczaj jest od
niej
> starszy, ma określone plany na przyszłość, ma dobrą posadę i ugruntowaną
> pozycję społeczną i oczywiście znacznie więcej "kasy" w kieszeni.

Zapomniałeś jeszcze dodać, że starszy mężczyzna jest zazwyczaj znacznie
lepszym kochankiem niż pryszczaty 20-to letni mlokos. Ale pomijając już tę
drobną złośliwość, każda perspektywicznie myśląca kobieta woli mieć życie
ułożone lepiej niż gorzej. Woli związać się z mężczyzną, który zapewni jej i
jej potomstwu komfortowe życie, elitarne środowisko, nie skaże na
dochrapywanie się przez 10 lat własnego mieszkania i dobrego samochodu,
zapewni dzieciom dobre wykształcenie, znajomość obcych języków, wczasy na
Majorce itp, w końcu przekaże temu potomstwu lepsze geny niż nieudacznik
pozbawiony ambicji i pieniędzy, który wyśle żonę do roboty za 900 zł
miesięcznie a dzieci do żłobka ew. będzie pasożytował na rodzicach i
teściach. Jest jeszcze takie przysłowie - "Gdy bieda wchodzi drzwiami,
miłość ulatuje oknem.
Dorrit

> Pozdrawiam
> Smerf
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2001-06-17 15:14:32

Temat: Re: kobieta a stabilizacja materialna
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:0be8.00000001.3b2dc99d@newsgate.onet.pl...
>
.
>
> Właśnie o takie kobiety mi chodzi. Jak myślisz dlaczego ta młoda się z nim
> związała?
> Bo jest przystojny (hmmm)?
> A może z powodu... właśnie KASY
>
> A może ona po prostu nie ma mózgu?
> albo i ma - przekornie!

Prędzej o brak mózgu można posądzić kobietę, która wiąże się z popijającym
wódę frustratem i gołodupcem, o którym wszyscy dookoła wiedzą, że do niczego
w życiu nie dojdzie, prócz niej oczywiście :). Bo ona kieruje się właśnie
"wiarą" zamiast rozumem, a już po 5-ciu latach klepiąc biedę z trojgiem
bachorów beczy, że on jej spaprał życie. Nie dopuszczając do świadomości
elementarnej prawdy, że sama go sobie spaprała.
Dorrit
>
> Pozdrawiam
> Smerf
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2001-06-18 06:40:52

Temat: kobieta a stabilizacja materialna
Od: <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Przedstawię Wam moją teorię, trochę kontrowersyjnie, ale cóż... Tak mi się w
życiu dzieje, że mam prawo tak myśleć.
Uważam mianowicie, że dziewczyna - kobieta, bo ok. lat 25 największą wagę
przykłada do spraw stabilizacji materialnej, tak kieruje swoim życiem, by jej
przyszły partner mógł jej taką stabilizację zapewnić. Spośród wielu
otaczających ją mężczyzn wybiera włąśnie takiego, który zazwyczaj jest od niej
starszy, ma określone plany na przyszłość, ma dobrą posadę i ugruntowaną
pozycję społeczną i oczywiście znacznie więcej "kasy" w kieszeni.
A skąd to wynika:
1. Najlepszymi latami dla kobiety by urodzić pierwsze dziecko-są właśnie lata
24-27,
2. Taki facet pozwala jej na zajęcie się swoimi sprawami, takimi jak właśnie
wychowanie dziecka, bądź spokojnemu budowaniu własnej kariery.
Oczywiście działania kobiety zmierzające w tym kietunku są działaniami
podświadomymi (czasem jednak świadomymi i to jest najbardziej przykre).
Pewnie nie wszyscy się z tą teorią zgodzą - i dobrze, bo chociaż mam lat 26 i
właśnie zaczynam "karierę" i nie mogą którejkolwiek z kobiet (jak na razie)
zapewnić stabilizacji materialnej to nie chcę myśleć, że wszystkie
dziewczyny "lecą na KASĘ" i nie chce czuć się gorzej od tego, dla którego
rzuciła mnie moja dziewczyna...

Pozdrawiam
Smerf

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2001-06-18 07:58:23

Temat: Re: kobieta a stabilizacja materialna
Od: "Gosia" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:089c.00000000.3b2da273@newsgate.onet.pl...
> Przedstawię Wam moją teorię, trochę kontrowersyjnie, ale cóż... Tak mi się
w
> życiu dzieje, że mam prawo tak myśleć.
> Uważam mianowicie, że dziewczyna - kobieta, bo ok. lat 25 największą wagę
> przykłada do spraw stabilizacji materialnej, tak kieruje swoim życiem, by
jej
> przyszły partner mógł jej taką stabilizację zapewnić.


Nie jest to regułą - ja mam dokładnie tyle lat i tak nie myślę.
Uważam że pieniądze to rzecz nabyta, wspólnymi siłami można osiągnąć
stabilizację.


Spośród wielu
> otaczających ją mężczyzn wybiera włąśnie takiego, który zazwyczaj jest od
niej
> starszy, ma określone plany na przyszłość, ma dobrą posadę i ugruntowaną
> pozycję społeczną i oczywiście znacznie więcej "kasy" w kieszeni.

Nie to jest najważniejsze - przynajmniej dla mnie.
Coś za coś - jeśli ma dużo kasy to znaczy że dużo pracuje, a ja wolałabym od
czasu do czasu widzieć męża w domu.
Aha - dziś o 21:35 na dwójce będzie kolejny film z cyklu "Pokolenie 2000",
(polecam ten cykl), myślę że to będzie poniekąd na ten temat.


> A skąd to wynika:
> 1. Najlepszymi latami dla kobiety by urodzić pierwsze dziecko-są właśnie
lata
> 24-27,
> 2. Taki facet pozwala jej na zajęcie się swoimi sprawami, takimi jak
właśnie
> wychowanie dziecka, bądź spokojnemu budowaniu własnej kariery.
> Oczywiście działania kobiety zmierzające w tym kietunku są działaniami
> podświadomymi (czasem jednak świadomymi i to jest najbardziej przykre).

Na pewno lepiej mieć pieniądze niż nie mieć, krótko mówiąc - ułatwiają życie
ale są ważniejsze rzeczy.


> Pewnie nie wszyscy się z tą teorią zgodzą - i dobrze, bo chociaż mam lat
26 i
> właśnie zaczynam "karierę" i nie mogą którejkolwiek z kobiet (jak na
razie)
> zapewnić stabilizacji materialnej to nie chcę myśleć, że wszystkie
> dziewczyny "lecą na KASĘ" i nie chce czuć się gorzej od tego, dla którego
> rzuciła mnie moja dziewczyna...

To nie musisz tak myśleć bo jest wiele dziewczyn które takie nie są - no
przynajmniej ja kilka takich znam :-)


> Pozdrawiam
> Smerf

Też pozdrawiam
Gosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2001-06-18 09:01:20

Temat: Re: kobieta a stabilizacja materialna
Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:089c.00000000.3b2da273@newsgate.onet.pl...
> Przedstawię Wam moją teorię, trochę kontrowersyjnie, ale cóż... Tak mi się
w
> życiu dzieje, że mam prawo tak myśleć.
> Uważam mianowicie, że dziewczyna - kobieta, bo ok. lat 25 największą wagę
> przykłada do spraw stabilizacji materialnej, tak kieruje swoim życiem, by
jej
> przyszły partner mógł jej taką stabilizację zapewnić. Spośród wielu
> otaczających ją mężczyzn wybiera włąśnie takiego, który zazwyczaj jest od
niej
> starszy, ma określone plany na przyszłość, ma dobrą posadę i ugruntowaną
> pozycję społeczną i oczywiście znacznie więcej "kasy" w kieszeni.

Ha, ha, ha, ha

> A skąd to wynika:
> 1. Najlepszymi latami dla kobiety by urodzić pierwsze dziecko-są właśnie
lata
> 24-27,
> 2. Taki facet pozwala jej na zajęcie się swoimi sprawami, takimi jak
właśnie
> wychowanie dziecka, bądź spokojnemu budowaniu własnej kariery.
> Oczywiście działania kobiety zmierzające w tym kietunku są działaniami
> podświadomymi (czasem jednak świadomymi i to jest najbardziej przykre).
> Pewnie nie wszyscy się z tą teorią zgodzą - i dobrze, bo chociaż mam lat
26 i
> właśnie zaczynam "karierę" i nie mogą którejkolwiek z kobiet (jak na
razie)
> zapewnić stabilizacji materialnej to nie chcę myśleć, że wszystkie
> dziewczyny "lecą na KASĘ" i nie chce czuć się gorzej od tego, dla którego
> rzuciła mnie moja dziewczyna...

Moim zdaniem albo powod porzucenia byl zupelnie inny i Ty usilnie szukasz
przyczyny poza waszym związkiem, albo wytłumacz sobie, dlaczego ona
wcześniej związała się z Tobą.
Znam wielu ludzi, którzy dochodzą lub dochodzili do czegoś razem i są ze
sobą szczęśliwi.
Równie dobrze możnaby podać parę przykładów z pierwszych stron gazet, jak to
facet, który się czegoś dorobił kosztem pomijania potrzeb żony i dzieci
porzuca rodzinę (albo doprowadza w ten sposób do jej rozpadu), a potem
bierze sobie (obowiązkowo młodszą) żonę (preferowany wiek, to ten zbliżony
do wieku własnych dzieci) i dla niej już ma czas.
I tłumacz się teraz, że Ty taki wcale nie będziesz, jak już się dorobisz.
Generalizacje wcale nie są tak dobre, jak ci się wydaje.
Pozdrawiam,
Marta




serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2001-06-18 09:27:57

Temat: Re: kobieta a stabilizacja materialna
Od: <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Równie dobrze możnaby podać parę przykładów z pierwszych stron gazet, jak to
> facet, który się czegoś dorobił kosztem pomijania potrzeb żony i dzieci
> porzuca rodzinę (albo doprowadza w ten sposób do jej rozpadu), a potem
> bierze sobie (obowiązkowo młodszą) żonę (preferowany wiek, to ten zbliżony
> do wieku własnych dzieci) i dla niej już ma czas.

Właśnie o takie kobiety mi chodzi. Jak myślisz dlaczego ta młoda się z nim
związała?
Bo jest przystojny (hmmm)?
A może z powodu... właśnie KASY

A może ona po prostu nie ma mózgu?
albo i ma - przekornie!

Pozdrawiam
Smerf

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2001-06-18 10:20:27

Temat: Odp: kobieta a stabilizacja materialna
Od: Aleksander Nabagło <...@w...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora

!
Użytkownik <f...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:0...@n...onet.pl...
> Uważam mianowicie, że dziewczyna - kobieta, bo ok. lat 25 największą wagę
> przykłada do spraw stabilizacji materialnej, tak kieruje swoim życiem, by jej
> przyszły partner mógł jej taką stabilizację zapewnić. Spośród wielu
> otaczających ją mężczyzn wybiera włąśnie takiego, który zazwyczaj jest od niej
> starszy, ma określone plany na przyszłość, ma dobrą posadę i ugruntowaną
> pozycję społeczną i oczywiście znacznie więcej "kasy" w kieszeni.
Zgadza sie!
Kobietami w ostatecznym rozrachunku zawsze kieruje socjobiologia
(jesli ktos tego nie chce zaakceptowac to jest na zawsze
skazany na niemozliwosc zrozumienia kobiet).

> A skąd to wynika:
> 1. Najlepszymi latami dla kobiety by urodzić pierwsze dziecko-są właśnie lata
> 24-27,
> 2. Taki facet pozwala jej na zajęcie się swoimi sprawami, takimi jak właśnie
> wychowanie dziecka, bądź spokojnemu budowaniu własnej kariery.
Nawet wiecej:
dotyczy to tez kobiet w pozniejszym wieku,
takze takich, ktore juz nie beda rodzic
(lub nawet nigdy nie rodzily)!

> Oczywiście działania kobiety zmierzające w tym kietunku są działaniami
> podświadomymi (czasem jednak świadomymi i to jest najbardziej przykre).
Ale zawsze potrafia dla swoich zachowan przedstawic
pozytywne (w danym kregu kulturowym) motywacje,
od poprzednich swoich wlasnych decyzji odcinaja sie
chociazby dlatego, ze: "juz dojrzaly" lub "partner okazal sie niedojrzaly"
lub "wszystko sie pozmienialo" itp. itd. ...

> Pewnie nie wszyscy się z tą teorią zgodzą - i dobrze, bo chociaż mam lat 26 i
> właśnie zaczynam "karierę" i nie mogą którejkolwiek z kobiet (jak na razie)
> zapewnić stabilizacji materialnej to nie chcę myśleć, że wszystkie
> dziewczyny "lecą na KASĘ" i nie chce czuć się gorzej od tego, dla którego
> rzuciła mnie moja dziewczyna...
Niekoniecznie musi to byc tylko "KASA",
wazna jest Twoja RANGA SPOLECZNA
w szerokim rozumieniu tego pojecia.

--
A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2001-06-18 13:50:34

Temat: Odp: kobieta a stabilizacja materialna
Od: "jedrek" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Przedstawię Wam moją teorię, trochę kontrowersyjnie, ale cóż... Tak mi się
w
> życiu dzieje, że mam prawo tak myśleć.
> Uważam mianowicie, że dziewczyna - kobieta, bo ok. lat 25 największą wagę
> przykłada do spraw stabilizacji materialnej, tak kieruje swoim życiem, by
jej
> przyszły partner mógł jej taką stabilizację zapewnić. Spośród wielu
> otaczających ją mężczyzn wybiera włąśnie takiego, który zazwyczaj jest od
niej
> starszy, ma określone plany na przyszłość, ma dobrą posadę i ugruntowaną
> pozycję społeczną i oczywiście znacznie więcej "kasy" w kieszeni.
> A skąd to wynika:
> 1. Najlepszymi latami dla kobiety by urodzić pierwsze dziecko-są właśnie
lata
> 24-27,
> 2. Taki facet pozwala jej na zajęcie się swoimi sprawami, takimi jak
właśnie
> wychowanie dziecka, bądź spokojnemu budowaniu własnej kariery.
> Oczywiście działania kobiety zmierzające w tym kietunku są działaniami
> podświadomymi (czasem jednak świadomymi i to jest najbardziej przykre).
> Pewnie nie wszyscy się z tą teorią zgodzą - i dobrze, bo chociaż mam lat
26 i
> właśnie zaczynam "karierę" i nie mogą którejkolwiek z kobiet (jak na
razie)
> zapewnić stabilizacji materialnej to nie chcę myśleć, że wszystkie
> dziewczyny "lecą na KASĘ" i nie chce czuć się gorzej od tego, dla którego
> rzuciła mnie moja dziewczyna...
>
> Pozdrawiam
> Smerf
>

Pociesz Ciebie
Nie wsyztkie kobiety tak mysla przynajmniej n dzien dzisiejszy, bo znam
osobiscie tak ktora postawila na najpierw na uczucia a co do finansow to
uwaza, ze o to mozna zadbac we dwoje i wtedy przyjemniej jest korzystac z
czegos do czego sie doszlo razem a nie korzystac z czyjeogs i to na dodatek
niekoniecznie z finansow tej osoby ktora tymi finansami zarzadza ale w
wiekszosci przypadkow z finansow rodzicow tej osoby.
Takze sie nie lam masz jeszcze szanse poznac idealistke a nie tylko
materialistke
Pozdrawiam
Jedrek
GG: 331862


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2001-06-18 14:26:14

Temat: Re: kobieta a stabilizacja materialna
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:473e.00000002.3b2e4dd3@newsgate.onet.pl...
> > Po pierwsze - odpowiedź na złośliwość. To czy ktoś jest dobrym
kochankiem, czy
> nie, nie jest zależne od wieku, lecz od pewnych umiejętności a głównie od
> emocjonalnych powiązań i umiejętności odczucia potrzeb drugiej osoby.
Ogólnie
> pojęta empatia wpływa także w głównym stopniu na powodzenie związku (nie
tylko
> w łóżku).

Zgadza się, ale prawda jest równeiż taka, że doświadczenie czyni mistrza :)

Jeżeli ktoś ma lat 26 i
> niedawno skończył studia i jasnym jest że nie miał czasu, by osiągnąć
pozycję
> społeczną taką jak osoba, która tych lat ma dziesięć więcej. Nie oznacza
to, że
> jest kompletnym nieudacznikiem. Oznacza to tylko to, że ma lat 26 a nie
> trzydzieści kilka.

Nigdy czegoś takiego nie twierdziłam. Człowiek lat 26 może dobrze rokować i
mieć przed sobą świetlane perspektywy. Zresztą prawdę mówiąc,
przeciwstawiłam takiemu człowiekowi kogoś pozbawionego ambicji, kto edukację
zakończył na podstawówce a jego towarzystwo to kolesie od piwka. Ale są
również kobiety, które wolą przyjść na gotowe, sytuacje pewne, bez
niespodzianek , życie wygodne, pozbawione wysiłku i nobilitujące ich własne
braki. Niewykluczone, że taka młoda dziewczyna przy okazji zakocha się w
tokującym pawiu, który rozłoży przed nią ogon możliwości, do których młodemu
daleko - i masz ją z glowy.

> Po trzecie - elitarne środowisko. Ważne to dla Ciebie?, bo mnie pusty
śmiech
> ogarnia. Wole całe życie spędzić z przyjaciółmi, którzy są dla mnie kimś
ważnym
> i cenią mnie za to jakim jestem, niż tracić cokolwiek, by spędzić kilka
chwil
> z "ELYTĄ".

Dokładnie. Ale żyjąc tak, jak uprzednio cytowany przeze mnie mlodzian po
podstawówce, będziesz miał bardzo ograniczony krąg towarzyski a ona nie
lepszy.
.
> Po czwarte - zapewniam, że osoba o kórej pisze (ta mająca lat 26) zapewni
swoim
> dzieciom wszystko co najlepsze.
> Po piąte - nie skazałbym na cierpienie mojej rodziny wczasami na Majorce i
nie
> jest to związane z brakiem pieniędzy.

Jakie cierpienie? Nam się tam bardzo podobało :).

> Po szóste - wolałbym by kobieta, którą kocham pracowała za 900 zł i była
> zadowolona tym co robi (ile zarabiają np. nauczyciele- nie uważam by ich
praca
> była poniżająca), aniżeli nie pracowała i była zdana na łaskę swojego
męża.

Za 900 zł to ona zadowolona na pewno nie będzie. jak również pozbawione
opieki matki małe dzieci.A utrzymywanie ukochanej żony to chyba nie łaska,
tylko zaszczyt?

> Po siódme - czy ktoś kto jest młodszy ma gorsze geny????

Nie! ja piszę o genach pernamentnych nieudaczników życiowych, którzy
pozostaną tacy do grobowej deski, a nie ludzi startujacych w życie.

>
> Oburzony nieco
> Smerf

Nie gniewaj się. Nie miałam na myśli konkretnej 26-letniej osoby, tylko
problem ogólny.
Dorrit
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2001-06-18 14:44:04

Temat: Re: kobieta a stabilizacja materialna
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jedrek" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9glpkr$mqc$1@news.lublin.pl...
. > >
> > Tylko ze jakos tak sie sklada ze dobrych kochankow ( i w ogole facetow
> > wrazliwych na potrzeby kobiet, szarmanckich i uprzejmych) znacznie
> > latwiej spotkac wsrod tych starszych niz mlodych nastolatkow.
>
> Niekoniecznie!!!!
> Zalezy id postawy czlowieka do czlowieka ( bo to juz nie jest tylko
kwestia
> sosunku mezczyzny do kobiety i odwortnie)
> Jesli myslisz o kims powaznie,

Dobry kochanek, to dobry kochanek niezależnie od tego, czy myśli o będącej z
nim w łóżku kobiecie poważnie czy niepoważnie. Ars amandi nie ma nic
wspólnego z powagą

> A starsi mezczyzni sa przewaznie bardzie wrazliwi nie z tego powodu, ze sa
brdziej doswiadczeni, ale dlatego, ze o wiele lepiej wiedza jak mloda
> kobiete zdobyc niz jakis tam "mlokos".

A skąd tej wiedzy nabyli, jeśli nie z doswiadczenia?

> Jak juz cos w zyciu doswiadczyles (wiem cos o tym jesli chodzi o mnie) to
kobiete nawet mloda pomomo tego ze sam jestes mlody mozesz zafascynoac swoja
osoba a nie tylko majatkiem.

A czy nie uważasz, że meżczyzna starszy i majętny często ma jednak ciekawszą
osobowość niż - przepraszam - młokos?

> Ale jedno jest bardzo wazne w zwioazkach pomiedzy dwojgiem ludzi:
> Tak Ty dla jak i ona powinniscie czuc do siebie wzajemny szacunek i
(wiem, ze to takie idealistyczne),

To akurat jest ważne w związkach ze WSZYSTKIMI ludźmi a nie tylko pomiedzy
dwojgiem. Szacunek powinieneś czuć do szefa, staruszki spotkanej na ulicy ,
młodszego brata, każdej kobiety z którą rozmawiasz, itd. itd...
Dorrit
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 14


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Strony WWW
Co sadzicie o artykule?
to ma byc psycolog ?
Zapamiętywanie !!!
W poniedzialkowej Wborczej wkladka psychologiczna.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »