kret,jak go humanitarnie wyprosić

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 76

41. Data: 2000-04-05 10:02:26

Temat: Re: kret,jak go humanitarnie wyprosić
Od: Maciej Szmit <M...@m...iw.lodz.pl> szukaj wiadomości tego autora

O rany!

Moze ja sie tez zadeklaruje: nie truje kretow :-) Ale z przyjemnoscia
przepedzilbym je z trawnika (ktorego w miare ladnego dorobilem sie jakiegos 1000
metrow) na pole (ktorego mam trzydziesci razy tyle. Niech sobie zreszta ryja w
nieuzytkach. A nocami moga przychodzic - ale po powierzchni! - na trawnik i
wyzerac te wszystkie turkucie (BTW: czy zdaza sie trucie turkuciow?) :-)

Jarek Grzelak wrote:

> Dorota bardzo obrazowo przedstawila smierc kretow przez otrucie. Zrobilo mi
> sie jeszcze bardziej przykro i jeszcze bardziej jestem przeciwny
> jakiemukolwiek innemu sposobowi pozbywania sie kretow z dzialki niz taki jak
> w temacie.
> Tez mam krety, tez mam trawnik, w ktory wlozylem mnostwo pracy, tez mam
> drzewka, krzewy, byliny (po prostu ogrodek w fazie poczatkowej), ale tak jak
> wczesniej napisalem, nie zabijam niczego co zyje i chce zyc. Cholera, co ja
> pisze, ale to prawda.
> Uwazam, ze kupy (jak to pisal Ko#mnie?) nie stanowia az takiego problemu.
> pozdrowka
> Jarek
>
> Użytkownik Dorota Nowicka <d...@n...gov.pl> w wiadomooci do grup
> dyskusyjnych napisał:3...@n...gov.pl...
> > Krzysiu, ja mysle, ze milosnikiem zwierzat nie jest ten, kto lubi je
> > wybiorczo. nie sztuka lubic slonie w Afryce jesli sie w niej nie
> > mieszka... mam krety i nornice na dzialce, a jakze. kopczyki krecie
> > traktuje jako darmowe zrodlo spulchnionej ziemi na grzadki. korytarze
> > nornic przydepcze noga i juz. poza tym krety robia kopczyki glownie na
> > wiosne. to naprawde mozna wytrzymac, jesli alternatywa jest trucie
> > zwierzat. czy wiesz, jak gina zwierzeta traktowane trutka? trutka hamuje
> > krzepliwosc krwi i stworzenia wykrwawiaja sie na smierc w krwotokach
> > wewnetrznych, konajac w meczarniach. czy naprawde trzeba to robic???
> > Dorota

--
Maciej Szmit M.Sc.
http://www.iw.lodz.pl/MSzmit

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

42. Data: 2000-04-05 11:13:50

Temat: Re: kret,jak go humanitarnie wyprosić
Od: "jerz" <j...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> krzepliwosc krwi i stworzenia wykrwawiaja sie na smierc w krwotokach
> wewnetrznych, konajac w meczarniach. czy naprawde trzeba to robic???
Jak ci tych sadystów tak zal to podaj co i w jaki sposób przechowuja jako
pokarm na zime.
pozdrawiam, jerz
ps
Wpusccie do odrodu jeza. I problem kretów prawie zniknie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

43. Data: 2000-04-05 11:19:04

Temat: Re: kret,jak go humanitarnie wyprosić
Od: "jerz" <j...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Masz racje.
> Ja lubie wszystkie dobrze przyprawione zwierzatka.
> Pozdrawiam Juras
> Kretow jeszcze nie jadlem,bo nikt nie wie jak je przyprawic.
podawalem kiedys przepis, ta przyprawa to piolun najlepiej wsadzony w
kopczyk lub sproszkowany i do dziurki albo 2-3 dniowa gnojóweczka.
Tak przyprawionego raczej juz nie zjesz bo go nie zobaczysz. Ale ostroznie z
piolunem bo szkodzi wszystkiemu co pod, w i na ziemi.
pozdr, jerz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

44. Data: 2000-04-05 11:28:19

Temat: Re: kret,jak go humanitarnie wyprosić
Od: "jerz" <j...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jarek Grzelak wrote:
> > (moze ktos wie na jakiej glebokosci max. zyja krety)
5-70 cm, kretowisko przeciętne 40-60 m korytarza, ale 150 [200] też się
zdarza.
W glebie lekkiej i wilgotnej jama może być nad powierzchnią gleby.

Pozdrawiam serdecznie jerz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

45. Data: 2000-04-05 12:08:33

Temat: Re: kret,jak go humanitarnie wyprosić
Od: j...@e...opi.org.pl (Jerzy Kozlowski) szukaj wiadomości tego autora

>> Kretow jeszcze nie jadlem,bo nikt nie wie jak je przyprawic.
>podawalem kiedys przepis, ta przyprawa to piolun najlepiej wsadzony w
>kopczyk lub sproszkowany i do dziurki albo 2-3 dniowa gnojóweczka.
>Tak przyprawionego raczej juz nie zjesz bo go nie zobaczysz. Ale ostroznie z
>piolunem bo szkodzi wszystkiemu co pod, w i na ziemi.

I pewnie jest gorzki jak piolun.
Juras
>pozdr, jerz.
>
>
>

--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-ogrody
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-ogrody/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

46. Data: 2000-04-05 12:16:05

Temat: Re: kret,jak go humanitarnie wyprosić
Od: j...@e...opi.org.pl (Jerzy Kozlowski) szukaj wiadomości tego autora

>W glebie lekkiej i wilgotnej jama może być nad powierzchnią gleby.
>
>Pozdrawiam serdecznie jerz
>
Wystajaca jama,coz za trening dla wyobrazni.
Pozdrawiam
Juras

--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-ogrody
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-ogrody/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

47. Data: 2000-04-05 17:36:33

Temat: Re: kret,jak go humanitarnie wyprosić
Od: "Wiesia Karpowicz" <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesc
Cos w tym jest, bo po dobrym piwku i kopce krecie przestaja przeszkadzac. Do
tej pory krety z mojej dzialki skutecznie przeganial nasz jamnik, ale w tym
roku im odpuscil. Jak zobaczyl tyle kretowisk, to chyba zwatpil, ze da im
rade i w ogole ich nie rozkopuje.
Pozdrawiam serdecznie, Wiesia
Dorota Nowicka wrote in message <3...@n...gov.pl>...
>masz racje. mowilam tylko o trutkach. rowniez tym na myszy i inne
>gryzonie...sposob z piwem jest dobry :-))), tym bardziej, ze po piwie
>poorany trawnik nie wydaje sie juz taki brzydki...:-))))
>Dorota

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

48. Data: 2000-04-06 05:53:56

Temat: Odp: kret,jak go humanitarnie wyprosić
Od: "Ko#mnie?" <S...@G...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > krzepliwosc krwi i stworzenia wykrwawiaja sie na smierc w krwotokach
> > wewnetrznych, konajac w meczarniach. czy naprawde trzeba to robic???

Czasami TRZEBA.
Podobnie zdychają szczury w piwnicach, myszy w łapkach na myszy, bakterie
pod pachami, muchy pod łapkami, komary na karkach, mszyce na kwiatkach,
gronkowce na migdałkach, antylopy w paszczach itd. Niech miłośnicy
"wszystkich" zwierząd o tym też pamiętają.

--
Ko#mnie?
--
Cyprian Czacki, cynik, ceniąc czule
czarnej córy cesarskiej cud ciemnego ciała
ciągle cyfrą czarował. Czerwieniała cała,
cicho, co dzień czekała, cierpiała, czuwała...
...Cyprian ciotkę całuje, cinąwszy czarnulę!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

49. Data: 2000-04-06 06:23:27

Temat: Odp: kret,jak go humanitarnie wyprosić
Od: "Ko#mnie?" <S...@G...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Wydaje mi sie, ze wiekszosc srodkow przeciw kretom nie dziala w ten
> sposob. W tej chwili chyba najpopularniejsze sa substancje zapachowe
> _odstarszajace_ krety. Tak samo _odstraszaja_ urzadzenia elektroniczne,
> butelki na patykach itp. metody.
>
Metoda jest tylko jedna. Jakieś dwa lata temu, może mniej, w
"Muratorze"(mogę poszukać) była opisana cała "droga przez mękę" jaką przebył
Krzysztof Dałkszewicz, walcząc z kretynem na działce. Gdy już ostatecznie
zdesperowany, zrezygnowany i przegrany, wyjeżdżał do domu, postanowił
zostawić kartkę dla żony, z następującą treścią:"Kochanie, w tej walce
pozostał mi tylko dynamit" Gdy wrócił za tydzień, zobaczył inną kartkę z
treścią" WYGRAŁEŚ! Od jutra się wyprowadzam. Podpisano: KRET"

--
Ko#mnie?
--
Cyprian Czacki, cynik, ceniąc czule
czarnej córy cesarskiej cud ciemnego ciała
ciągle cyfrą czarował. Czerwieniała cała,
cicho, co dzień czekała, cierpiała, czuwała...
...Cyprian ciotkę całuje, cinąwszy czarnulę!
Stanisław Lem "Cyberiada"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

50. Data: 2000-04-06 07:11:00

Temat: Re: kret,jak go humanitarnie wyprosić
Od: "Jarek Grzelak" <g...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Trzeba tez pamietac o tym, ze wspomniane antylopy gina bo sa w lancuchu
pokarmowym. Lew, krokodyl, hiena i inne drapiezniki zabija zeby przezyc i
wykarmic rodzine. Co do bakterii to ich smierc pod pachami jest naturalna.
Zyja, rozwijaja sie i umieraja. Inne swinstwo typu gronkowce, muchy,
szczury, komary sa nosicielami chorob lub je wywoluja, wiec naturalnym jest
obruch obrony przed nimi.
Krety natomiast nie sa szkodliwe bezposrednio dla nas, nie zabijamy ich po
to aby je zjesc, tylko dlatego, ze nam przeszkadzaja, a to jest roznica. O
tym tez trzeba pamietac.
Czy jak zobaczysz szczura nad jeziorem to chcesz go zabic. Nie, bo Ci nie
przeszkadza. W piwnicy boisz sie o swoja spizarnie (to tylko przyklad, wiec
prosze nie komentowac) lub cokolwiek innego. Nie chce nikogo urazic, ale
normalni ludzie nie zabijaja bez powodu, bo zabijanie jest naturalnym
odruchem obronnym, i tu mamy przewage nad zwierzetami i nazwalismy sie
istotami rozumnymi.
pozdrowka
Jarek

Użytkownik Ko#mnie? <S...@G...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8ch8rc$sqc$...@i...nask.pl...
> > > krzepliwosc krwi i stworzenia wykrwawiaja sie na smierc w krwotokach
> > > wewnetrznych, konajac w meczarniach. czy naprawde trzeba to robic???
>
> Czasami TRZEBA.
> Podobnie zdychają szczury w piwnicach, myszy w łapkach na myszy, bakterie
> pod pachami, muchy pod łapkami, komary na karkach, mszyce na kwiatkach,
> gronkowce na migdałkach, antylopy w paszczach itd. Niech miłośnicy
> "wszystkich" zwierząd o tym też pamiętają.
>
> --
> Ko#mnie?
> --
> Cyprian Czacki, cynik, ceniąc czule
> czarnej córy cesarskiej cud ciemnego ciała
> ciągle cyfrą czarował. Czerwieniała cała,
> cicho, co dzień czekała, cierpiała, czuwała...
> ...Cyprian ciotkę całuje, cinąwszy czarnulę!
>
>
>