Data: 2003-03-07 12:28:34
Temat: Odp: nie płacz!
Od: "patrycja." <p...@K...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
m...@y...com mi odpisała:
> wiesz ja czasem placze tylko po to aby oczy nawilzyc. powaznie, bola mnie
albo
> piekal a pod reka nie ma kropelek.
mi często łzawią oczy.. nagle wszyscy robią wiele wrzasku- co ci jest?! a ja
nawet nie wiem ze mam mokre oczy :)
raz w ogóle nie mogłam przestać.. po policzkach mi leciały normalne
strumyki.. ale miałam ubaw :]]]
> ja to wogule straszna histeryczka jestem.
:)
> dalej moga uchodzic za twardzieli, bo dusza w sobie wszystko,
albo po prostu.. "przytrzymują", dzięki temu są zwycięzcami kiedy trzeba, a
wyżalić się.. zawsze zdążysz /jeśli czujesz taką potrzebę/
> czasem lepiej dac upust naszym emocjom.
kiedyś.. ktoś.. "publicznie" potraktował mnie przedmiotowo... starał się
pokazać że on jest 'bogiem' a ja.. niczym. ponieważ miał nade mną przewagę
/stanowisko w danej sytuacji/ czułam się upokorzona i nic nie mogłam
zrobić.. nagle zaczął mi się trząść głos.. ręce robiły co chciały, a po
pewnym czasie - oczy poszły w ich ślady. zaczęłam płakać. no teraz byłam
słaba! a "ktoś' miał pole do popisu. byłam na siebie tak wściekła że się
rozpłakałam, że po chwili płakałam dlatego.. że płaczę. tylko raz mi się coś
takiego zdarzyło, ale to było okropne, straciłam kontrolę nad sobą... a
'ktoś wygrał' poniżając mnie. /fakt że w kwestii 'lubienia' i poparcia przez
otoczenie- ja miałam przewagę, ale co mi z tego, że każdy mi współczuł itp.
przegrałam. współczucie tego nie zmieniło.
to nie było dobre. mogłam przetrzymać a później pójść na piwo ze znajomymi..
a ja się rozpłakałam.
> i pewnie moze nic tym nie zmienisz, ale nie czujesz czasem po takim
> placzu ze mimo wszystko jest ci lzej?
ale mi własnie o to chodzi. często /przeważanie/ czujesz że jest lepiej..
ale _nie_ jest lepiej. i to jest żałosne.
> placz wcale nie musi byc oznaka slabosci, zobacz jak wielka odwaga jest
> pokazywanie uczuc, to nie slabosc, to po prostu bycie czlowiekiem.
tak, pod warunkiem że kontrolujesz swoje łzy.. potrafisz to? w każdej
sytuacji? ..no właśnie :)
> silni, tylko najtwardszy przetrwa, ale tak naprawde gdy wieczorem
zaslonimy
> okna, zgasimy swiatla i zdejmiemy maske codziennosci, plyna lzy i caly
nasz
> smutek i zal i zlosc wyplywa razem z nimi abysmy mogli byc gotowi do walki
> nastepnego dnia.
i to jest już lepsze... wygrywasz nie tracąc 'człowieczeństwa' :)
ale i tak uważam że właśnie poczucie że już wszystko ok po wypłakaniu się,
jest.. głupie.
> to tyle :)
dziękuję :)
taka dziś grzeczna będę ;)
> pozdr
> Kasia
ciepluśko.
patrycja.
|