Data: 2000-01-13 01:28:39
Temat: Odp: psychologia tylko dla zwichrowanych?
Od: "Czarek" <c...@i...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
qkla:
: ........
: sam zamierzalem isc na psychologie i stwierdzilem ze my wszyscy mamy
wielkie
: problemy z soba ......
Na pewno cos w tym jest jesli chodzi o chec studiowania lub same
zainteresowanie psychologia jako droga do poznania 'wnetrza' czlowieka.
Jednak samo dostanie sie na studia i studiowanie (dowolnego kierunku) wymaga
najczesciej sporej determinacji, przekonania dla slusznosci dokonanego
wyboru, a tej zwykle 'zainteresowanym' raczej brakuje.
Mysle ze samo zainteresowanie psychologia jako kierunkiem studiow byloby
mniejsze gdybysmy mieli wiecej psychologow (psycho-terapeutow) z prawdziwego
zdarzenia. Wowczas odpadlby niejako problem checi probowania udzielenia
sobie 'samodzielnie' pomocy.
Wsrod psychologow z ktorymi mialem kontakt osobiscie najbardziej przeraza
mnie generalnie nieprawdopodobny 'chlod', naukowe 'wyrachowanie' i
obojetnosc wobec rzeczywistych zjawisk dookola. Ksiazki i teoria owszem,
realny swiat - odpada. Troche to dziwne IMO.
Wszyscy, jako spoleczenstwo, jestesmy chyba przyzwyczajeni do postrzegania
pracy psychologow w kategoriach pracy sluzby zdrowia (wiadomo: '...psycholog
to lekarz duszy...'). No i okazuje sie ze to blad, bo obecnie srodowisko
psychologow ma najczesciej 'inna' koncepcje okreslajaca wartosc swoich
dokonan.
Mamy obecnie gospodarke rynkowa, a tutaj podmiotem kazdego (prawie)
dzialania jest czlowiek-konsument.
Mysle ze w niezbyt dlugim czasie powinno byc u nas bardziej 'normalnie' w
tym temacie tzn psychologia stanie sie kierunkiem studiow dla wyjatkowo
'normalnych' osob.
Pozdrawiam. :)
--
Czarek
|