Strona główna Grupy pl.sci.psychologia tak ogólnie o nałogach

Grupy

Szukaj w grupach

 

tak ogólnie o nałogach

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-01-15 10:33:49

Temat: tak ogólnie o nałogach
Od: "mind_dancer" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Smerf <f...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b038tc$it9$...@n...onet.pl...
> Użytkownik mind_dancer <t...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:24174-
> > > > Chyba dlatego, że alkohol zastępuje ci modlitwę.
> > >
> > > Przepraszam Cie, czy ty jestes ksiedzem??
> >
> > Nie.
> > Chciałem ci tu podać adresy stron porno na dowód,
> > ale twój komentarz o przyzwoitości mnie powstrzymał.
> > Dziękuję ci za niego. Jestem nieprzyzwoity.
> > Ale może do niektórych inaczej nie da się trafić ?
>
> Swoich ULUBIONYCH stron porno.
> ;)

A tak w ogóle to mało znam ludzi, którzy by nie mieli jakiegoś nałogu.
Albo piją, albo palą, albo ćpają, albo są erotomanami, albo wegetarianami.
Uważam, że to przez nasz współczesny stresujący tryb życia.
Większość ludzi obecnie mieszka w dużych miastach.
Duże miasta są dobre tylko dla polityków.
Warto to brać pod uwagę przy spowiedzi i przy leczeniu z uzależnień.
Bo być może czasem nie ma złej woli, a wystarczy tylko poprawić warunki życia (często
się nie da).

--
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
http://republika.pl/tkwiecie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-01-15 10:58:02

Temat: Odp: tak ogólnie o nałogach
Od: "Smerf" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik mind_dancer <t...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:4628-
> A tak w ogóle to mało znam ludzi, którzy by nie mieli jakiegoś nałogu.
> Albo piją, albo palą, albo ćpają, albo są erotomanami, albo wegetarianami.

Czy uwazasz, ze jezeli ktos pali lub pije, jest erotomanem od razu musi byc
nalogowcem, nie przesadzaj.
Sam pije, pale, jestem erotomanem ale nie jestem nalogowcem i znam wielu mi
podobnych :)

> Duże miasta są dobre tylko dla polityków.
> Warto to brać pod uwagę przy spowiedzi i przy leczeniu z uzależnień.
> Bo być może czasem nie ma złej woli, a wystarczy tylko poprawić warunki
życia (często się nie da).

Jejku, ale Ty jestes zakręcony ;)

Mar

Ps, Proponuje zerknac do Starego Testamentu, tam znajdziesz mądrosci
Syracha, poczytaj o winie :)

----------------------------------------------------
---------
I've got too much love
Running through my veins
Going to waste

Mar vel Smerf
mailto:f...@p...onet.pl





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-15 11:18:09

Temat: Re: tak ogólnie o nałogach
Od: "dipsom_ania" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

mind_dancer <t...@o...pl> wstukuje:

|| A tak w ogóle to mało znam ludzi, którzy by nie mieli jakiegoś
|| nałogu.
|| Albo piją, albo palą, albo ćpają, albo są erotomanami, albo
|| wegetarianami.

Zabawne, że jeden nałóg może skrócić życie (rak, serce - fajki, serce,
wypadek, zgon - picie) a inny przedłużyć gatunek (seksoholizm).

--
.............||dipsom_ania|||


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-15 11:48:05

Temat: Re: tak ogólnie o nałogach
Od: "tren R" <t...@2...antispamior.pl> szukaj wiadomości tego autora

Eksplorując zasobnik z wyrazami, osobnik <dipsom_ania> wylosował takie:

> a inny przedłużyć gatunek (seksoholizm).

zwłaszcza hiv-em


--
TRENER
Turbo Redundant Electronic Networking Equipment Register

http://trener.blog.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-15 12:17:32

Temat: Re: tak ogólnie o nałogach
Od: "davido" <d...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Smerf" <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b03gin$8p9$1@news.onet.pl...

> Czy uwazasz, ze jezeli ktos pali lub pije, jest erotomanem od razu musi
byc
> nalogowcem, nie przesadzaj.
> Sam pije, pale, jestem erotomanem ale nie jestem nalogowcem i znam wielu
mi
> podobnych :)

A ja dla odmiany w dużej części zgodzę się z Tomaszem.
Kwestię, czy nałogowiec przyzna, że jest nałogowcem narazie zostawię.
Jednak myśl, że to sposób życia wpływa na sięganie po papierosy i alkohol
jest w/g mnie jak najbardziej prawdziwa.

> Jejku, ale Ty jestes zakręcony ;)

Ty widzę też...

> Ps, Proponuje zerknac do Starego Testamentu, tam znajdziesz mądrosci
> Syracha, poczytaj o winie :)

A tutaj zareprezentowałeś żenująco niski poziom :) Najpierw poczytaj
dokładnie ST, potem postudiuj biblistykę, a może dopiero wtedy dobrze się
zastanowisz, zanim wypiszesz taki text.

pozdrawiam
dav


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-15 14:09:12

Temat: Odp: tak ogólnie o nałogach
Od: "Smerf" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik davido <d...@s...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b03jgg$ee9

> A ja dla odmiany w dużej części zgodzę się z Tomaszem.
> Kwestię, czy nałogowiec przyzna, że jest nałogowcem narazie zostawię.
> Jednak myśl, że to sposób życia wpływa na sięganie po papierosy i alkohol
> jest w/g mnie jak najbardziej prawdziwa.

Jeżeli ktoś jest nałogowcem to owszem - zgadzam się. Nie zgodzę się
natomiast z tym, że każdy kto sięga po alkohol i papierosy jest nałogowcem.
"Nie to co wchodzi do czlowieka czyni go nieczystym, lecz to co wychodzi z
ust jego - tak (Jezus) uznal wszystkie potrawy za czyste'

Ale jak juz wiesz, nie jestem specjalista w sprawach biblistyki, wiec moglo
mi sie cos pokrecic ;)
Nie watpie, ze mi to wytkniesz - specjalisto ;)

> Ty widzę też...

Zgadles, nakrecony i niebezpieczny ;)
Seryjny morderca ;)


> > Ps, Proponuje zerknac do Starego Testamentu, tam znajdziesz mądrosci
> > Syracha, poczytaj o winie :)
>
> A tutaj zareprezentowałeś żenująco niski poziom :) Najpierw poczytaj
> dokładnie ST, potem postudiuj biblistykę, a może dopiero wtedy dobrze się
> zastanowisz, zanim wypiszesz taki text.

Nie wątpię, że jestes specjalista w dzidzinach wyzej przytoczonych, jednak
gryzie sie to z oceną poziomu, który zaprezentowałem. Dla mnie jako
wierzącego Pismo Śiwęte wraz z Mądrościami Syracha prezentuje poziom i to
dosyć wysoki. Owszem biblista nie jestem, studiowalem co innego, ale
czytuje, moze nie wszystko rozumiem, jednak staram sie...

pozdrawiam

Smerf
----------------------------------------------------
---------
I've got too much love
Running through my veins
Going to waste

Mar vel Smerf
mailto:f...@p...onet.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-15 14:39:38

Temat: Re: tak ogólnie o nałogach
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> || A tak w ogóle to mało znam ludzi, którzy by nie mieli jakiegoś
> || nałogu.
> || Albo piją, albo palą, albo ćpają, albo są erotomanami, albo
> || wegetarianami.
>
> Zabawne, że jeden nałóg może skrócić życie (rak, serce - fajki,
serce,
> wypadek, zgon - picie) a inny przedłużyć gatunek (seksoholizm).
>
Gatunek przedłużyć może może ale może nie przedłużyć życia
seksoholikowi (choć podobno aktywność 'niekoniecznie seksualna' je
wydłuża)

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-15 22:14:08

Temat: Re: tak ogólnie o nałogach
Od: "davido" <d...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Smerf" <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b03q8l$2kf$1@news.onet.pl...

> Jeżeli ktoś jest nałogowcem to owszem - zgadzam się. Nie zgodzę się
> natomiast z tym, że każdy kto sięga po alkohol i papierosy jest
nałogowcem.

Wcale nie chciałem tego negować. Raczej zwrócić tylko uwagę na fakt, że
ciężko samemu obiektywnie ocenić, czy jest się od czegoś uzależnionym, czy
nie. Sam sięgam po alkohol i papierosy. I chociaż nigdy się nie upijam, a
paczka starcza mi na tydzień, nie postawiłbym wszystkiego na stwierdzenie,
że się od nich nie uzależniłem. Myślę, że człowiek nie uzależniony mógłby
swobodnie odstawić wszelkie używki i nie mieć poczucia, że mu czegoś
brakuje. Jeśli takie poczucie ma, to chyba jest właśnie pierwszy krok do
małogu.

> "Nie to co wchodzi do czlowieka czyni go nieczystym, lecz to co wychodzi z
> ust jego - tak (Jezus) uznal wszystkie potrawy za czyste'

Ja osobiście wytrzegam się popierania swoich tez cytatami z Pisma Św. Przede
wszystkim dlatego, że Biblia tworzy pewną całość wraz z nauką Kościoła i nie
wolno o tej nauce zapomnieć.

> Ale jak juz wiesz, nie jestem specjalista w sprawach biblistyki, wiec
moglo
> mi sie cos pokrecic ;)
> Nie watpie, ze mi to wytkniesz - specjalisto ;)

Ja - specjalista?? W żadnym wypadku - raczej miłośnik. I mnie mogło się coś
pokręcić :)

> Zgadles, nakrecony i niebezpieczny ;)
> Seryjny morderca ;)

;)

> Nie wątpię, że jestes specjalista w dzidzinach wyzej przytoczonych, jednak
> gryzie sie to z oceną poziomu, który zaprezentowałem. Dla mnie jako
> wierzącego Pismo Śiwęte wraz z Mądrościami Syracha prezentuje poziom i to
> dosyć wysoki. Owszem biblista nie jestem, studiowalem co innego, ale
> czytuje, moze nie wszystko rozumiem, jednak staram sie...

Jak już wspomniałem specjalistą nie jestem. Księga Mądrości Syracha jest
istotnie bardzo ciekawa. Osobiście wydałbym ją jako osobną księgę z poradami
jak żyć. Jednak nadal upieram się przy tym, żeby nie używać w dyskusji jako
argumentu fragmentów Pisma Św, bo jest ono tak wielowątkowe, że łatwo o jego
nadinterpretację. Kilkakrotnie spotkałem już ludzi, którzy mieli
przygotowane fragmenty Pisma Św. na usprawiedliwienie swojego złego
postepowania..

A odbiegając od tematu, bardzo cenię ludzi, którzy zglębiają Biblię - życzę
powodzenia i pozdrawiam.

dav


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-15 22:25:04

Temat: Re: tak ogólnie o nałogach
Od: Marek Kruzel <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wed, 15 Jan 2003 23:14:08 +0100 "davido" <d...@s...pl>
<b04meu$ccv$1@news.tpi.pl>:

> Ja osobiście wytrzegam się popierania swoich tez cytatami z Pisma Św.
> Przede wszystkim dlatego, że Biblia tworzy pewną całość wraz z nauką
> Kościoła i nie wolno o tej nauce zapomnieć.

Oczywiście tylko dla członka Kościoła.

Pozdrawiam
Marek


--
Nie oszukujmy się. Wszyscy jesteśmy jak dzieci.:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-16 05:07:08

Temat: Re: tak ogólnie o nałogach
Od: "davido" <d...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marek Kruzel" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:pan.2003.01.15.22.25.01.973559.5389@go2.pl...

> > Ja osobiście wytrzegam się popierania swoich tez cytatami z Pisma Św.
> > Przede wszystkim dlatego, że Biblia tworzy pewną całość wraz z nauką
> > Kościoła i nie wolno o tej nauce zapomnieć.
>
> Oczywiście tylko dla członka Kościoła.

Moi przedmówcy i ja jesteśmy zadeklarowanymi Katolikami, więc to jest
zrozumiałe. Ale Twoja wypowiedź jest tylko potwierdzeniem mojej tezy, żeby
się wstrzymać z cytowaniem PŚ w dyskusjach. Wystarczy popatrzeć na Świadków
Jechowy - mają prawie identyczne tłumaczenie Biblii, a jak odmienną
interpretację.

pozdrawiam
dav


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

dezintegracja
[test] pozdrawiam i przepraszam :)
wiedza, życie, sok wiśniowy
banery PSPHOME
Ewa Drzyzga - Rozmowy w toku Forum

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »