Data: 2004-02-25 14:40:10
Temat: Odp: to, co za plecami
Od: "Maddia" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Edycja <r...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:c1gahd$2ac$...@a...news.tpi.pl...
> Tak sobie myślę wciąż . i, . i chyba chcę zapytać kilka osób. Jak to jest
z
> tym patrzeniem do tyłu? Może Ktoś wie. Jeśli zamykam oczy po to, aby
wyjść,
> wychodzę do starego ogrodu. A nie ma go już. Ojciec sprzedał go wiele lat
> temu, bo chciał kupić samochód. Jeśli zamykam oczy, bo chcę się przytulić,
> to przytulam się do wielkiej brzozy ze starego ogrodu, chociaż w
prawdziwym
> lesie są młodsze i pewnie równie cierpliwe. Jeśli marzę, to marzę do tyłu,
> bo myślę w stronę łąki, na której teraz jest targowisko. Czasem próbuję
> planować, wizualizować na siłę do przodu, popycham wyobrażenie, a ono,
jakoś
> tak delikatnie i czule, odwraca mi głowę do tyłu. Czasem coś mi nad głową
> szepcze: tam lepiej, bezpieczniej . Nawet, gdy kocham się z mężczyzną, to
> cieszę się jakąś namiętnością odległą. A może, tak naprawdę, zostało już
> tylko to, co za plecami?
masz typową duszę romantyczki, tęsknisz za czymś idealnym, za tym co już
było i zawsze bedziesz porównywać chwile obecne z przeszłymi............ na
to nie ma rady
|