Użytkownik Daruma <daruma@no_spam.poczta.fm> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:389ECDB9.7AB9520A@no_spam.poczta.fm...
> "Leszek Serdyński" wrote:
>
> > Otóż artykuł ten opisuje przyczynę wyginięcia tego osobnika.
> > Była nią zbyt ewolucyjnie wydłużona ciąża i rodzenie za dużych dzieci.
> > Śmiertelność niemowląt w ostatnim okresie istnienia neandertalczyka
sięgała
> > 90%.
>
> A czy przypadkiem nie chodziło o to, że dzieci miały zbyt duże czaszki.
> Neandertalczyk miał w końcu największy mózg z wszystkich gatuków rodzaju
> Homo. W przebiegu porodu _u człowieka_ najważniejsze jest urodzenie się
> główki, reszta wyskakuje bez problemu. Dziecko o małej masie ale dużą
> głową równie trudno urodzić jak dziecko o większej masie ale z mniejszą
> główką. W razie wątpliwości informuję, że piszę to z własnego
> doświadczenia (1 odbyty poród), doświadczenia żony i przczytanej
> literatury.

Artykuł podaje, że ciąża była przedłużona do 11 - 12 miesięcy, więc nie
tylko chyba rosła glówka. Kontrowersja nie dotyczy jednak wielkości główki
czy reszty ciała, ale wpływu wielkości płodu (nieważne czy główka, czy cały
płód) na wielkość bóli porodowych.
Na pewno istnieje dużo różnych zależności m. inn. związanych z budową
kobiety, lecz w tych samych warunkach, gdy mamy tylko jedną zmienną -
wielkość płodu. Czy większy płód oznacza większe bóle? Moim skromnym
zdaniem (nie rodziłem) większy płód wymaga większej siły do przepchnięcia
go, a tym samym mocniejszych napięć mięśni.


> > Neandertalczyk tego nie przeżył bo nie znał cesarskich cięć.
>
> A człowiek z Cro-Magnion znał?

To był już człowiek, a nie neandertalczyk.
Nie odżywiał się cukrem. Chodził na polowanka.


> > Głuchota na argumenty jest spowodowana wiarą i tym samym ograniczeniem
> > używania rozumku. Ewolucyjnie może to doprowadzić do powrotu na drzewo
po
> > jabłuszko Ewo.
>
> Po co takie chamskie uwagi? Czy to wpływ diety optymalnej (patrz: jacek
> i Pszemol)

Nie miałem zamiaru urazić Ewy. Jeżeli to tak zostało odebrane, to bardzo,
bardzo Ewę PRZEPRASZAM !
Zdanie to było tylko aluzją do twierdzenia Rogera, że wegetarianie wywodzą
się z istot hasających po drzewach i jedzących wyłącznie owoce.

Leszek