Strona główna Grupy pl.soc.rodzina zdrada(?) wirtualna (?)

Grupy

Szukaj w grupach

 

zdrada(?) wirtualna (?)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 379


« poprzedni wątek następny wątek »

141. Data: 2002-08-07 09:52:11

Temat: Odp: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Kania" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik agi ( fghfgh ) <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@p...onet.pl...
>
>
> Kania wrote:
> >
> > > Takimi zagrywkami bardzo latwo stracic zaufanie do
> > > drugiej strony.
> >
> > Powiedzialas mu o tym ??
>
> Owszem.

Ufff... jestes madra kobieta ;)))

> To juz stare dzieje zreszta i mysle, ze i takie zdarzenie bardzo
> nam obojgu pomoglo sie zrozumiec, nauczyc czegos. A dzieki róznym
> "wpadkom" ciagle sie uczymy siebie, co nas boli, co sprawia przykrosc,
> czego nalezy unikac aby nie zranic... zwlaszcza, ze czasem sa to
> naprawde drobiazgi.

Bo takie jest zycie i trzeba z niego korzystac jak najwiecej :)))

Kania
--
Priv tylko na priva


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


142. Data: 2002-08-07 10:00:50

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



Kania wrote:

> Ufff... jestes madra kobieta ;)))

Nie zawsze ale staram sie jak moge :))


> Bo takie jest zycie i trzeba z niego korzystac jak najwiecej :)))

Jak ktos mi powiedzial: ludzie maja sklonnosc do zapominania o malym,
codziennym szczesciu i szukania czegos wiecej - stad klotnie,
nieporozumienia ... a tymczasem wlasnie te male szczescia stanowia
esencje i radosc zycia.
Ot filozofuje troszeczke ;)
pzdr
agi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


143. Data: 2002-08-07 10:15:51

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Qwax" <...@...q> szukaj wiadomości tego autora

> Natomiast studiuje psychologie kliniczna i
> mniej wiecej wiem czego najbardziej brakuje dzieciom w dzisiejszych
czasach.

A już myślałem, że jestem mutantem (jak niedawno o mnie powiedziano) -
a tu patrz moje doświadczenie (i przemyślenia) jest zgodne z badaniami
psychologii klinicznej.

Kania - nie rezygnuj (NIGDY) z udziału w tej grupie - może mnie nie
zjedzą (ataki się rozłożą)

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


144. Data: 2002-08-07 10:24:51

Temat: Odp: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Kania" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Qwax <...@...q> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:2...@2...17.138.62...
>
> A już myślałem, że jestem mutantem (jak niedawno o mnie powiedziano) -
> a tu patrz moje doświadczenie (i przemyślenia) jest zgodne z badaniami
> psychologii klinicznej.
>
> Kania - nie rezygnuj (NIGDY) z udziału w tej grupie - może mnie nie
> zjedzą (ataki się rozłożą)

Jak mi tylko praca pozwoli ;)))

Kania
--
Priv tylko na priva


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


145. Data: 2002-08-07 10:25:18

Temat: Odp: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Kania" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:aiqs7c$br3$...@n...ipartners.pl...
> Nie jesteś sam. Ja też ma podobny poglad co do wychowywania dzieci. I
> jak dotad mi się udaje.
> Pisałam o tym trochę na pl.soc.dzieci, był tam taki wątek o
> samodzielności.
>
> Chciaż nie jestem psychologiem a tylko mamą staram sie od najmłodszych
> lat nauczyć swoich synów zycia wśród ludzi i dla ludzi.
> Jeszcze są bardzo młodzi (10 i 15 lat), ale widzę ze są w swoich
> grupach rówieśniczych bardzo lubiani, ze mają wielu przyjaciół, są
> bardzo samodzielni i zaradni.
> Oczywiscie to nie są chodzące ideały, ale mam nadzieję ze dadzą sobie
> w zyciu radę.

Niech zyje zdrowy rozsadek ;)))

Kania
--
Priv tylko na priva


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


146. Data: 2002-08-07 10:27:33

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Qwax" <...@...q> szukaj wiadomości tego autora

> > >NIGDY
> > > nie traktowalam dzieciaka jako NAJWAZNIEJSZEGO czlonka rodziny.
> > To "nigdy" jest przerażające, nie wyobrażam sobie noworodka który
> > nie jest najważniejszy, który jest całkowicie bezbronny, który nic
nie
> > rozumie
> > poza tym tylko że musi zjeść, musi mieć sucho, musi czuć się
bezpieczny
> > i kochany.
>
> Noworodek jest wazny, jego potrzeby nalezy zaspokajac natychmiast,
ale mozna
> sciagnac mleko, pozostawic dzieciaka (za przyzwoleniem) babci i
poswiecic TZ
> kilka godzin. TZ jest tak samo wazny jak dziecko.
>
Wtrącę się: Ważne jest zaspokojenie jego potrzeb!!
(nie - najważniejsze - bo noworodek wcale nie jest taki "biedny,
słabiutki i bezbronny" wprost przeciwnie jest o świetnie przystosowany
do przetrwania w trudnych warunkach - inaczej gatunek ludzki
wyginąłby już dawno)
>
Wielu ludzi zapomina o definicji STRESU (który jest konieczny do
właściwego funkcjonowania i identyfikuje ją z NADMIERNYM STRESEM
(który jest szkodliwy). I przez to dzieci są chowane w gniazdku a nie
w świecie.

> > Oczywiście to co napisałam jest zaprzeczeniem rozwoju horyzontów
> > dziecka, szczególnie przez jego pierwszych kilka lat ;-/
> > Fatalnie.
>
> Nie pisze TYLKO o rozwoju dziecka do 3 roku zycia. Pisze o ogolnym
rozwoju
> dziecka, az do momentu, gdy bedzie w stanie wyjsc spod naszych
skrzydel.
>
A słyszałem że podstawowe ukształtowanie muzgu następuje do 5 roku
życia - potem to już tylko wypełnianie powstałej struktury. Rodzice
nie doceniają pierwszych lat życia. Są zazwyczaj tak pymitywni że
uważają - "jak nie mówi to nie myśli" - podświadomo wpojone informacje
o zwierzątach.
[ciach]
> > > Kompromis bardzo czesto rani jedna ze stron.
> > ???
> > Nie mam pojęcia w takim razie co dla Ciebie jest kompromisem!
> > Najwidoczniej zupelnie inaczej go rozumiemy.
>
> Kompromis oznacza pojscie na ustepstwo, zrezygnowanie z czesci
swoich
> wymagan. Nigdy nie bylas w sytuacji, ze czegos bardzo pragnelas?? I
ze gdyby
> TZ przystal na Twoje warunki bylabys bardzo szczesliwa, bo udalo Ci
sie np.
> ziscic marzenie??

- Na kompromisie obie strony tacą
- Na kompromisie obie strony zyskują

(oba zdania są prawdziwe - tu jest ten sam problem co ze szklanką (do
połowy pełna czy pusta?)

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


147. Data: 2002-08-07 10:29:24

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Qwax" <...@...q> szukaj wiadomości tego autora

> > Marzena Fenert
> > Kobiety pozbawione towarzystwa mężczyzn tęsknią;
> > mężczyżni pozbawieni towarzystwa kobiet głupieją.
> === Anton Czechow
>
>
> :-) jestem prostą kobietką i twierdze zawsze daj partnerowi to czego
> potrzebuje a nie zdradzi cię. W innym przypadku nie licz na
wierność.
>
I odwrotnie ;-))))

Pozdrawiam Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


148. Data: 2002-08-07 10:32:11

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

> A już myślałem, że jestem mutantem (jak niedawno o mnie
powiedziano) -
> a tu patrz moje doświadczenie (i przemyślenia) jest zgodne z
badaniami
> psychologii klinicznej.
>
> Kania - nie rezygnuj (NIGDY) z udziału w tej grupie - może mnie nie
> zjedzą (ataki się rozłożą)

Nie jesteś sam. Ja też ma podobny poglad co do wychowywania dzieci. I
jak dotad mi się udaje.
Pisałam o tym trochę na pl.soc.dzieci, był tam taki wątek o
samodzielności.

Chciaż nie jestem psychologiem a tylko mamą staram sie od najmłodszych
lat nauczyć swoich synów zycia wśród ludzi i dla ludzi.
Jeszcze są bardzo młodzi (10 i 15 lat), ale widzę ze są w swoich
grupach rówieśniczych bardzo lubiani, ze mają wielu przyjaciół, są
bardzo samodzielni i zaradni.
Oczywiscie to nie są chodzące ideały, ale mam nadzieję ze dadzą sobie
w zyciu radę.

Pozdrowienia.

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


149. Data: 2002-08-07 10:33:59

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Qwax" <...@...q> szukaj wiadomości tego autora

> Oczywiscie to nie są chodzące ideały, ale mam nadzieję ze dadzą
sobie
> w zyciu radę.
>
Broń nas Panie Boże przed Ideałami!!

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


150. Data: 2002-08-07 10:37:22

Temat: Odp: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Kania" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Qwax <...@...q> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:2...@2...17.138.62...
> Wtrącę się: Ważne jest zaspokojenie jego potrzeb!!
> (nie - najważniejsze - bo noworodek wcale nie jest taki "biedny,
> słabiutki i bezbronny" wprost przeciwnie jest o świetnie przystosowany
> do przetrwania w trudnych warunkach - inaczej gatunek ludzki
> wyginąłby już dawno)

No przeciez tak napisalam, dla mnie TZ i jego potrzeby to jedno.

> Wielu ludzi zapomina o definicji STRESU (który jest konieczny do
> właściwego funkcjonowania i identyfikuje ją z NADMIERNYM STRESEM
> (który jest szkodliwy). I przez to dzieci są chowane w gniazdku a nie
> w świecie.

I to jest problem dzisiejszych czasow... Mozna powiedziec, ze choroba
cywilizacyjna jest nieprzygotowania dziecka do zycia w stresie.

> A słyszałem że podstawowe ukształtowanie muzgu następuje do 5 roku
> życia - potem to już tylko wypełnianie powstałej struktury. Rodzice
> nie doceniają pierwszych lat życia. Są zazwyczaj tak pymitywni że
> uważają - "jak nie mówi to nie myśli" - podświadomo wpojone informacje
> o zwierzątach.

Zgadza sie, ale pisalam ogolnie, glownie o szerokich horyzontach, ktorych
nie rozszerzysz u 5-cio latka a zrobisz to z 15-latkiem. Do 3 roku zycia
dziecko uczy sie baaaardzo szybko, dzieki temu 3-latek jest kumata istota
zdolna do stawiania swoich pierwszych krokow w spoleczenstwie (np
przedszkole). Do 5-6 roku zdobywa wiedze, ktora bedzie mu w przyszlosci
niezbedna do dalszego rozwoju. Doswiadczenia wyniesione z dziecinstwa (do 3
roku zycia) sa podstawa do calego zycia, zarowno pod wzgledem fizjologicznym
(opanowanie zmyslow, spozywanie pokarmow roznych od mleka matki, umiejetnosc
komunikacji) jak rowniez psychologicznym (wyciaganie wnioskow, kombinowanie,
nauka klamania). Uwam, ze ten okres powinien byc bogaty w bodzce, co wcale
nie jest rowne siedzeniu z dzieckiem w domu, albo ZAWSZE wyjezdzanie cala
rodzina. Dziecko w tym wieku musi nauczyc sie, ze nie zawsze mama/tata moga
byc z nim, ze czasami musi samo zajac sie soba. Dzieki temu w przedszkolu
dziecka latwo i szybko godzi sie z tym, ze musi poczekac w kolejce, albo, ze
ciocia rozmawia z innym dzieckiem i nie wolno jej przerywac.

Natomiast w starszym wieku, gdu dziecko rozumie znacznie wiecej zaczyna sie
u dziecka ksztaltowac zamilowanie do roznych rzeczy. Wtedy sa bardzo
przydatne wyjazdy zagraniczne (poznanie jezyka, kultury). Oczywiscie nie
tylko. Jest to okres wyjsc do teatru czy opery, bo rozwinac wrazliwosc na
piekno. Wystawy, muzea, to miejsca, ktore dzisiejsza mlodziez baaaardzo
rzadko odwiedza.

> - Na kompromisie obie strony tacą
> - Na kompromisie obie strony zyskują

Zgadza sie... I dlatego uwazam, ze czasami jest lepiej, jesli jedna strona
cos zyska bez strat. Wtedy ta druga tez moze cieszyc sie szczesciem
partnera.

Kania
--
Priv tylko na priva


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 30 ... 38


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Koszule, męskie zresztą, coś długie wyszło
Co sadzicie o http://teleranek.blog.pl ? Przy serwisach dla dzieci typu http://www.szkola.net.pl to chyba pikus?
opinie psychologiczne
?
Re: Legowisko

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »