« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-31 12:05:16
Temat: zmiana klimatu a choroby - jak sobie pomoc?Niedawno sie przeprowadzilismy z Polski do Skandynawii.
Zaraz potem zaczely mi sie przeziebienia, bóle gardła, długotrwałe
kaszle, katary, grypowe bóle mięsniowe, naloty na migdalach.... Jestem
tu czwarty miesiac i praktycznie caly czas "coś" mi jest z listy jw.
Fakt, ze ten kaszel czy katar to ma tu chyba większosc spolecznstwa,
ale nie odpowiada mi ustawiczne smarkanie i koniecznosc odpluwania. No
i zle samopoczucie.
W Polsce od jakis 10 lat juz nie chorowalam (na ww rzeczy), sporo
podrozowaliśmy po kraju, ale nigdzie nie mialam czegoś takiego.
Czy słusznie obwiniam "inne" bakterie i wirusy, a jesli tak, to czy
jest szansa na to, ze moj organizm sie w koncu uodporni na lokalne
szczepy?....
Do lekarza (szczegolowe badania) chwile sie tu czeka, a ja nawet nie
wiem, czy jest koniecznosc aby zaczynac jakąs medyczna oficjalna
drogę.
Czy moge sobie jakos pomóc? Jest sens brac cos ogolnie
uodparniajacego?
Z gory dziekuje za pomoc
Pozdrawiam
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-04-01 22:30:21
Temat: Re: zmiana klimatu a choroby - jak sobie pomoc?
Użytkownik "*madzik*" <b...@b...op.pl> napisał w
wiadomości news:b6bvd3$5br$1@news.onet.pl...
> Niedawno sie przeprowadzilismy z Polski do Skandynawii.
> Zaraz potem zaczely mi sie przeziebienia, bóle gardła, długotrwałe
> kaszle, katary, grypowe bóle mięsniowe, naloty na migdalach.... Jestem
> tu czwarty miesiac i praktycznie caly czas "coś" mi jest z listy jw.
> Fakt, ze ten kaszel czy katar to ma tu chyba większosc spolecznstwa,
> ale nie odpowiada mi ustawiczne smarkanie i koniecznosc odpluwania. No
> i zle samopoczucie.
Cześć
jeśli wykluczysz alergię to zastanów się czy przypadkiem nie stresujesz się
bardziej w tej Skandynawii. Długotrwały stres powoduje obniżenie odporności.
Już sama zmiana miejsca zamieszkania może być stresogenna.
Pozdrawiam
barbarella
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-04-02 07:55:41
Temat: Odp: zmiana klimatu a choroby - jak sobie pomoc?Użytkownik BarBarella <b...@s...wp.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:1qoia.112354$X...@n...chello.at...
> Cześć
> jeśli wykluczysz alergię .
jesli wczesniej to nie wystepowalo, to co tutaj moze byc (czego nie ma
w Polsce), na co reaguję alergicznie?
Na zadne "pylki", kurze etc. nigdy nie mialam uczulenia.
Zle reagowala moja skora na srodki chemiczne (np. pranie w rekach),
tutaj sie to nie zmienijszylo, ale tez nie nasililo.
Mam tylko uczucie bardziej suchej skory, lacznie z twarzą.
Hmm, jedzenie?.....
> to zastanów się czy przypadkiem nie stresujesz się
> bardziej w tej Skandynawii. Długotrwały stres powoduje obniżenie
odporności.
> Już sama zmiana miejsca zamieszkania może być stresogenna.
W ciagu ostatnich 6 lat przeprowadzalismy sie osiem razy. Lubie to
(zmiany miejsc, klopotow jezykowych tu nie mamy) i jest tu mi dobrze.
"Stres dlugotrwaly" mielismy przez ostatnie dwa-trzy lata przed
wyjazdem (problemy z praca plus finansowe)...
Tutaj, w porownaniu do sytuacji sprzed wyjazdu, to leze bezstresowo na
brzuchu i odpoczywam ;-)
Tez rozwazalam opcję odreagowywanie stresow, ale dowiedzialam sie, ze
sporo osob, ktore tu przyjezdzaja, odchorowuje poczatkowe kilka m-cy.
Stad pytanie, czy moge jakos skrocic ten "okres dostosowania", o ile
to wlasnie to? Na dlugosc okresu odreagowywania stresu to raczej nic
nie poradze, nie?
bardzo dziekuje i pozdrawiam,
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-04-03 18:28:40
Temat: Re: zmiana klimatu a choroby - jak sobie pomoc?
Użytkownik "*madzik*" <b...@b...op.pl> napisał w
wiadomości news:b6e5c4$ska$1@news.onet.pl...
> > jeśli wykluczysz alergię .
> jesli wczesniej to nie wystepowalo, to co tutaj moze byc (czego nie ma
> w Polsce), na co reaguję alergicznie?
> Na zadne "pylki", kurze etc. nigdy nie mialam uczulenia.
> Zle reagowala moja skora na srodki chemiczne (np. pranie w rekach),
> tutaj sie to nie zmienijszylo, ale tez nie nasililo.
> Mam tylko uczucie bardziej suchej skory, lacznie z twarzą.
> Hmm, jedzenie?.....
>
Może być jeszcze jeden powód. Jeśli masz bardziej suchą skórę, możesz mieć
obniżony poziom tyroksyny, hormonu tarczycy - czyli niedoczynność tarczycy.
Sprawdź sobie TSH, jeśli nie jest w normie trzeba zbadać tyroksynę.
Niedoczynność wpływa pośrednio na odporność.
pozdrawiam
barbarella
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |