Data: 2001-09-08 09:31:09
Temat: Orgazm i Walenie - nie czytać :-))
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam wszystkich grupowiczów
W pierwszych słowach mego postu, pozdrawiam:
Alinke, Ciocie Krysie, Dominika, wszystkich z IIIa,
Panią od gramatyki, Józka co flizy mi kładzie,
i innych na pokładzie...heheeejjjj!
Tak przebrnąwszy przez układy, chcę się podzielić ;-)
Opowiastka.
Wczoraj walnąłem.łbem o szafkę. Ani drgnęło bydle :-))
Odpłynąłem na chwilę.
Wir świata.
Chwila zapomnienia.
Zarejestrowałem, to jak orgazm. Powaga.
Pieprzyć ból.
Typowy odlot.
Ale w jakim stylu :-))
Olać guza, i tą ranę.
Jednak miłe niesłychanie
gdy tak stanie
świat przed gałami
Tak szybkiej analizy
nie zrobiłem u Lizy (nawet) :-))
Prochów nie brałem
Tu jestem ubogi
Lecz ....
No właśnie...
Co ja to chciałem...
Aha!
Odkryłem, bo przypomniało mi to miłość
i różnicę - sex, a miłość
Tą niebywale delikatną linię pomiędzy odczuciami
a fizjologią.
Jedno ma dobre strony fizjologiczne, 'które narkomani seksu
znają dobrze'.
A drugie ma siłę odpływu. W inne światy i doznania.
Nawet - bez orgazmu (typowego)
Tekst bardziej dla facetów? :-)
Ano!
Bo taka we łbie koncepcja powstała.
Kobiet różnicą, to tego narkotyku chwała!
A po ludzku. Doświadczenie mi podpowie.
Nie odpływasz? Jesteś w rowie :-)))
Jeśli ktoś szuka różnicy płci,
to tu zauważy com gadał
Męsko-żeńskie alienacje mózgowe
Może zamiast przeżywać frustraty
Walcie głową w szafki (eTaTy :-))
eTaTa (weźcie poprawkę, że mam guza :-))
PS.A jak tam Wasze spowiedzi?
Pomagają?
|