| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-09-19 18:52:40
Temat: Re: Owoce pod zapiekanym koglem-moglem? (OT)
Użytkownik Wladyslaw Los <w...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:w...@n...onet.p
l...
> In article <cikji8$2ag5$1@mamut1.aster.pl>,
> "Agata" <a...@g...com.pl> wrote:
>
> A co tu wyjaśniać. Ja wiem, że sabayon to to szodon po angielsku. Tylko
> zdziwił mnie ten anglicyzm włoskiego pochodzenia w tekście polskim.
>
> Władysław
...a bo mi sie rozlazlo jakos tamto zdanie...
;)
agataw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-09-19 18:58:57
Temat: Re: Owoce pod zapiekanym koglem-moglem?In article <cikkff$7iv$1@atlantis.news.tpi.pl>,
"ktosia" <k...@U...o2.pl> wrote:
> > > > > z cala szczeroscia to co jadles moglo na 90% byc owocami zapiekanymi
> pod
> > > > > opiekaczem z sabayon..
> > A co tu wyjaśniać. Ja wiem, że sabayon to to szodon po angielsku. Tylko
> > zdziwił mnie ten anglicyzm włoskiego pochodzenia w tekście polskim.
>
> podaje za onetowa encyklopedia:
> "Sabayon, zabaione, włoski deser przyrządzany z żółtek ubijanych na parze z
> dodatkiem cukru oraz białego wina. Czasami dodaje się do niego skórkę otartą
> z cytryny lub wanilię. Deser ten może być..."
> reszta hasla po wyslaniu smsa za 3,66:)
>
> nazwa ta funkcjonuje w innych tlumaczonych na nasz ojczysty jezyk
> przepisach:
> http://www.google.com/search?hl=pl&ie=UTF-8&q=sabayo
n&btnG=Szukaj&lr=lang_pl
I oto mamy efekty korzystania z Internetu jako źródła autorytatywnych
informacji. ;-)
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-19 19:01:09
Temat: Re: Owoce pod zapiekanym koglem-moglem?
Użytkownik ktosia <k...@U...o2.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:cikkff$7iv$...@a...news.tpi.pl...
> podaje za onetowa encyklopedia:
> "Sabayon, zabaione, włoski deser przyrządzany z żółtek ubijanych na parze
z
> dodatkiem cukru oraz białego wina. Czasami dodaje się do niego skórkę
otartą
> z cytryny lub wanilię. Deser ten może być..."
> reszta hasla po wyslaniu smsa za 3,66:)
>
> nazwa ta funkcjonuje w innych tlumaczonych na nasz ojczysty jezyk
> przepisach:
>
http://www.google.com/search?hl=pl&ie=UTF-8&q=sabayo
n&btnG=Szukaj&lr=lang_pl
...pal szesc :)
najwazniejsze zeby Tomasz to sobie zrobil....
a pasuja do tego maliny a perwersja smaku sa...truskawki...ale to juz w
przyszlym roku
agataw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-19 19:16:10
Temat: Re: Owoce pod zapiekanym koglem-moglem?On Sun, 19 Sep 2004 20:15:45 +0200, "Agata" <a...@g...com.pl>
wrote:
>
>U?ytkownik Tomasz Ka?u?ny <t...@q...klub.chip.pl> w wiadomo?ci
>do grup dyskusyjnych napisa?:ciejks$56b$...@i...gazeta.pl...
>> No wlasnie... Wczoraj jadlem takie cudo w kawiarence Cykada w Lodzi. W
>> miseczce porcelanowej (powiedzmy... :) ) maliny a na nich cos jakby
>> kogel mogel okropnie slodki (ale jaki pyszny) zapieczony z mocno
>> przypieczonym wierzchem. A moze to raczej cos jak suflet? Wlasnie nie
>> wiem... Moze ktos robil cos podobnego i sie podzieli tajemnica? Druga
>> pysznoscia byly jagody zapieczone pod warstwa kruszonki... Mniaaaaam...
>> Polecam jesli bedziecie w Lodzi na ul.Piotrkowskiej w okolicach
>> ul.Zamenhoffa.
>
>z cala szczeroscia to co jadles moglo na 90% byc owocami zapiekanymi pod
>opiekaczem z sabayon..
>.
>bierzesz zoltka i cukier puder...stawiasz w metalowej misie na gotujacej sie
>wodzie i ubijasz...masz uzyskac doskonale ubite sabayon (bez koniecznosci
>dolewania alkoholi ;))
>
>naklada to sie potem na owoce w misce ktora nie peknie podczas zapiekania i
>zapieka...zoltka ida w gore ;) i lapia kolor...
>
>wszystko jasne ;)
>(podobalo mi sie Wasze sledztwo ;))
>
>agataw z doswiadczeniem z "tym"
>
ha! ha! poza alkoholem trafilam! ha!
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-19 19:26:22
Temat: Re: Owoce pod zapiekanym koglem-moglem?> I oto mamy efekty korzystania z Internetu jako źródła autorytatywnych
> informacji. ;-)
Jakie zrodlo uznasz za autoratytawne? Wlasna wiedze? To sugerowaloby chec
objecia przez Ciebie rzadow autorytatywnych na tej grupie.
Do krytyki jest zdolny kazdy, do tej konstruktywnej tylko niektorzy...
pzdr
Ktoska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-19 19:56:32
Temat: Re: Owoce pod zapiekanym koglem-moglem?In article <cikmie$hi3$1@atlantis.news.tpi.pl>,
"ktosia" <k...@U...o2.pl> wrote:
> > I oto mamy efekty korzystania z Internetu jako źródła autorytatywnych
> > informacji. ;-)
>
> Jakie zrodlo uznasz za autoratytawne? Wlasna wiedze?
W pewnych dzeidzinach, myślę, moja wiedza jest dość solidna. Ale
oczywiście nie wszystkich. A kiedy czegoś nie wiem, to staram się z
korzystać z porządnych, sprawdzonych, uznanych źródeł. Jeżeli już się
korzysta z ze słoników Internetowych, to raczej ze słownika PWN, niż z
onetu. A włowniku PWN sabayona żadnego nie znajdziesz, ale jest
tamoczywiście szodon, które to słowo (skądinąd zresztą pochodzenia
francuskiego) w polszczyźnie funkcjonuje. o ile się nie mylę, od XVIII
w. A jak komuś się nie podoba szodon, to może to nazwać później
przyswojonym wprost z włoskiegosłowem zabaione. Naprawdę uważam że nowa
kalka z angielskiej kalki z włoskiego na nazwanie tego sosu czy też
deseru jest zbędna.
Władysław
> To sugerowaloby chec
> objecia przez Ciebie rzadow autorytatywnych na tej grupie.
to dosc daleko idący wniosek. ;-)
> Do krytyki jest zdolny kazdy, do tej konstruktywnej tylko niektorzy...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-19 20:13:45
Temat: Re: Owoce pod zapiekanym koglem-moglem?Le dimanche 19 septembre 2004 ŕ 21:26:22, ktosia a écrit :
>> I oto mamy efekty korzystania z Internetu jako źródła autorytatywnych
>> informacji. ;-)
> Jakie zrodlo uznasz za autoratytawne?
Jedyne zrodlo ktore *na pewno* nie jest autorytatywne to Google
wlasnie ;)
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-19 20:20:52
Temat: Re: Owoce pod zapiekanym koglem-moglem?
>>
>> > > z cala szczeroscia to co jadles moglo na 90% byc owocami zapiekanymi pod
>> > > opiekaczem z sabayon..
>> >
>> > A po jakiemu to?
>> >
>> > W?adys?aw
>>
>> ...holender...no tak po niedzielnemu...;)
>>
>> wyjasniac czy zostawiamy tak jak jest? :)
>
>A co tu wyjaśniać. Ja wiem, że sabayon to to szodon po angielsku. Tylko
>zdziwił mnie ten anglicyzm włoskiego pochodzenia w tekście polskim.
>
>Władysław
Jaki anglicyzm? po tu tejszemu sabayon/szodon to zabaglione (a
jako anglizyzm wymawia sie tak, jak jest napisane :) , jak
wiekszosc wloskich slow, ltore ma w sobie "gl"
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-19 20:32:44
Temat: Re: Owoce pod zapiekanym koglem-moglem?In article <u...@4...com>,
Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
> >A co tu wyjaśniać. Ja wiem, że sabayon to to szodon po angielsku. Tylko
> >zdziwił mnie ten anglicyzm włoskiego pochodzenia w tekście polskim.
> >
> >Władysław
>
>
> Jaki anglicyzm? po tu tejszemu sabayon/szodon to zabaglione (a
> jako anglizyzm wymawia sie tak, jak jest napisane :) , jak
> wiekszosc wloskich slow, ltore ma w sobie "gl"
To w USA nie mówią już po angielsku?
Ale, żeby było zabawniej, to America Heritage Dictionary podaje, że
sabayon w angielskim pochodzi nie wprost z włoskiego, ale pojawił się za
pośrednictwem francuskiego. W Polsce byłby więc kalką z kalki z kalki.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-19 21:34:13
Temat: Re: Owoce pod zapiekanym koglem-moglem?On Sun, 19 Sep 2004 22:32:44 +0200, Wladyslaw Los
<w...@o...pl> wrote:
>In article <u...@4...com>,
> Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
>
>
>> >A co tu wyjaśniać. Ja wiem, że sabayon to to szodon po angielsku. Tylko
>> >zdziwił mnie ten anglicyzm włoskiego pochodzenia w tekście polskim.
>> >
>> >Władysław
>>
>>
>> Jaki anglicyzm? po tu tejszemu sabayon/szodon to zabaglione (a
>> jako anglizyzm wymawia sie tak, jak jest napisane :) , jak
>> wiekszosc wloskich slow, ltore ma w sobie "gl"
>
>To w USA nie mówią już po angielsku?
>
>Ale, żeby było zabawniej, to America Heritage Dictionary podaje, że
>sabayon w angielskim pochodzi nie wprost z włoskiego, ale pojawił się za
>pośrednictwem francuskiego. W Polsce byłby więc kalką z kalki z kalki.
>
>Władysław
Wladyslawie, napisalam przeciez "po tutejszemu", nie mieszkam w
USA, American English i British English to SA rozne jezyki
Pierz
A z tym sabayon/zabaglione to to samo co pistou i pesto i pare
innych (beszamel tez)
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |