Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia PANI DOMU W KUCHNI

Grupy

Szukaj w grupach

 

PANI DOMU W KUCHNI

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-02-05 10:20:05

Temat: PANI DOMU W KUCHNI
Od: "KROPKA" <m...@a...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


jest impreza w moim domu, goscie sie bawia, ja od czasu do czasu latam
zrobic herbate, czy podac deser, czy dolozyc salatki i...

otoz to, sa takie agentki (dziewczyny-goscie), ktore zamiast dobrze sie
bawic na pokojach, lataja za mna i patrza mi na rece, tzn. nie zeby
zlosliwie, tylko np. zeby poplotkowac, czy ponarzekac na swoich
mezow/narzeczony, bo w kuchni nie uslysza...
tylko, ze ja tego NIENAWIDZE, jak ktos mi patrzy na rece, laduje sie do
kuchni, ale wrodzony takt nie pozwala mi wybrnac z tej sytuacji...

pomozcie!

kropka

--
moj e-mail to: m...@a...net.pl
--
moj e-mail to: m...@a...net.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-02-06 20:25:28

Temat: Re: PANI DOMU W KUCHNI
Od: Konrad Brywczyński <b...@w...pdi.net> szukaj wiadomości tego autora

| jest impreza w moim domu, goscie sie bawia, ja od czasu do czasu
latam
| zrobic herbate, czy podac deser, czy dolozyc salatki i...
|
| otoz to, sa takie agentki (dziewczyny-goscie), ktore zamiast dobrze
sie
| bawic na pokojach, lataja za mna i patrza mi na rece, tzn. nie zeby
| zlosliwie, tylko np. zeby poplotkowac, czy ponarzekac na swoich
| mezow/narzeczony, bo w kuchni nie uslysza...
| tylko, ze ja tego NIENAWIDZE, jak ktos mi patrzy na rece, laduje sie
do
| kuchni, ale wrodzony takt nie pozwala mi wybrnac z tej sytuacji...

Może wystarczy powiedzieć, żeby zaczekały chwilkę. Jak zrobisz swoje,
to z nimi pogadasz...

FUT na pl.soc.savoir-vivre

pzdr
--
----------------------------------------------------
------------------
Konrad J. Brywczyński
b...@w...pdi.net v 4...@s...plusgsm.pl
www.kjb.w.pl UIN:27412398

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-06 20:34:59

Temat: Re: PANI DOMU W KUCHNI
Od: Magdalena Bassett <m...@w...net> szukaj wiadomości tego autora



KROPKA wrote:

> jest impreza w moim domu, goscie sie bawia, ja od czasu do czasu latam
> zrobic herbate, czy podac deser, czy dolozyc salatki i...
>
> otoz to, sa takie agentki (dziewczyny-goscie), ktore zamiast dobrze sie
> bawic na pokojach, lataja za mna i patrza mi na rece, tzn. nie zeby
> zlosliwie, tylko np. zeby poplotkowac, czy ponarzekac na swoich
> mezow/narzeczony, bo w kuchni nie uslysza...
> tylko, ze ja tego NIENAWIDZE, jak ktos mi patrzy na rece, laduje sie do
> kuchni, ale wrodzony takt nie pozwala mi wybrnac z tej sytuacji...
>
> pomozcie!
>
> kropka
>

Mam takiego znajomego, ktory zaprasza na wieczor, a gdy goscie wchodza
przez prog, wita, i mowi: "U nas w domu goscie nie maja wstepu do kuchni.
Prosze tedy, w tym pokoju wszyscy sa. Czy chcesz drinka? Poczekaj, zaraz
ci przyniose"
Uwazam, ze jesli ktos sie obrazi, czy mu sie taki zwyczaj nie podoba, to
niech wiecej nie przychodzi.
Drugim wyjsciem byloby zainstalowac "pania do pomocy na wieczor" w kuchni,
ktora sila rzeczy tam siedzi i pomaga, wiec moze jako swiadek odstraszy
zwierzenia.
Magdalena

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-07 08:43:20

Temat: Re: PANI DOMU W KUCHNI
Od: "Jader" <j...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Coz, to moze czasem trudna trudna do zastosowania, ale skuteczna metoda.
Moja kuzynka miala zawsze w kuchni zamknietego duzego dobermana. Bardzo mu
sie to nie podobalo...


Jader


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-07 15:47:42

Temat: Re: PANI DOMU W KUCHNI
Od: Anna <m...@h...com> szukaj wiadomości tego autora



KROPKA wrote:
>
>

ja podobno jestem kulturalna, ale najważniejsze są moje ręce, na które
nikt nie ma prawa patrzeć, i moje sałatki, którym owo patrzenie szkodzi
zdecydowanie. ZAWSZE - ktokolwiek by to nie był (tesciowej jeszcze nie
mam, więc tej opcji nie wypróbowałam) wyganiam z kuchni - po prostu
mówię: nie lubię, jak ktos nade mną stoi, prosze wyjsc. Przez
nadgorliwosc jednego z moich byłych bliskich... który chodził za mna
krok w krok po prostu się na niego wsciekłam i ...rzuciłam... go, nie
sałatką w niego, nie...
Może to już za daleko posunięte, ale jak czegois nie lubię, to nie :) A
sałatki lubie :))))


Anna
--

""Bez wątpienia, jest proroctwem, to co mówię. Rozumiem i
nie mogąc wypowiedzieć się bez pogańskich słów, wolę zamilczeć.""

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-07 17:50:42

Temat: Re: PANI DOMU W KUCHNI
Od: "ostry" <o...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Myślę, że to dotyczy wszystkich kucharzy ( rownież gospodarzy domowych
:))))))))
Ja nawet żonę przepędzam - choć pewnie już zcas żeby nauczyła się gotować
więcej potraw :)

--
-----IZBA PRZYJEC PSS-----
OS3 - 28752610
Member of Spammers Club
--------------------------------------



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

gary
pełne zdziwienie
CHLEB z automatu
adres programu do przechowywania danych
Jak przechowywac przepisy w komputerze

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »