| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-09-05 12:45:54
Temat: Re: PRACOCHOLIZM - choroba?
Użytkownik "Magdalena Chlebna" <m...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:bj82fr$djt$1@inews.gazeta.pl...
> Witam...
> kurcze co ta grupa ze mną robi, zaczynam gadać coraz bardziej
metafizycznie :)
>
> Pozdrawiam, Madzia
Powiem ci - ta grupa, to tylko szczątki wspaniałej psychologii,
przebywając tutaj dłużej niż 3 miesiące, człowiek najzwyczajniej w
świecie chamieje - z autopsji; a to między innymi dlatego, że wielu
tutaj, skutecznie myli naukję psychologię z filozofią, lub własnym
obrazem czegoś - a wielu za tym lezie - jeżeli utrzymujesz własne
zdanie, poparte argumentami, albo nazwą cię głupcem, albo twój post
pozostanie pusty. Zauważ - posty wymagakjące wiedzxy, są praktycznie
puste, posty, na które może odpowiedzieć baba z rynku, są
odpowiedziane po kilkadziesiąt razy - a w nuich dalej puistka -
oczywiście, zdarzają się prerełki - czego dowodem, jesteś np. ty
Pozdrawiam!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-09-05 13:01:45
Temat: Re: PRACOCHOLIZM - choroba?
Użytkownik "Alg" <d...@...pl>
news:bja08d$sqr$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Magdalena Chlebna" <m...@N...gazeta.pl>
news:bj82fr$djt$1@inews.gazeta.pl...
> > Witam...
> >
> > kurcze co ta grupa ze mną robi, zaczynam gadać coraz bardziej
> > metafizycznie :)
> >
> > Pozdrawiam, Madzia
> Powiem ci - ta grupa, to tylko szczątki wspaniałej psychologii,
> przebywając tutaj dłużej niż 3 miesiące, człowiek najzwyczajniej w
> świecie chamieje - z autopsji; a to między innymi dlatego, że
> wielu tutaj, skutecznie myli naukję psychologię z filozofią, lub
> własnym obrazem czegoś - a wielu za tym lezie - jeżeli
> utrzymujesz własne zdanie, poparte argumentami, albo nazwą cię
> głupcem, albo twój post pozostanie pusty.
> Zauważ - posty wymagakjące wiedzxy, są praktycznie
> puste, posty, na które może odpowiedzieć baba z rynku, są
> odpowiedziane po kilkadziesiąt razy - a w nuich dalej puistka -
> oczywiście, zdarzają się prerełki - czego dowodem, jesteś np. ty
> Pozdrawiam!
Robisz Kolego błąd, który mści się na Tobie. To nie grupowicz
ma odszukać Ciebie i prowadzić z Tobą "naukowe psychologiczne
dysputy" na podstawie książek, które nie wiadomo czy są jeszcze
aktualne.
Jeśli chcesz porozmawiać w takim stylu jaki Tobie odpowiada
to szukaj wśród rozmówców.
Swoją postawą wyrażasz pogląd: "Coś bym chciał, ale nic mi się
nie podoba" :-)
\|/
re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-05 13:10:36
Temat: Re: PRACOCHOLIZM - choroba?
Użytkownik "Marsel" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:03090421014317@polnews.pl...
> >Pracoholizm, chorobą jest i już. To najzwyczajniesze w świecie
> >uzależnienie. I niech sobie kto myśli co chce.
> <....>
> >Czy ktoś może ma podobne doświadczenia?
>
> jako przyzwoity nalogowiec bede zaprzeczał ;)
> mysle ze pojecie pracoholizmu jest mocno naduzywane
> np jako wymówka przed wypelnianiem obowiazków.
Proszę czytać uważnie post a nie po łebkach - piszę wyraźnie, że
znajduję sobie dodatkowe zajęcia, a nie obowiązki, a pieniądze nie są
dla mnie ważne - widocznie - jakie czytanie taka odpowiedż! I proszę
nie wmawiać bzdur o uciekani od obowiązków. Najpierw, polecam nauczyć
się czytać ze zrozumieniem, a później brać się za udzielani8e rad.
> dlatego proponuje skonsultowac sie ze specjalista
> zracajac baczniejsza uwage na jego opinie,
> a mniej ufajac wlasnym "standardowym" odczuciom,
> przynajmniej na poczatku.
to co, mam poroazmawiać w związku z tym sam ze sobą????? proponujesz
mi schizofrenię, niezłe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-05 13:15:24
Temat: Re: PRACOCHOLIZM - choroba?
Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bj83bt$gjk$1@inews.gazeta.pl...
> Byłem, jestem i będę pracoholikiem.
> Byłem chory na praciholizm przez wiele lat.
Oczywiście, żartowałem, że uważam to za chorobę - powiedzmy, był to
kolejny prowokujący post - luhbię też to co robię, przynosi mi
satysfakcję, cieszę się i tyle i świadomie zamierzam to robić, dopóki
będzie mi sprawiało przyjemność, i już i uważam, że nikt nie ma prawa
włazić w butach i mówić, gdzie kończy sie ta granica - póki co, nie
rezygnuję z siebie i bliskich dla pracy - po prostu., lubie ją.
> Choroba polegała na tym, że ten pęd był nieświadomy.
> Od momentu gdy sobie uświadomiłem swoją chorobę,
> gdy zrozumiałem, że taką mam po prostu naturę - zmieniły
> się priorytety. Lubię to co robię i sprawia mi to przyjemność.
No9 właśnie, nie będę powtarzałł tego co piszę wyżej!
> Choroba zwana pracoholizm stała się moim hobby :-)
> Czy chciałbym być leniem?
> Jestem.
Być może wielu tego nie zrozumie - ale wbrew p[ozorom, ja też jestem
wielkim leniem, a paradoxalnie - moja praca, moje prace - sprawiają mi
frajdę i radość.
> Robiąc jedno nie robię wszystkiego innego.
> W tym sensie więcej nie robię niż robię.
> Lenistwo do kwadratu. :-)
>
> \|/
> re:
Fajno jest - pozdrawiam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-05 13:47:04
Temat: Re: PRACOCHOLIZM - choroba?>
>Użytkownik "Marsel" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>news:03090421014317@polnews.pl...
>> >Pracoholizm, chorobą jest i już. To najzwyczajniesze w świecie
>> >uzależnienie. I niech sobie kto myśli co chce.
>> <....>
>> >Czy ktoś może ma podobne doświadczenia?
>>
>> jako przyzwoity nalogowiec bede zaprzeczał ;)
>> mysle ze pojecie pracoholizmu jest mocno naduzywane
>> np jako wymówka przed wypelnianiem obowiazków.
>
>Proszę czytać uważnie post a nie po łebkach - piszę wyraźnie, że
>znajduję sobie dodatkowe zajęcia,
Przepraszam, to co pisalem powyzej nie bylo kierowane do Ciebie,
ani nawet nie bylo to o Tobie. Wywolałes dosc wazny dla mnie temat
wiec powiedzialem po krotce co myle o samym zjawisku, nie o Tobie.
Szczerze mowiac wygladalo to na blaznowanie jakiegos gówniarza,
ale slowo daje nie wiedzilem ze to Ty. Za czesto zmieniasz nicki
<.....>
>to co, mam poroazmawiać w związku z tym sam ze sobą????? proponujesz
>mi schizofrenię, niezłe
Jeszcze raz powtarzam: nie wiedzialem ze to Ty.
Tobie nie osmielibym sie niczego sugerowac.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-05 14:04:02
Temat: Re: PRACOCHOLIZM - choroba?
Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bja1fl$ehe$1@inews.gazeta.pl...
> Robisz Kolego błąd, który mści się na Tobie. To nie grupowicz
> ma odszukać Ciebie i prowadzić z Tobą "naukowe psychologiczne
> dysputy" na podstawie książek, które nie wiadomo czy są jeszcze
> aktualne.
> Jeśli chcesz porozmawiać w takim stylu jaki Tobie odpowiada
> to szukaj wśród rozmówców.
> Swoją postawą wyrażasz pogląd: "Coś bym chciał, ale nic mi się
> nie podoba" :-)
> \|/
> re:
o jezu! - udało się! udało! - udało mi się dzisiaj komuś podnieść
ciśnienie.
Co do postawy, to niestety - twoja, i póki co cienka diagnoza i
pobozne zyczenie - nie zapominaj, że ja nie myślę twoimi myślami,
tylko twoimi
Co do dyspouty co do książek, to nie przypominam sobie, abym o nich z
taką miłością pisał
a co do grupowicza, to jesteś też w błędzie - nie ja jego, ale on mnie
odszuka, i tak się dzieje na podstawie własnych doswiadczeń.
Pozdrawiam, i zyczę smacznej kaszanki!
Ps. A swoje opinie będę wyrażał tak, jak będę chciał - to moje boskie
prawo i już. i co straszył mnie będziesz, rozpłaczesz się - a płacz -
na pocieszenie kup sobie ELEMENTARZ Flisaka, akcja rozpoczyna sie
dopiero od strony 31, gdzie dzieci już znają kilka literek z ktorych
można ułozyć słowa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-05 14:23:54
Temat: Re: PRACOCHOLIZM - choroba?
Użytkownik "Marsel" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:03090515470423@polnews.pl...
> Przepraszam, to co pisalem powyzej nie bylo kierowane do Ciebie,
> ani nawet nie bylo to o Tobie. Wywolałes dosc wazny dla mnie temat
> wiec powiedzialem po krotce co myle o samym zjawisku, nie o Tobie.
Tak poważnie, to wiem - temat jest o dziwo poważny, dlatego
zdecydowałem sie go symbolicznie rzucić, jak taki mały zaczątek do
rozmowy, może jakiejś większej i ważniejszej - w dobie dzisiejszego
bezrobocia - paradoxalnie - pracoholizm, jest poważnym problemem -
zauważ, mało kto ci dzisiaj powie - MAM CZAS.
> Szczerze mowiac wygladalo to na blaznowanie jakiegos gówniarza,
> ale slowo daje nie wiedzilem ze to Ty. Za czesto zmieniasz nicki
Zamierzam częściej - od jakiegoś czasu, umieszczam w stopce - adres
mojej bidnej, bo bidnej ale jednak strony - na której zawsze
znajdziesz nicki, którymi się posługiwałem i którymi się posługuję -
oraz WYJAŚNIENIE - dlaczego taki - a więc nie uciekam, przed jaką=imś
rozpoznaniem - mało tego - tam znajdziesz wśród tych zdjęć moją gębę.
przypominam www.bezimienny.prv.pl . Co do zmiany nicków, to
tłumaczyłem już na tej grupie ze 4 rAZY - chodzi wyłącznie o
statystykę - reszta jest bez zmian - zresztą, bardzxo łatwo mnie
rozpoznać - zachowuję pewną specyfikę - post społeczny-post
kliniczny-post skandaliczny-post niepoważny - post ważny i tyle.
> <.....>
> >to co, mam poroazmawiać w związku z tym sam ze sobą?????
proponujesz
> >mi schizofrenię, niezłe
>
> Jeszcze raz powtarzam: nie wiedzialem ze to Ty.
> Tobie nie osmielibym sie niczego sugerowac.
A co to ja jestem jakiś Bóg, czy co, ! Nie rup se jaj - boś chyba nie
kura!
Ja też przepraszam, bo to na co odpowiedziałeś nie było do ciebie,
tylko do ,mojej konkubiony, która w tej chwili przebywa na wsi i bije
świniaka na zimę. Pomyliłem się, miałem to na papierze napisać! - Już
jutro wysyłam zgłoszenie do Progreamu WYBACZ MI - i postanawiam, że ci
wybaczę, i niech o tym wie całA POLSKa, a nawet i Poznań (a, Poznań to
chyba w Polsce jeszcze, no nie>?)
A tera, zbliża się weekend, czas na balety......
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-05 14:42:28
Temat: Re: PRACOCHOLIZM - choroba?"Alg" w wiadomości news:bj80go$rtm$1@atlantis.news.tpi.pl napisal(a):
>
> Problem jest w tym, że to NIE kasa jest tym motorem, to sama chęć
> realizacji własnych pomysłów
Problem w tym, ze dla jednego motorem jest kasa, a dla drugiego sama chec
realizacji wlasnych pomyslow.
> Jeszcze dwa tygodnie temu, obiecywałęm sobie na śmierć
> i życie - a dzisiaj już mi się kręcą jakieś projekty,
:-) Slyszalem, ze ze mnie len smierdzacy. W sumie sporo w tym racji.
Potrawie siedziec i patrzyc na zagarek notujac uciekajace sekundy. Jedna,
druga, trzecia... juz piec sekund zycia stracilem... szesc, siedem...
Praktykanci "pracowali" do godziny 14. Ja najczesciej zostawalem do 15:30 i
wychodzilem wraz z pracownikami etatowymi. Czasem zostawalem nawet dluzej i
wychodzilem po 16. Moje praktyki mialy trwac dwa tygodnie... zostalem na
trzy miesiace. Ktoregos dnia bylo urwanie glowy. Biegalem wiec od biura do
biura... jeszcze tylko ta drukarka, jeszcze tylko ten komputer, jeszcze
tylko te zgloszona usterke sprawdze... Na chwile zajrzalem do "bazy".
Dziewczyna, z ktora dzielilem biuro mowi, abym zjadl wreszcie sniadanie
(bylo chyba po 13):
- Za chwilke - odpowiadam - jeszcze tylko...
- Siadaj i jedz!
Nie chciala mnie wypuscic, wiec zjadlem na szybko i ruszylem dalej.
Praktyki sie skonczyly, a ja znowu siedze i patrze zafascynowany jak czas
szybko leci.
Popadam z jednej skrajnosci w druga. Jesli robie to co robie, to do
upadlego. Jesli nie mam mozliwosci, to nie robie nic - nawet w tym
kierunku, aby zaczac robic to co lubie.
> to fizycznie wykańcza. jak toto pohamować ? :)
A warto hamowac? Zyc 10 lat robiac to co sie naprawde lubi, czy 40 lat
dzialajac wbrew swojej naturze?
> Jak zostać leniem?
Zostac "pracoholikiem", ale w druga strone. Zobaczyc w lenistwie to, co sie
widzi w pracy.
pozdrawiam
--
Greg
Nie Tylko Poezja - http://republika.pl/szedhar/
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl/
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-05 15:01:12
Temat: Re: PRACOCHOLIZM - choroba?
Użytkownik "Alg" <d...@...pl>
news:bja4sg$pls$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:bja1fl$ehe$1@inews.gazeta.pl...
> o jezu! - udało się! udało! - udało mi się dzisiaj komuś podnieść
> ciśnienie.
> Co do postawy, to niestety - twoja, i póki co cienka diagnoza i
> pobozne zyczenie - nie zapominaj, że ja nie myślę twoimi
> myślami, tylko twoimi
> Co do dyspouty co do książek, to nie przypominam sobie, abym
> o nich z taką miłością pisał
> a co do grupowicza, to jesteś też w błędzie - nie ja jego, ale on
> mnie odszuka, i tak się dzieje na podstawie własnych
> doswiadczeń.
> Pozdrawiam, i zyczę smacznej kaszanki!
> Ps. A swoje opinie będę wyrażał tak, jak będę chciał - to moje
> boskie prawo i już. i co straszył mnie będziesz, rozpłaczesz się -
> a płacz - na pocieszenie kup sobie ELEMENTARZ Flisaka, akcja
> rozpoczyna sie dopiero od strony 31, gdzie dzieci już znają kilka
> literek z ktorych można ułozyć słowa.
no dzięki :)))
nie musiałeś się tak szczegółowo tłumaczyć ;DDD
widać uznałes mnie za kogoś ważnego (hihihi)
nie jestem ważny, jestem zwykłym człowiekiem
PS. a jak mi się coś będzie nie podobało to napewno Cię znajdę
i powiem co myslę - taki jestem (tego możesz być pewny) :)
\|/
re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-05 15:20:28
Temat: Re: PRACOCHOLIZM - choroba?
>A co to ja jestem jakiś Bóg, czy co, !
Przeciez nie ma dla Ciebie znaczenia, co ja mysle o Tobie;
Decydujace jest to, za kogo sam sie uwazasz.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |