| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-08-12 11:49:47
Temat: Pamietacie temat cukrzyca-prawo jazdySpotkalem wczoraj znajomego mieszkajacego w Niemczech,
ale na poczatek male przypomnienie.
>Cze?ae
>Mam pytanko: czy b?d?c cukrzykiem mog? ubiegaae si? o prawo jazdy. Lekarze z
>poradni diabetologicznej mówi? ?e tak(!), ale lekarz badaj?cy przed
>przyst?pieniem mówi ?e nie i odsy?a do innego lekarza (Polska to pikny
>kraj). Chyba boji si? odpowiedzialno?ci.
>Witajcie!
> 2 czerwca pyta?em si? "czy b?d?c cukrzykiem mog? ubiegaae si? o prawo
>jazdy". Niestety chorzy na cukrzyc? nie mog? prowadziae pojazdów silnikowych.
>By?em po opinie do mojego lekarza z Poradni Diabetologicznej i otrzyma?em
>za?wiadczenie o braku przeciwwskaza?. Odwo?a?em si? do Wojewódzkiego O?rodka
>Medycyny Pracy. Przebadano mnie na wszelkie mo?liwe sposoby wzrok
>(daltonizm, wada, ci?nienie oczu, dno oka), s?uch (zamkni?to w komorze),
>reakcje na bod 1/4 ce, poziom cukru i mas? innych jakie kierowca powinien
>przej?ae by na samum ko?cu dowiedzieae si?, ?e (UWAGA) z powodu przyjmowania
>insuliny "stanowi? zagro?enie dla siebie no i oczywi?cie dla innych
>uczestników ruchu!" Zapyta?em a co z pozytywn? opini? poradni - "to nie oni
>wydaj? pozwolenie". Ja, ?e "cukrzyca to nie jest dla mnie choroba - daje
>znaae o poziomie jak jest za wysoki i za niski, i ?e nie stanowi..." A oni
>(ona) "nooo mia? Pan szanse si? odwo?ywaae, nooo i to jest w
>porz?dku..."Zamurowa?o mnie. A jak zapyta?em po co by?y te wszystkie badania
>skoro i tak nie mia?em (od pocz?tku) szans, bo przyjmuj? insulin? -
>"............". "Ale po co by?y te badania", powtórzy?em - " bo tak
>trzeba...." Tym razem poczu?em si? jeszcze bardziej zamurowany i bezradny.
>Szans na odwo?anie niema...
>
> Drodzy cukrzycy: NIE PRZYZNAWAJCIE SI? Ja mia?em si? nie przyznaae, ale
>chcia?em byae uczciwy, post?piae zgodnie z prawem i sumieniem. Do ko?ca ?ycia
>w swoim podaniu o prac? nie wpisz?: Prawo jazdy kat. B(*). A ja... moja
>szansa na dostanie pracy zmala?a, bo dzisiaj wi?kszo?ae pracodawców wymaga
>prawa.
[...]
>(*) mam nadziej?, ?e kiedy? zasi?d? za kó?kiem (legalnie:-| )
>PS: Co ciekawe w Anglii (nie tylko) cukrzycy prawo dostaj?.
Wracajac do znajomego. Wyjechal do Niemiec w latach 80-tych i juz
wtedy mial problemy z cukrzyca.
Wczoraj po kilkunastu latach mowi mi, ze przeszedl w Niemczech
operacje wstawienia bypass'ow. Ja na to, to ile masz renty?
A on
- cos ty! W Polsce pewnie juz mialbym rente, ale tam nie.
Niemcy maja wszystko poukladane
Ja
- no ale chyba nie pracujesz dalej fizycznie?
- no nie, mialem dluga rehabilitacje, pozniej mnie przekwalifikowali.
Tam jest niemiecki porzadek. Wiedza co moge robic, na co jest
zapotrzebowanie.
-no to gdzie pracujesz
-jako... (uwaga, uwaga) kierowca taksowki!!! (20 lat cukrzycy
i bypass'y)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |