| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-11-27 19:23:42
Temat: Re: Pasemka - jakie ceny u Was?HANNA DOBROWOLSKA pisze:
> Ja mieszkam na slasku i za 2 kolory zaplacilam razem (bez farb)
> 20zl....
A za farby ile zapłaciłaś?
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-11-30 09:37:33
Temat: Re: Pasemka - jakie ceny u Was?
>
> A za farby ile zapłaciłaś?
>
Farby kupilam w normalnym chemicznym. Ja uzywam garniera, a ceny tych farb
sa w przedziale 10 - 20 zl.
Calosc wyszla mnie okolo 45zl, a farby zostaly mi na kolejne farbowanie
(trzymam zamkniete w lodowce), wiec nastepne pasemka wyniosa mnie juz tylko
20 zl (robie tak od lat)
> pozdrawiam, K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-30 10:20:02
Temat: Re: Pasemka - jakie ceny u Was?Artanis pisze:
> Calosc wyszla mnie okolo 45zl, a farby zostaly mi na kolejne
> farbowanie (trzymam zamkniete w lodowce)
Ups?? Piszesz teraz poważnie?
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-30 13:15:58
Temat: Re: Pasemka - jakie ceny u Was?
>
> Ups?? Piszesz teraz poważnie?
>
Calkowicie powaznie:-)
Znajdz jakis tani zaklad fryzjerski z mlodymi osobami z polotem... podpatrz
jak wygladaja ich klientki i jesli Ci sie spodoba zaryzykuj. Mi sie udalo i
za nic w swiecie nie zamienie mojej fryzjerki z "podrzednego zakladu
fryzjerskiego" do ktorego, gdyby mi ktos nie polecil - w zyciu bym nie
poszla...
Radze jeszcze zapytac czy w tym salonie jest mozliwosc przyniesienia
wlasnych farb, bo w tych podrzednych zazwyczaj maja tez podrzedne farby
(lepiej jest miec wiec wlasne)
Pozdrawiam, Karolina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-30 15:22:22
Temat: Re: Pasemka - jakie ceny u Was?Artanis pisze:
> Calkowicie powaznie:-)
Ale mi chodziło o to przechowywanie otowrzonych wcześniej farb.
Naprawdę tak robisz i nie boisz się, że po prostu stracą swoje właściwości,
co po pierwsze dać może efekt kolorystyczny zupełnie niezamierzony, a po
drugie dość poważnie uszkodzić Ci włosy i skórę głowy? No chyba, że teraz
faktycznie są takie farby, które można przechowywać po otwarciu.
> Radze jeszcze zapytac czy w tym salonie jest mozliwosc przyniesienia
> wlasnych farb, bo w tych podrzednych zazwyczaj maja tez podrzedne
> farby (lepiej jest miec wiec wlasne)
Szczerze mówiąc, to wolę farbę fryzjerki, bo jestem od zawsze zadowolona z
efektu :-)
A nie jest to farba do kupienia w drogerii.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-30 15:52:11
Temat: Re: Pasemka - jakie ceny u Was?> Szczerze mówiąc, to wolę farbę fryzjerki, bo jestem od zawsze zadowolona z
> efektu :-)
> A nie jest to farba do kupienia w drogerii.
>
A myslisz ze co? ze fryzjerka nie wyciska troszke z tubki i dopiero miesza
z utleniaczem? Oni tez przechowuja otwarte farby:-)
Ja nie mowie zmieszane... osobno utleniacz osobno kolor:-)
A jesli chcesz placic za tak samo zadawalajacy efekt (pasemka) w super
salonie 200zl, to prosze bardzo. Ja wole za ta kase kupic dobry produkt do
zafarbowanych juz wloskow:-)
Pozdrawiam:-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-30 15:54:37
Temat: Re: Pasemka - jakie ceny u Was?Artanis pisze:
> A myslisz ze co? ze fryzjerka nie wyciska troszke z tubki i dopiero
> miesza z utleniaczem?
Farba, której używa moja fryzjerka jest w proszku. Rozrabiana jest w takiej
ilości, jaką zużywa się do jednego farbowania. To fryzjerska farba
"wielokrotnego" użytku. Dlatego może być używana kilkakrotnie.
> Oni tez przechowuja otwarte farby:-)
Być może, ale ja nie chadzam do tego typu przybytków. Gdybym zobaczyła, że
fryzjerka używa_typowych, jednorazowych farb_, z drogerii, to chciałabym
zobaczyć, jak otwiera nowe opakowanie przy mnie. Moja jednak nie używa tego
typu farb.
> Ja nie mowie zmieszane... osobno utleniacz osobno kolor:-)
Nie, no tyle to ja wiem, ale odkąd pamiętam, to na każdej farbie było
napisane - "po otwarciu nie przechowywać do następnego użycia!" czy coś w tym
stylu.
> A jesli chcesz placic za tak samo zadawalajacy efekt (pasemka) w
> super salonie 200zl, to prosze bardzo.
Płacę 90 zł za fachowy i porządny balejaż razem ze ścięciem, więc uważam, że
to naprawdę nie tak dużo. A mam do tego pewność, że włosy nie zaczną mi
wypadać/łamać się/matowieć z nie wiadomo jakiej przyczyny.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-30 17:02:43
Temat: Re: Pasemka - jakie ceny u Was?
> Płacę 90 zł za fachowy i porządny balejaż razem ze ścięciem, więc uważam,
że
> to naprawdę nie tak dużo. A mam do tego pewność, że włosy nie zaczną mi
> wypadać/łamać się/matowieć z nie wiadomo jakiej przyczyny.
>
> --
Farby L'Oreal sa w tubkach.. nawet te fachowe.
Jesli dobrze "zakonserwujesz" nic sie nie stanie.
Szkoda ze nie mozesz "pomacac" moich wlosow, bo sa grube w ogole nie
wysuszone lsniace i nie wypadaja. Moze dlatego ze farbuje tylko niektore
pasemka na moim naturalnym kolorze, nie wiem. Mozliwe ze sa fryzjerzy ktorzy
zrobia dziadostwo. Moze mialam szczescie, ale jestem baardzo zadowolona i
tez nie mam rzadnych obaw:-)
>
I owszem, 90zl to nie jest wygorowana cena (wczesniej pisalas ze 70 za jeden
kolor... hmm czyzbys miala skleroze??? )
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-30 17:06:26
Temat: Re: Pasemka - jakie ceny u Was?Artanis pisze:
> Farby L'Oreal sa w tubkach.. nawet te fachowe.
I nie ma na nich informacji "nie przechowywać po otwarciu"?
BTW - odnośnie czego ten L'Oreal, bo pisałaś, że używasz Garniera z drogerii.
> Jesli dobrze "zakonserwujesz" nic sie nie stanie.
Farba to nie jedzenie, które można zakonserwować :-)
Jeśli producent pisze, że po otwarciu zużyć, a resztę wyrzucić, to nie
dlatego, że takie ma widzimisię, lecz dlatego, że związki zawarte w farbie po
prostu utleniają się w zetknięciu z powietrzem. Chyba, że przechowywałabyś je
w próżni.
> Szkoda ze nie mozesz "pomacac" moich wlosow, bo sa grube w ogole nie
> wysuszone lsniace i nie wypadaja. Moze dlatego ze farbuje tylko
> niektore pasemka na moim naturalnym kolorze, nie wiem. Mozliwe ze sa
> fryzjerzy ktorzy zrobia dziadostwo. Moze mialam szczescie, ale jestem
> baardzo zadowolona i tez nie mam rzadnych obaw:-)
Stawiam na szczęście :-)
> I owszem, 90zl to nie jest wygorowana cena (wczesniej pisalas ze 70
> za jeden kolor... hmm czyzbys miala skleroze??? )
To nie ja pisałam o 70 zł.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-30 23:50:25
Temat: Re: Pasemka - jakie ceny u Was?
Użytkownik "Nixe" <nixe@fałpe.peel> napisał w wiadomości
news:coi994$2b2l$1@news.mm.pl...
> Artanis pisze:
>
> BTW - odnośnie czego ten L'Oreal, bo pisałaś, że używasz Garniera z
drogerii.
owszem... ale to bylo odnosnie farb u feyzjera...
Mowisz ze uzywasz w proszku, wczesniej chodzilam do salonu L'Oreal i tam
wlasnie nie w proszu a w tubkach mieli farby - wygladaly jak te z drogerii
tylko tubki o wiele wieksze...
Rozmawialam z dobrym fryzjerem i stwierdzil ze jesli z tubki wycisnie sie
troszke farby i zakreci a nastepnie bedzie przechowywac w chlodnym miejcu to
nic sie temu nie stanie. Ale nie mozna dluzej nic okolo 3 m-ce.
> To nie ja pisałam o 70 zł.
Jesli chodzi o cene... przepraszam - zwracam honor:-)
Karolina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |