« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-06-21 12:13:13
Temat: Pasteryzacja zakupionej kiełbasyCzy ktoś ma doświadczenie, dotyczące pasteryzacji w słoikach, kiełbasy
krakowskiej suchej czy kabanosów? Chcę przekazać paczkę żywnościową za morze,
stąd moje wątpliwości. Z pasteryzacją mięsa, które sama przetworzę, nie mam
problemów, ale czy można gotową( zakupioną w sklepie ) kiełbasę też tak
zabezpieczyć przed zepsuciem? Z góry dziękuję za odpowiedz.
Pozdrawiam Areta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-06-21 13:04:47
Temat: Re: Pasteryzacja zakupionej kiełbasy
"Aretkka" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:60f4.0000003a.449937d9@newsgate.onet.pl...
> Czy ktoś ma doświadczenie, dotyczące pasteryzacji w słoikach, kiełbasy
> krakowskiej suchej czy kabanosów? Chcę przekazać paczkę żywnościową za
> morze,
> stąd moje wątpliwości. Z pasteryzacją mięsa, które sama przetworzę, nie
> mam
> problemów, ale czy można gotową( zakupioną w sklepie ) kiełbasę też tak
> zabezpieczyć przed zepsuciem? Z góry dziękuję za odpowiedz.
> Pozdrawiam Areta
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Zalać smalcem - fantastyczny do chleba grochówki itp i w słojach
pasteryzować.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-06-21 13:07:03
Temat: Re: Pasteryzacja zakupionej kiełbasy>
>
> Zalać smalcem - fantastyczny do chleba grochówki itp i w słojach
> pasteryzować.
>
>
Aaa! Ale osłonki nalezy zedrzeć, co? Martwię się, bo "nie umiem" tego robić.:-(
Areta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-06-21 13:21:39
Temat: Re: Pasteryzacja zakupionej kiełbasyAretkka <a...@p...onet.pl> napisał(a):
> Czy ktoś ma doświadczenie, dotyczące pasteryzacji w słoikach, kiełbasy
> krakowskiej suchej czy kabanosów? Chcę przekazać paczkę żywnościową za morze,
> stąd moje wątpliwości. Z pasteryzacją mięsa, które sama przetworzę, nie mam
> problemów, ale czy można gotową( zakupioną w sklepie ) kiełbasę też tak
> zabezpieczyć przed zepsuciem? Z góry dziękuję za odpowiedz.
> Pozdrawiam Areta
Do USA to chyba nie wolno żadnej żywności wwozić ?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-06-21 13:44:35
Temat: Re: Pasteryzacja zakupionej kiełbasy >> Czy ktoś ma doświadczenie, dotyczące pasteryzacji w słoikach, kiełbasy
>> krakowskiej suchej czy kabanosów? Chcę przekazać paczkę żywnościową za morze,
>> stąd moje wątpliwości. Z pasteryzacją mięsa, które sama przetworzę, nie mam
>> problemów, ale czy można gotową( zakupioną w sklepie ) kiełbasę też tak
>> zabezpieczyć przed zepsuciem? Z góry dziękuję za odpowiedz.
>> Pozdrawiam Areta
> Do USA to chyba nie wolno żadnej żywności wwozić ?
jak ja tam jechałem to nie było wolno, nawet kanapek. Też to, co było na
pokładzie samolotu musiało zostać zniszczone (większość przez konsumpcję
tuż przed lądowaniem). Dobrze, że pasażerom nie robiono lewatywy przed
opuszczeniem lotniska. A na granicy kalifornijsko-amerykańskiej
sprawdzono mi samochód, czy przypadkiem nie przemycam owoców.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-06-21 14:28:09
Temat: Re: Pasteryzacja zakupionej kiełbasy
Użytkownik "Aretkka" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:60f4.0000005a.44994477@newsgate.onet.pl...
> >
>
>
> >
> > Zalać smalcem - fantastyczny do chleba grochówki itp i w słojach
> > pasteryzować.
> >
> >
> Aaa! Ale osłonki nalezy zedrzeć, co? Martwię się, bo "nie umiem" tego
robić.:-(
> Areta
>
> --
nic nie obdzierasz...zalewasz roztopionym smalcem i po sprawie..dobry do
tego jest kamienny garnek bo wtedy sporo kiełbasy sie miesci..;))
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-06-21 14:42:28
Temat: Re: Pasteryzacja zakupionej kiełbasy
"Marek W." <U...@U...o.cUz.t.aU.UnosUpamU.UonUetU
.UplU> wrote
in message news:e7bl44$gf1$1@news.lublin.pl...
>
> Użytkownik "Aretkka" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:60f4.0000005a.44994477@newsgate.onet.pl...
>> >
>>
>>
>> >
>> > Zalać smalcem - fantastyczny do chleba grochówki itp i w słojach
>> > pasteryzować.
>> >
>> >
>> Aaa! Ale osłonki nalezy zedrzeć, co? Martwię się, bo "nie umiem" tego
> robić.:-(
>> Areta
>>
>> --
> nic nie obdzierasz...zalewasz roztopionym smalcem i po sprawie..dobry do
> tego jest kamienny garnek bo wtedy sporo kiełbasy sie miesci..;))
>
> Marek
Najtrwalsze przetwory są w słojach Wecka, są to zebrane doświadczenia
żeglarzy - potrafią w normalnych temperaturach przepłynąć Równik.
A my robimy różne przetwory w słojach Wecka- wędzony boczek, wędzona
słonina, kiełbasa, mielonka - taka kiełbasiana, ale bez osłonek, pasztet.
Niezawodne - gumka, sprężynka i pasteryzacja, na wsi - w piecu chlebowym, w
domu - w ocynkowanym kotle do gotowania bielizny...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-06-21 16:39:20
Temat: Re: Pasteryzacja zakupionej kiełbasy
> nic nie obdzierasz...zalewasz roztopionym smalcem i po sprawie..dobry do
> tego jest kamienny garnek bo wtedy sporo kiełbasy sie miesci..;))
>
> Marek
>
>
Jak to? Zalać gorącym smalcem i to wytrzyma podróż, tak z 12 godzin bez lodówki?
Moja głowa mała:-( Pozdrawiam Areta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-06-21 16:48:23
Temat: Re: Pasteryzacja zakupionej kiełbasy
> Najtrwalsze przetwory są w słojach Wecka, są to zebrane doświadczenia
> żeglarzy - potrafią w normalnych temperaturach przepłynąć Równik.
> A my robimy różne przetwory w słojach Wecka- wędzony boczek, wędzona
> słonina, kiełbasa, mielonka - taka kiełbasiana, ale bez osłonek, pasztet.
> Niezawodne - gumka, sprężynka i pasteryzacja, na wsi - w piecu chlebowym, w
> domu - w ocynkowanym kotle do gotowania bielizny...
>
> Wecka nie posiadam, ot takie słoiki na zakrętki. Z mielonką, czy pasztetem i
przeróżnym duszonym mięskiem daję sobie radę, przez trzy kolejne dni pasteryzuję
i to naprawdę zdaje egzamin. Ale z kiełbasą "kupną" w sklepie "zgupłam" i
spasowałam. Wykorzystam pomysł Twój, by zalać smalcem i niech "se" wygrzebuje. A
piec chlebowy, a pieca chlebowego to moje oczy nie widziały, a kocioł do
gotowania bielizny i na dodatek ocynkowany to, to też moje oczy nie widziały. No
i nie wiem czy mam żałować z tego powodu.:-))). A za radę ze smalcem serdecznie
dziękuję. Pospieszam wprowadzić ją w życie. Pozdrawiam
Areta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-06-21 16:53:26
Temat: Re: Pasteryzacja zakupionej kiełbasy
> Do USA to chyba nie wolno żadnej żywności wwozić ?
>
Ale do USA to nie jest za morze , to ciut większa woda:-)) Ja przerzucam na
północną część Bałtyku, jak prom się nie spóźni, to potrzebuję by produkty poza
lodówką wytrzymały z 11 godzin. Ale takie upalisko i burzowa pogoda, ze muszę
porządnie jedzenie zabezpieczyć. Pozdrawiam
Areta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |