| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-09-20 10:51:30
Temat: Re: Pedofilia - pytanieUżytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał
w wiadomości news:04092010242753@polnews...
> Tchorzostwo, strach, lek... itd to wszystko jest mi
> "bardzo bliskie". ;)
W istocie. :)
Mimo ogólnej bystrości i interesującego 'zmysłu
obserwacyjnego', w realnej dyskusji jesteś cienias. :)
Mimo ogromnej aktywności w usenecie, starannie
ograniczasz ją do popisów przed osobami,
o których wiesz, że ~krzywdy Ci nie zrobią.
> Uwazajac ze mam obowiazek odpowiadania na Twoje
> 'pasjonujace' pytania, utwierdzasz mnie tylko
> w przekonaniu, iz poziom Twojej indolencji
> co do adekwatnej oceny relacji miedzy nami
> jest niemalejacy - oglednie mowiac. ;o
Stwierdzając, że - wg mnie - masz *obowiązek*
odpowiadania na moje pytania, pokazujesz, że
nie wyzbyłeś się nawyku zastępowania argumentacji
nieuczciwymi chwytami w dyskusji.
Amnesiak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-09-20 11:33:03
Temat: Re: Pedofilia - pytanie> ... w realnej dyskusji jesteś cienias. :)
Tak, przyznaje - jestem tak beznadziejny
w "realnej dyskusji" ze musze uwazac z kim
moge sobie na nia pozwolic, a z kim nie za
bardzo. ;)
Z Toba oczywiscie nie moge - fakt... ;D
nawet gdybym choc troche zechcial... :))
wykorzystac w tym celu moj czas, a zwlaszcza
energie. ;)
>Mimo ogromnej aktywności w usenecie, starannie
>ograniczasz ją do popisów przed osobami,
>o których wiesz, że ~krzywdy Ci nie zrobią.
Rowniez ubolewam na tym, ze z uwagi na Twoja dretwote,
rozhisteryzowanie oraz wielka latwosc w tworzeniu/
uleganiu/popadaniu w demagogie nie jestes wystarczajaco
interesujacym odbiorca ew. "popisow". ;)
>Stwierdzając, że - wg mnie - masz *obowiązek*
>odpowiadania na moje pytania, pokazujesz, że
>nie wyzbyłeś się nawyku zastępowania argumentacji
>nieuczciwymi chwytami w dyskusji.
Stwierdzam tylko to co widze, czyli ogolnie Twoj
niezmienny i bardzo znaczny brak pojecia (~niedorozwoj). ;)
PS: a moze napisz ksiazke skoro tak zywotnie
i ~nieszczesliwie interesuje Cie temat Twoich
neurastenicznych wyobrazen w zawiazku z moja osoba? ;)
--
Czarek
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-20 13:22:39
Temat: Re: Pedofilia - pytanieSun, 19 Sep 2004 20:40:22 +0200 Amnesiak:
>> aha, ale skoro zjawisko istnieje, to jest uzasadnione, nawet jeśli jest
>> niepożądane, to ocenianie jego egzemplifikacji jest jałowe.
>
> Nie jest jałowe o tyle, że ocenianie skutecznie formuje tożsamość
> oceniającego.
na poziomie jednostki nic nie jest jałowe, ale jednostka
nie istnieje w próżni.
>> na dodatek podmiot oceniając inny podmiot stałby się uzurpatorem,
>
> Uzurpatorem - czego?
praw nadzwyczajnych. skoro obiektywizm jest nieosiągalny,
to ocena jest arbitralna. można oceniać tylko objawy.
>> > Dlaczego manipulant?
>>
>> cóż to właściwie jest tchórzostwo? poza tym nietrafna diagnoza, a
>> nie posądzam ani o niewiedzę w tej kwestii, ani o emocje, zatem
>> pozostaje manipulacja.
>
> Powtarzam pytanie: dlaczego manipulacja?
> Tchórzostwo rozumiem jako przeciwieństwo odwagi.
to raczej deficyt odwagi, zatem szermowanie epitetami odnoszącymi się
do nienabytych zdolności, jest (eufemistycznie ujmując) nieroztropne,
zważywszy na to, iż wartościowanie nagatywne łatwiej odziałuje na
tych, których nie dotyczy (manipulacja), raczej nie pozytywnie.
gloryfikowanie odwagi może wskazywać również na (co najmniej)
akceptowanie 'porządku' w którym odwaga jest konieczna, co może
prowadzić do eskalacji (bo tylko świadoma odwaga jest coś warta),
wygląda na to, że skupiasz się na objawach, lekceważąc chorobę.
rozumiem bezradność, ale ona może prowadzić do wyznawania zasady
'cel uświęca środki'.
>> >> > To trochę tak, jak z pedofilią (żeby nie było OT ;): potępiamy
>> >> > praktyki pedofilskie, a przecież mogą one być konstytutywnym
>> >> > elementem osobowej integralności! (Oczywiście jest to skrajny
>> >> > przykład.)
>> >>
>> >> manipulant.
>> >
>> > Uzasadnisz?
>>
>> tego się chyba nie da ;)
>
> Czyli postawiłeś tezę, której nie potrafisz obronić? Czy - w tej
> sytuacji - podtrzymujesz ją?
podtrzymywania powyższej prowokacji nie jest mi do niczego
potrzebne
--
Czasem żałuję, że nie ustawiłem daty ważności na swoich cytatach.
/Larry Wall/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-20 18:58:28
Temat: Re: Pedofilia - pytanieUżytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał
w wiadomości news:04092013330382@polnews...
> PS: a moze napisz ksiazke skoro tak zywotnie
> i ~nieszczesliwie interesuje Cie temat Twoich
> neurastenicznych wyobrazen w zawiazku z moja osoba? ;)
Mam ciekawsze rzeczy do roboty.
Amnesiak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-20 19:19:04
Temat: Re: Pedofilia - pytanieUżytkownik "Marek Krużel" <h...@g...pl> napisał
w wiadomości news:pan.2004.09.20.13.22.33.893330@go2.pl...
> > Nie jest jałowe o tyle, że ocenianie skutecznie formuje tożsamość
> > oceniającego.
>
> na poziomie jednostki nic nie jest jałowe, ale jednostka
> nie istnieje w próżni.
Jednostkowa tożsamość również nie powstaje w próżni,
tylko w polu społecznych odniesień. W procesie tym
ocenianie odgrywa rolę fundamentalną. Nie sposób
- abstrahując od jakichkolwiek ocen - odpowiedzieć
sensownie na pytanie "kim jestem".
> >> na dodatek podmiot oceniając inny podmiot stałby się uzurpatorem,
> >
> > Uzurpatorem - czego?
>
> praw nadzwyczajnych. skoro obiektywizm jest nieosiągalny,
> to ocena jest arbitralna. można oceniać tylko objawy.
Jakich znowu praw nadzwyczajnych? Tsd nieosiągalność
"obiektywizmu" w najmniejszym stopniu nie sprawia, że
popadamy w czysty subiektywizm. Ocena jest arbitralna,
ale niekoniecznie z punktu widzenia oceniającego.
> > Powtarzam pytanie: dlaczego manipulacja?
> > Tchórzostwo rozumiem jako przeciwieństwo odwagi.
>
> to raczej deficyt odwagi,
... a odwaga to deficyt tchórzostwa... ;)
> zatem szermowanie epitetami odnoszącymi się
> do nienabytych zdolności, jest (eufemistycznie ujmując) nieroztropne,
Tchórzostwo nie jest po prostu brakiem. Jest pewną wyuczoną
postawą. Tak samo, jak ateizm, który nie jest po prostu brakiem
wiary, ale pewnym pozytywnym światopoglądem.
> zważywszy na to, iż wartościowanie nagatywne łatwiej odziałuje na
> tych, których nie dotyczy (manipulacja), raczej nie pozytywnie.
Popadasz w absurd. Zaraz okaże się, że dosłownie każde
wypowiedziane słowo - jako, że oddziałuje na tych czy innych,
mocniej lub słabiej - jest przejawem manipulacji. Jeśli manipulację
zdefiniujemy bardzo szeroko (jako dążenie do wpływania
na innych), to nie zamierzam się takiej "manipulacji" wyrzekać,
wręcz przeciwnie: uważam, że dzięki niej świat istnieje
i rozwija się (czyt. dzięki temu, że ludzie nawzajem wpływają
na siebie).
> gloryfikowanie odwagi może wskazywać również na (co najmniej)
> akceptowanie 'porządku' w którym odwaga jest konieczna, co może
> prowadzić do eskalacji (bo tylko świadoma odwaga jest coś warta),
Eskalacji - czego? Odwagi? To źle?
> wygląda na to, że skupiasz się na objawach, lekceważąc chorobę.
A dlaczego nie mogę skupiać się na objawach? Wskazuję
tu na pewne fakty, poddaję je ocenie, nie piszę jednak
habilitacji. Oczywiście, że wszelkie sądy można pogłębiać
w nieskończoność. Jednak krytyka odmowy takiego
pogłębiania wydaje mi się trochę śmieszna. Bo co? Wszystkie
zjawiska należy przedstawiać, stwierdzając na początku:
"zacznijmy od tego, że Pan Bóg stworzył świat..."? :)
> rozumiem bezradność, ale ona może prowadzić do wyznawania zasady
> 'cel uświęca środki'.
Jakie środki uświęciłem?
Amnesiak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-20 19:48:06
Temat: Re: Pedofilia - pytanieTryton napisał(a):
> Czy pedofilia jest dziedziczna ?
> Byly jakies badania na ten temat ?
>
> Pio
>
>
Dziedziczne mogą być raczej doświadczenia, których osoba doznała będąc
młodą osobą potem to wraca tylko teraz mamy do czynienia z inną osobą w
innej sytuacji lecz ten sam problem, takie małe błędne koło.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-20 20:57:56
Temat: Re: Pedofilia - pytanieMon, 20 Sep 2004 21:19:04 +0200 Amnesiak:
>> >> na dodatek podmiot oceniając inny podmiot stałby się uzurpatorem,
>> >
>> > Uzurpatorem - czego?
>>
>> praw nadzwyczajnych. skoro obiektywizm jest nieosiągalny, to ocena jest
>> arbitralna. można oceniać tylko objawy.
>
> Jakich znowu praw nadzwyczajnych? Tsd nieosiągalność "obiektywizmu" w
> najmniejszym stopniu nie sprawia, że popadamy w czysty subiektywizm.
> Ocena jest arbitralna, ale niekoniecznie z punktu widzenia oceniającego.
czy dlatego właśnie uważasz, iż masz niżej prawo oceniać czyjąś,
postawę jako wygodną? a jeśli to jest jakaś potrzeba?
>> > Powtarzam pytanie: dlaczego manipulacja? Tchórzostwo rozumiem jako
>> > przeciwieństwo odwagi.
>>
>> to raczej deficyt odwagi,
>
> ... a odwaga to deficyt tchórzostwa... ;)
>
>> zatem szermowanie epitetami odnoszącymi się do nienabytych zdolności,
>> jest (eufemistycznie ujmując) nieroztropne,
>
> Tchórzostwo nie jest po prostu brakiem. Jest pewną wyuczoną postawą.
> Tak samo, jak ateizm, który nie jest po prostu brakiem wiary, ale pewnym
> pozytywnym światopoglądem.
wygląda na to, że trzeba by zdefiniować to tchórzostwo.
niezależnie jednak od tego nie możesz wiedzieć czy, i w jakim zakresie
to tchórzostwo jest uzasadnione choćby poziomem umysłowym.
prawdopodobnie jak zwykle nie obeszło się bez wyuczycieli.
>> zważywszy na to, iż wartościowanie nagatywne łatwiej odziałuje na
>> tych, których nie dotyczy (manipulacja), raczej nie pozytywnie.
>
> Popadasz w absurd. Zaraz okaże się, że dosłownie każde wypowiedziane
> słowo - jako, że oddziałuje na tych czy innych, mocniej lub słabiej -
> jest przejawem manipulacji.
nie popadam, są po prostu różne słowa, akurat argument tchórzostwa
bardzo często jest używany przy manipulacji.
> Jeśli manipulację zdefiniujemy bardzo
> szeroko (jako dążenie do wpływania na innych), to nie zamierzam się
> takiej "manipulacji" wyrzekać, wręcz przeciwnie: uważam, że dzięki
> niej świat istnieje i rozwija się (czyt. dzięki temu, że ludzie
> nawzajem wpływają na siebie).
uważam że Twoja metoda jest askuteczna, a jeśli nawet jest inaczej,
to może mnieć skutki uboczne, choćby przez niezrozumienie.
ciekawe czy sam jestem dość ostrożny.
>> gloryfikowanie odwagi może wskazywać również na (co najmniej)
>> akceptowanie 'porządku' w którym odwaga jest konieczna, co może
>> prowadzić do eskalacji (bo tylko świadoma odwaga jest coś warta),
>
> Eskalacji - czego? Odwagi? To źle?
może nawet strachu...
>> wygląda na to, że skupiasz się na objawach, lekceważąc chorobę.
>
> A dlaczego nie mogę skupiać się na objawach? Wskazuję tu na pewne
> fakty, poddaję je ocenie, nie piszę jednak habilitacji. Oczywiście, że
> wszelkie sądy można pogłębiać w nieskończoność. Jednak krytyka
> odmowy takiego pogłębiania wydaje mi się trochę śmieszna. Bo co?
> Wszystkie zjawiska należy przedstawiać, stwierdzając na początku:
> "zacznijmy od tego, że Pan Bóg stworzył świat..."? :)
co prawda można walczyć z objawami i mieć nawet efekty, jednak jest
to podobne do działania lekarza, który poprzestaje na przepisywaniu
środków przeciwbólowych.
>> rozumiem bezradność, ale ona może prowadzić do wyznawania zasady
>> 'cel uświęca środki'.
>
> Jakie środki uświęciłem?
tylko piętnowanie... na razie ;)
po prawdzie nie przepadam za ćwiczeniami z erystyki. może eot? ;)
--
Czasami, gdy kto się zbyt mocno trzyma reguł, zostaje wraz z nimi
wyniesiony do lamusa. /Wiesław Brudziński/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-21 08:47:31
Temat: Re: Pedofilia - pytanieUżytkownik Flyer napisał:
> Ja tam złudzenia nazywam złudzeniami - fakt, że pozwalam sobie żyć
> [czasami] złudzeniami nie oznacza, że o nich nie wiem. ;) Uważasz, że
> lepiej udawać, że owych złudzeń nie ma, a tych co negują ich prawdziwość
> [złudzeń] nazywać tchórzami? ;)
Mysle, ze problem rozbija sie o rozne kryteria rozpoznawania zludzen u
siebie i innych. No ale chyba nie łudzisz sie, ze bedziemy o tym
rozmawiac? ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-21 10:18:23
Temat: Re: Pedofilia - pytanieMarsel; <ciopme$7f7$1@atlantis.news.tpi.pl> :
> Użytkownik Flyer napisał:
>
> > Ja tam złudzenia nazywam złudzeniami - fakt, że pozwalam sobie żyć
> > [czasami] złudzeniami nie oznacza, że o nich nie wiem. ;) Uważasz, że
> > lepiej udawać, że owych złudzeń nie ma, a tych co negują ich prawdziwość
> > [złudzeń] nazywać tchórzami? ;)
>
> Mysle, ze problem rozbija sie o rozne kryteria rozpoznawania zludzen u
> siebie i innych. No ale chyba nie łudzisz sie, ze bedziemy o tym
> rozmawiac? ;)
Łudzę się. ;)
Oczywiście, że definicja złudzeń wynika z róznego poziomu opisu i
przeważnie każdy z nich jest oparty na własnym systemie złudzeń. Toteż
powyższe musisz odnosić do treści dyskusji - jak kilkakrotnie pisałem -
dostosowałem narzędzia do sytuacji - tak jest łatwiej, zamiast silić się
na odkrywanie [w takiej sytuacji] kamienia filozoficznego, który poprzez
brak "umocowania" w danej sytuacji nie będzie zrozumiany przez drugą
stronę.
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-21 16:43:30
Temat: Re: Pedofilia - pytanieUżytkownik Flyer napisał:
[..]
Sposrod kilku nasuwajacych sie nad krawedz zwerbalizowania odpowiedzi,
ostatecznie wybieram i zrzucam w gleboka przepasc Twojego slowotoku ;)
myslowego taka:
wiedz, ze staram sie nie zabierac glosu w dyskusji,
ktora ma miec jakis chocby z grubsza okreslony sens,
zeby niczego nikomu nie zepsuc
przy czym to 'staram sie' wcale mnie do niczego nie wiaze,
nie umocowywuje, ani nie ciąży.
Mam nadzieje, ze nie bedziesz miał mi tego bardzo i długo za złe
ze zwiodłem kilka Twoich mysli tu, donikąd ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |