| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-11-03 18:03:59
Temat: Piekarz zapomniał -niesłony chlebWitam
Mój kochany małżonek przyniósł do domu świeżutki, pachnący chleb, prosto z
b.dobrej piekarni - rozkrajam go i tu - rozczarowanie - zapomnieli posolić
ciasto - co zrobić z takim gniotem? Jakoś mam opory moralne przed
wyrzucaniem chleba, ale jeść takiego też mi się nie uśmiecha :( Może macie
jakiś pomysł?
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-11-03 18:06:54
Temat: Re: Piekarz zapomniał -niesłony chlebAnna 'Akna' Strzyżewska wrote:
> Witam
> Mój kochany małżonek przyniósł do domu świeżutki, pachnący chleb, prosto z
> b.dobrej piekarni - rozkrajam go i tu - rozczarowanie - zapomnieli posolić
> ciasto - co zrobić z takim gniotem? Jakoś mam opory moralne przed
> wyrzucaniem chleba, ale jeść takiego też mi się nie uśmiecha :( Może macie
> jakiś pomysł?
oddać w piekarni. Jak jest bardzo dobra to przeproszą i dadzą nowy.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-11-03 18:26:52
Temat: Re: Piekarz zapomniał -niesłony chlebDnia Thu, 03 Nov 2005 19:06:54 +0100, Waldemar napisał(a):
> oddać w piekarni. Jak jest bardzo dobra to przeproszą i dadzą nowy.
Zjesc z czyms slonym...
Bylam kiedys gdzies we Wloszech (cos w okolicach Neapolu chyba), gdzie (w
miescie czy wiekszej okolicy) nie sola pieczywa bo robia bardzo slone
wedliny. Jakis solony chleb pewnie maja, ale niesolony jest
charakterystyczny dla tego miejsca, jadlam, bylo smaczne.
To byl przystanek w dluzszej podrozy i niestety nie pamietam nazwy miasta.
A jak nie, to moze ususzyc i na bulke tarta albo dla labedzi czy wrobelkow?
Ptaki chyba zjedza niesolone pieczywo? Albo jakis inny zwierz.
--
Sabina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-11-03 19:05:09
Temat: Re: Piekarz zapomniał -niesłony chleb
Użytkownik "Sabina Redlarska" <sa-re.wyrzuc.to.co.uwazasz:)@epf.pl> napisał
w wiadomości news:1kn7dd4uqn330.1gdnze4pcstmb.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 03 Nov 2005 19:06:54 +0100, Waldemar napisał(a):
>
>> oddać w piekarni. Jak jest bardzo dobra to przeproszą i dadzą nowy.
No to byłby sposób, ale chwilowo jestem uziemiona w domu.
<Reklama>
Chleb z piekarni Społem w Katowicach- jest pyszny i bez ulepszaczy (dzisiaj
bez soli hihi)
</Reklama>
> Zjesc z czyms slonym...
> A jak nie, to moze ususzyc i na bulke tarta albo dla labedzi czy
> wrobelkow?
> Ptaki chyba zjedza niesolone pieczywo? Albo jakis inny zwierz.
Chyba pozostaje dosolic np. masło
Ptasiej grypy karmić może nie będę ;-)
Akna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-11-03 20:11:51
Temat: Re: Piekarz zapomniał -niesłony chlebAnna 'Akna' Strzyżewska <akna[nospam]@gazeta.pl> napisał(a):
> Witam
> Mój kochany małżonek przyniósł do domu świeżutki, pachnący chleb, prosto z
> b.dobrej piekarni - rozkrajam go i tu - rozczarowanie - zapomnieli posolić
> ciasto - co zrobić z takim gniotem? Jakoś mam opory moralne przed
> wyrzucaniem chleba, ale jeść takiego też mi się nie uśmiecha :( Może macie
> jakiś pomysł?
>
> Pozdrawiam
polecam mój wątek: "Przekąska wyszła mi pyszna"
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-11-06 08:49:45
Temat: Re: Piekarz zapomniał -niesłony chleb
Użytkownik "Anna 'Akna' Strzyżewska" <akna[nospam]@gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:dkdjeg$5f6$1@inews.gazeta.pl...
> Witam
> Mój kochany małżonek przyniósł do domu świeżutki, pachnący chleb, prosto z
> b.dobrej piekarni - rozkrajam go i tu - rozczarowanie - zapomnieli posolić
> ciasto - co zrobić z takim gniotem? Jakoś mam opory moralne przed
> wyrzucaniem chleba, ale jeść takiego też mi się nie uśmiecha :( Może macie
> jakiś pomysł?
nakarm ptaki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |