« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-11-09 11:54:56
Temat: Pieniądze w małżeństwie - czyli ...Witam
Zastanawiam się ostatnio jak gospodarować pieniędzmi w małżeństwie- jedno
konto? a może dwa? wszystko oddawać do wspólnej kasy, czy tylko część, a może
pomysł z tzw. kieszonkowym ;)? Co prawda w stanie tzw związanym jestem już
drugi rok, ale dopiero teraz ustabilizowała się sytuacja w pracy i możemy się w
końcu utrzymywać sami z dwóch pensji (nie za dużych, ale na razie to
wystarcza). Podzielcie się doświadczeniami, jak to u Was wygląda?
Za wszelkie sugestie z góry dziękuje
ropucha
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-11-09 13:38:04
Temat: Re: Pieniądze w małżeństwie - czyli ...Użytkownik <r...@a...pl> napisał w wiadomości
news:5e1e.00000078.4190b00f@newsgate.onet.pl...
> Witam
>
> Zastanawiam się ostatnio jak gospodarować pieniędzmi w małżeństwie- jedno
> konto? a może dwa? wszystko oddawać do wspólnej kasy, czy tylko część, a
> może
> pomysł z tzw. kieszonkowym ;)? Co prawda w stanie tzw związanym jestem już
> drugi rok, ale dopiero teraz ustabilizowała się sytuacja w pracy i możemy
> się w
> końcu utrzymywać sami z dwóch pensji (nie za dużych, ale na razie to
> wystarcza). Podzielcie się doświadczeniami, jak to u Was wygląda?
>
> Za wszelkie sugestie z góry dziękuje
Konto każde z nas ma swoje, wspólna część na wspólne wydatki, kieszonkowe -
obowiązkowe. Po prostu nie wyobrażam sobie, jakbym miała się tłumaczyć z
brania pieniędzy na np. prezencik dla TŻ.
pozdroowki
Qra
PS. Celem uszczegółowienia - zapukać i zapytać :o)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-11-09 14:42:41
Temat: Re: Pieniądze w małżeństwie - czyli ...<r...@a...pl> wrote in message
news:5e1e.00000078.4190b00f@newsgate.onet.pl...
> Podzielcie się doświadczeniami, jak to u Was wygląda?
konto wspolne, dostep nieograniczony.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-11-09 15:25:02
Temat: Re: Pieniądze w małżeństwie - czyli ...
r...@a...pl wrote:
> wystarcza). Podzielcie się doświadczeniami, jak to u Was wygląda?
Osobne konta (nie wyobrazam sobie, zeby bylo inaczej), z konta TZ ida
oplaty stale, z mojego oplacane sa jedzenie, krotkie urlopy,
przyjemnosci itp. Z obydwu splywa co miesiac stala suma na konto
oszczednosciowe.
D.
--
http://de.geocities.com/dunia77de/magic_moments_pl.h
tml
http://de.geocities.com/dunia77de/jeziora.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-11-09 17:19:06
Temat: Re: Pieniądze w małżeństwie - czyli ...
Użytkownik <r...@a...pl> napisał w wiadomości
news:5e1e.00000078.4190b00f@newsgate.onet.pl...
> Za wszelkie sugestie z góry dziękuje
Konto wspólne,
dodatkowe zarobki: jeśli moje to ja wydaję na najpilniejsze
sprawy, jeśli męża to ja wydaję na najpilniejsze sprawy ;-)
Pozdrawiam
Ula (ulast)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-11-09 17:46:35
Temat: Re: Pieniądze w małżeństwie - czyli ...trzy konta: kazdy ma swoje osobiste na ktore splywa pensja i jedno wspolne,
na ktore przelewamy obydwoje co miesiac pewną sumke; ze wspolnego konta
oplacamy kredyt, czynsz, oplaty przerozne, jedzenie i inne wydatki na dom
(typu mikser czy odkurzacz);
z wlasnego konta kazde z nas oplaca swoje wlasne przyjemnosci i wydatki
osobiste, mnie nie boli serce jak on wydaje w jeden wieczor 400 PLN bo sie
spotyka z kolegami na piwku (bo wydaje z wlasnych pieniedzy) a jemu nic do
tego jak ja kupuję kolejny niepotrzebny wg niego drobiazg :)
bardzo sobie to chwalimy i innego rozwiazania nie wyobrazamy, glownie dzieki
temu systemowi nigdy (a jestesmy ze soba 5 lat) nie kłocilismy sie o
pieniadze;
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-11-09 18:10:29
Temat: Re: Pieniądze w małżeństwie - czyli ...
Użytkownik "ulast" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cmqukq$k3n$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Za wszelkie sugestie z góry dziękuje
>
> Konto wspólne,
> dodatkowe zarobki: jeśli moje to ja wydaję na najpilniejsze
> sprawy, jeśli męża to ja wydaję na najpilniejsze sprawy ;-)
ROTFL! :-D
U nas też wspólna kasa -od prawie 10 lat działa bez zgrzytów.
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-11-09 21:02:29
Temat: Re: Pieniądze w małżeństwie - czyli ...
Użytkownik <r...@a...pl> napisał w wiadomości
news:5e1e.00000078.4190b00f@newsgate.onet.pl...
> Witam
>
> Zastanawiam się ostatnio jak gospodarować pieniędzmi w małżeństwie- jedno
> konto? a może dwa? wszystko oddawać do wspólnej kasy, czy tylko część, a
może
> pomysł z tzw. kieszonkowym ;)? Co prawda w stanie tzw związanym jestem już
> drugi rok, ale dopiero teraz ustabilizowała się sytuacja w pracy i możemy
się w
> końcu utrzymywać sami z dwóch pensji (nie za dużych, ale na razie to
> wystarcza). Podzielcie się doświadczeniami, jak to u Was wygląda?
Wspólna kasa od wielu lat (19), kont trochę wiecej niż dwa ale raczej do
celów logitycznych niz do rozdziału
zarządzania. Drobiagi podejmowane przez kazde z osobna, wspólnie wszelkie
większe decyzje finansowe.
Nie pamiętam aby o pieniądze był choć jeden zgrzyt.
Pozdrawiam
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-11-09 21:30:39
Temat: Re: Pieniądze w małżeństwie - czyli ...
Użytkownik <r...@a...pl> napisał w wiadomości
news:5e1e.00000078.4190b00f@newsgate.onet.pl...
>Podzielcie się doświadczeniami, jak to u Was wygląda?
My mamy kilka kont z podobnych powodów, jak u Jacka.
Ponieważ mój mąż zarabia główne pieniądze w rodzinie, to z jego konta idą
wszelkie stałe opłaty wraz z regulowaniem naszych kart kredytowych (do
wspólnego konta), którymi płacimy za większość poważniejszych zakupów. Ja
mam swoje konto, na które wpływa moja skromna pensyjka :-), i z którego
okazyjnie wypłacam gotówkę na bieżące "gotówkowe" zakupy. Poza tym mamy
kilka kont oszczędnościowych. Idea generalnie jest taka, że kasa jest
wspólna i na szczęście nie liczymy, kto i ile do niej dokłada :-). Zgrzytów
nie ma (w tej sprawie) od już prawie 6 lat.
Pozdrowienia
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-11-09 21:58:40
Temat: Re: Pieniądze w małżeństwie - czyli ...
Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cmr16o$dh$1@inews.gazeta.pl...
> U nas też wspólna kasa -od prawie 10 lat działa bez zgrzytów.
:-)
U nas jak są zgrzyty (wtedy gdy zapyta: "a ile dziś kasy wydałaś?"
i akurat trafi na dzień kiedy uzupełniałam braki w kosmetyczce),
te dodatkowe pieniądze mąż "chowa"...a ja rano wstaję i kiedy on
odsypia nocne ślęczenie przy kompie, idę na zakupy ze "schowaną"
gotówką ;-)
Ula (ulast)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |