« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2005-08-24 19:58:16
Temat: Re: Pierwsze Prawo IntuicjiUżytkownik "Natek" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dei5ne$lrq$1@news.onet.pl...
> Flyer w news:deg5qo$sak$1@atlantis.news.tpi.pl:
>
>> Dlatego, że Natkę widziałem - siakoś mało się odzywała, więc trudno
>> było ją Rozpoznać. ;)
>
> :)
> Komu trudno, temu trudno.
> Zmyłeś się, oglądać dobranockę, to teraz nie narzekaj :)
No, pjany był przecie na koniec w trzy i pół dupy... więc może i lepiej, że
resztki instynktu samozachowawczego zachował był :)
Paff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2005-08-24 20:35:22
Temat: Re: Pierwsze Prawo Intuicjiniezbecki w news:430ccd57$0$15468$f69f905@mamut2.aster.pl:
> > :)
> > Komu trudno, temu trudno.
> > Zmyłeś się, oglądać dobranockę, to teraz nie narzekaj :)
>
> No, pjany był przecie na koniec w trzy i pół dupy... więc może i
> lepiej, że resztki instynktu samozachowawczego zachował był :)
No ale fakt, że za bardzo nie było widać,
musi Flyerek mieć wprawę ;))
Natek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2005-08-24 20:43:29
Temat: Re: Pierwsze Prawo IntuicjiUżytkownik "Natek" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:deilma$t36$1@news.onet.pl...
> niezbecki w news:430ccd57$0$15468$f69f905@mamut2.aster.pl:
>> > :)
>> > Komu trudno, temu trudno.
>> > Zmyłeś się, oglądać dobranockę, to teraz nie narzekaj :)
>>
>> No, pjany był przecie na koniec w trzy i pół dupy... więc może i
>> lepiej, że resztki instynktu samozachowawczego zachował był :)
>
> No ale fakt, że za bardzo nie było widać,
> musi Flyerek mieć wprawę ;))
You must have looked the other way ;)
Paff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2005-08-24 21:27:17
Temat: Re: Pierwsze Prawo Intuicjiniezbecki w news:430cd7ef$0$15468$f69f905@mamut2.aster.pl:
> You must have looked the other way ;)
Bad eyes - mówiłam ;)
Natek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2005-08-26 04:14:27
Temat: Re: Pierwsze Prawo IntuicjiFlyer; <523509087@nnr> :
> Przemysław Dębski; <dehb4g$6ti$1@inews.gazeta.pl> :
>
> >
> > Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> > news:deg0ko$9r8$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >
Na szybko [i trzeźwo, więc będzie "kanciasto"], znów niepoprawnie i znów
pasożytniczo. Ale muszę zwerbalizować.
Przeciętny człowiek mówi/myśli - myślę, uczę się itd. - duża częśc z
tych procesów to asocjacje fizjologiczne, czyli budowa pewnych struktur
biologicznych. Normalny człowiek czytając rozdział podręcznika wieczorem
nie zastanawia się nad tym, że w nocy dochodzi do "budowy", do
asocjacji, i w wyniku tego, rano, potrafi poprawnie podać odpowiednie
definicje. Mz. zresztą poprawność nauki w tej formie jest związana
również z wyłączniem świadomych procesów myślowych vel werbalnych - nie
wpływają one na odbywającą się asocjację, dzięki czemu jest ona
łatwiejsza do przeprowadzenia i niezafałszowana treściami "alternatyw
myślowych/werbalnych" [o tym za chwilę].
Trudno mi powiedzieć, czy ja mam szybciej, wolniej, czy nie - to
konstrukcja czysto abstrakcyjna, ale dla mnie mająca swój walor
poznawczy.
Powiedzmy, że poprawna asocjacja emocji i zdarzeń trwa 4 dni - emocji
bardzo ubogich w swoim wyrazie biologicznym. Przykładowo niech będzie
"lęk" [strach to silny lęk wraz z następującymi w jego wyniku
dodatkowymi procesami]. Lęk jest i tyle - przy niezaburzonej asocjacji
człowiek byłby w stanie powiedzieć - "boję się tej a tej sytuacji, tej a
tej osoby lub bardziej "świadomie" - tego a tego bodźca, tej a tej cechy
bodźca]. Niestety - w trakcie trwania asocjacji działają procesy
myślowe, które starają się znaleźć ekwiwalent werbalny dla emocji,
korzystają przy tym z dostępnego zasobu Wiedzy/alternatyw opartych na
Wiedzy [czyli w pewnym sensie elementu obcego dla fizjologii mózgu, ale
"naturalnego" dla systemu społecznego, w którym żyje dana jednostka].
Alternatywy mogą być skierowane w różnym kierunku - znalezieniu winnego,
obwinianiu siebie, znalezieniu przyczyn niezależnych lub znalezieniu
obiektywnego wytłumaczenia sytuacji - niezależnie od ich formy wpływają
one [raczej - tworzą nowy "wątek" werbalny] na przebieg asocjacji - w
tym momencie "lęk" jednostki jest tłumaczony np. jako obrażenie się,
gniewanie się - tymczasem u podstaw "lęku" nie było nic takiego - przy
czym część "winy" ponosi fizjologia mózgu osoby *tworzącej* alternatywy.
Technika "świadomego przeżywania emocji" jest chyba stosowana w
psychoterapii, ale o ile mnie pamięć nie myli, emocje tam również są
"kierowane" na jakiś obiekt - ojca, matkę itd. - jest to efekt braku
prawdziwej definicji emocji [chyba goscie nazywali się redukcjonistami
;)], która kłóciłaby się z humanistycznym spojrzeniem na człowieka i
jego zachowania.
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |