| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-11-07 22:24:58
Temat: Pijany tataMój tata dziś się totalnie upił. Nie był w stanie sam położyć się do łóżka,
przykryłam go na ziemi, mama akurat pracuje (ma nocna zmianę) dlatego ja się
tym zajęłam.
Nie jest alkoholikiem, pije powiedzmy okazyjnie (np. na imieninach itp.).
Dziś jak tak popróbowałam go namówić by wstał i położył się do łóżka bo
zmarznie a on cos bełkotał (nie mam pojęcia co) to stwierdziłam, że to jest
żałosne, czułam akurat w tym momencie w stosunku do niego tylko litość
chyba. Mój mądry, odpowiedzialny, silny tata był totalnie bezradny.
Nie chciałabym by moje dziecko, kiedykolwiek (no może do chwili aż bedzie
dorosłe) zobaczyło coś takiego.
Imoe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-11-08 01:52:38
Temat: Re: Pijany tataa ty jesteś niepijąca ?
trzeba było otworzyć następną flaszkę a dziecko zamknąć na klucz w pokoju
żeby się nie szwendało
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-08 12:41:55
Temat: Re: Pijany tata
Użytkownik "Imoe" <i...@o...pl> napisał w wiadomości
news:boh643$2a2$1@news.onet.pl...
> Mój tata dziś się totalnie upił. Nie był w stanie sam położyć się do
łóżka,
> przykryłam go na ziemi, mama akurat pracuje (ma nocna zmianę) dlatego ja
się
> tym zajęłam.
> Nie jest alkoholikiem, pije powiedzmy okazyjnie (np. na imieninach itp.).
> Dziś jak tak popróbowałam go namówić by wstał i położył się do łóżka bo
> zmarznie a on cos bełkotał (nie mam pojęcia co) to stwierdziłam, że to
jest
> żałosne, czułam akurat w tym momencie w stosunku do niego tylko litość
> chyba. Mój mądry, odpowiedzialny, silny tata był totalnie bezradny.
> Nie chciałabym by moje dziecko, kiedykolwiek (no może do chwili aż bedzie
> dorosłe) zobaczyło coś takiego.
>
>
> Imoe
stać cię na to, aby spojrzeć ojcu w twarz i opowiedzieć o swoich odczuciach
wtedy?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-08 20:05:17
Temat: Re: Pijany tata
Użytkownik "Imoe" <i...@o...pl> napisał w wiadomości
news:boh643$2a2$1@news.onet.pl...
> Mój mądry, odpowiedzialny, silny tata był totalnie bezradny.
> Nie chciałabym by moje dziecko, kiedykolwiek (no może do chwili aż bedzie
> dorosłe) zobaczyło coś takiego.
Nie martw się, skoro jest taki mądry, silny i odpowiedzialny jak piszesz, to
jutro nie tylko będzie miał zwykłego kaca. Dopadnie go silny moralniak.
Jeśli chcesz, to możesz go dobić, mówiąc mu jaki był żałosny. Jeśli nie, to
mu daruj. On i tak jutro będzie wiedział swoje. A piszesz, że nie zdarza mu
się taka wpadka często.
Jeśli jednak wątpisz w to czy będzie go szarpało sumienie, to mu powiedz o
swoich odczuciach. Wybór należy do ciebie. Zastanów się najpierw jakie są
między wami relacje i czy przypadkiem nie pogłębisz jakiegoś konfliktu.
Przemyśl również to, że skoro nie pije tak żeby sięgnąć dna często, to może
miał gorszy dzień. Może coś w jego dorosłym życiu się schrzaniło.
defric
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-08 21:43:48
Temat: Re: Pijany tata
Użytkownik "defric" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bojiv9$b0f$2@foka1.acn.pl...
> Nie martw się, skoro jest taki mądry, silny i odpowiedzialny jak piszesz,
to
> jutro nie tylko będzie miał zwykłego kaca. Dopadnie go silny moralniak.
> Jeśli chcesz, to możesz go dobić, mówiąc mu jaki był żałosny. Jeśli nie,
to
> mu daruj. On i tak jutro będzie wiedział swoje. A piszesz, że nie zdarza
mu
> się taka wpadka często.
Nie będę go dobijać mówiąc, że wygladał żałośnie, trochę żeśmy sie pośmiali
z jego wyczynów jak doszedł do siebie (głupio mu było), ale na tym koniec.
> Jeśli jednak wątpisz w to czy będzie go szarpało sumienie, to mu powiedz o
> swoich odczuciach. Wybór należy do ciebie. Zastanów się najpierw jakie są
> między wami relacje i czy przypadkiem nie pogłębisz jakiegoś konfliktu.
Chyba raczej nie ma konfliktu, poprostu jestem no tak normalnie zdziwiona,
nie wiedziałam go jeszcze w taaakim stanie, troche mi przeszło, teraz to już
bardziej śmieszy, ale wrażenie było piorunujące.
> Przemyśl również to, że skoro nie pije tak żeby sięgnąć dna często, to
może
> miał gorszy dzień. Może coś w jego dorosłym życiu się schrzaniło.
>
Pewnie napisalam to w takim tonie, ze mylnie oceniłeś mój wiek, mam 23 lata,
za dwa miesiące wychodzę za mąż i przy okazji tej sytuacji pomyślałam sobie,
że absolutnie nie chce dopuścić do sytuacji by kiedys moje dzieci widziały
swojego tate w takim stanie. Na szczęście mi to nie grozi, tzn. tak mi się
wydaje ;)
Pozdrawiam, Imoe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-11 01:02:15
Temat: Re: Pijany tataUżytkownik "Imoe" <i...@o...pl> napisała:
> Nie chciałabym by moje dziecko, kiedykolwiek (no może do chwili aż bedzie
> dorosłe) zobaczyło coś takiego.
NIE POWINNO, nawet jesli bedzie dorosle. Widziec "opokę" w stanie ogolnego
upadku to zawsze traumatyczne przezycie.
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |