« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-07-21 09:38:15
Temat: Piknik za miastem, co przygotowac do przekaszenia ????Witam grupowiczów,
Planuje wybrac sie na wycieczke za miasto polaczona z piknikiem z moja
dziewczyna, co mozna przygotowac do jedzenia zeby sie nie popsulo ale
zeby bylo to cos w miare orginalnego, wyjatkowego itp
prosze o rady
dzieki
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-07-21 09:40:15
Temat: Re: Piknik za miastem, co przygotowac do przekaszenia ????
<g...@t...pl> wrote in message
news:1185010695.072726.19260@r34g2000hsd.googlegroup
s.com...
Witam grupowiczów,
Planuje wybrac sie na wycieczke za miasto polaczona z piknikiem z moja
dziewczyna, co mozna przygotowac do jedzenia zeby sie nie popsulo ale
zeby bylo to cos w miare orginalnego, wyjatkowego itp
prosze o rady
dzieki
pozdrawiam
Prosiak pieczony + krzynka piwa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-07-21 22:17:40
Temat: Re: Piknik za miastem, co przygotowac do przekaszenia ????Użytkownik napisał(a):
> Witam grupowiczów,
> Planuje wybrac sie na wycieczke za miasto polaczona z piknikiem z moja
> dziewczyna, co mozna przygotowac do jedzenia zeby sie nie popsulo ale
> zeby bylo to cos w miare orginalnego, wyjatkowego itp
> prosze o rady
NIe wiem, czy to będzie oryginalne, ale jakieś kotleciki z mielonych mięs
mieszanych z dokładką warzyw, tzn. "wmielonych" do miesa i usmażonych jako
całość. DO tego sporo zieleniny w środek. Kiedyś takie coś widziałem i
robiło to niezłe wrażenie. Potrzebne będą bułki - teraz nie pamiętam nazwy,
ale za komuny były takie ok 10/15 cm - wrocławskie(?), a sosik dodasz
dopiero przy konsumpcji. Zrobiłbym to tak:
mięsko mielone grubo lub cienko siekane i zrobione jak cos pomiędzy polskim
kotletem mielonym a bebabem z mielonego, ale do środka dodaj np. drobno
przesiekaną cukinię - jeśli młoda, to ze skórką, wkładka warzyw wg uznania -
jak w porządnych hamburgerach - nie takich fastfoodowych. Najlepiej na mocno
zielono - duzo natki pietruszki i/lub kolendry. DO tego sosy, że 2-3 - np.
jakiś w typie "1000 wysp", ketchupu dorobionego ziołami/zieleniną i/lub
musztardowego. Powinno byc kolorowe, niezbyt pikantne (na pikniku chce się
pić), a zresztą kwestia gustu. Kiedyś widziałem coś takiego podobnego chyba
u Okrasy i w niemieckim programie kulinarnym "Leas Kochkunst" lub u Manfreda
Biolka. A sam takie rzeczy robię zwykle na wyczucie w rozmaitych wariantach.
Mięso mieszane np. filet z uda indyka+szynka wieprzowa, komponuje się nieźle
i jest wilgotne po usmażeniu i potem częściowym duszeniu. Pokombinuj.
Ewentualnie jakieś smaczne steki lub oryginalnie doprawione i ciekawie
zapieczone filety z drobiu. Solo lub w bułce. Salatki z roszponki doprawione
czosnkiem niedźwiedzim z vinegrette w platykowych pudełkach i zestaw
plastykowych sztućców.
Zresztą jutro lub pojutrze zrobię nową wersję - to jest taki rodzaj kuchni,
gdzie można fantazjować do wyboru, do koloru ;-).
Smacznego.
Juf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |