| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-05-17 20:54:38
Temat: Plamy na lisciach klonuEch, i zaluje, ze nie mam aparatu cyfrowego...
Klon ginnala (wg mnie tatarski) ma liscie, na ktorych zaczely sie
pojawiac dosyc masowo zoltawe przebarwienia, zeby nie powiedziec
plamki, tyle ze nieregularne, o rozmytych brzegach, nie wiadomo w
sumie gdzie sie zaczynaja, gdzie koncza. Lisc wyglada na majacy
marmurkowa zielono-zolta (na razie z przewaga zielonego) teksture (jak
ten zolty ser marmurkowy :). Liscie sie troche kedzierzawia, nie sa
proste, tylko wyginaja sie, najczesciej ku gorze. Mam wrazenie, ze w
zeszlym roku tez byly podobnie wygiete, ale w tym roku rzuca mi sie to
bardzo w oczy i niepokoi na tyle, ze nie uwazam tego juz za norme. Pod
lisciami nie ma zadnego robactwa, albo moze NIE ZAUWAZYLEM niczego -
zadnych przedziorkow (o wlasnie - troche to wyglada, jakby to
przedziorki podryzaly nerwy lisci, kiedys widzialem podobne zjawisko
na debie, tez chrakterystycznie marmurkowe liscie) ani nic podobnego.
Listki maja czasami czarne brzezki (koncoweczki) jak cieniusienko
przypalona kartka papieru - nie wiem, czy to normalne, suszy w kazdym
razie nie bylo, ani tez kwasnych deszczy.
Nie wiem co robic, najchetniej bym pryskal, ale nie wiem czym. co to
moze byc? Male pajeczaki faktycznie? Malutenkie? Nic tam nie wiedze...
:(
Mowiac krotko: POMOCY!!!!!! :)
Pozdrawiam,
Piotr Plys vel Ptys
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-05-22 06:30:41
Temat: Re: Plamy na lisciach klonuWitaj Piotr!
W Twoim liście przeczytałem:
PP> Klon ginnala (wg mnie tatarski) ma liscie, na ktorych zaczely sie
PP> pojawiac dosyc masowo zoltawe przebarwienia, zeby nie powiedziec
PP> plamki, tyle ze nieregularne, o rozmytych brzegach, nie wiadomo w
PP> sumie gdzie sie zaczynaja, gdzie koncza. Lisc wyglada na majacy
PP> marmurkowa zielono-zolta (na razie z przewaga zielonego) teksture (jak
PP> ten zolty ser marmurkowy :). Liscie sie troche kedzierzawia, nie sa
PP> proste, tylko wyginaja sie, najczesciej ku gorze. Mam wrazenie, ze w
PP> zeszlym roku tez byly podobnie wygiete, ale w tym roku rzuca mi sie to
Prawdopodobnie to jakiś grzyb. Jego występowanie nie oznacza, że
rośliny zostaną zniszczone.
Możesz albo tylko obserwować ze stoickim spokojem ( w końcu jest tyle
ważniejszych spraw)albo wziąć kilka liści i udać się do jakiegoś
kompetentnego znachora od roslin. Możesz też kupić jakiś środek
grzybobójczy o szerokim spektrum dzialania i prowadzić doświadczenia.
Mnie też bardziej podoba się nazwa "klon tatarski" :-)
--
Pozdrawiam,
Krzysztof Marusiński
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |