| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-05-26 10:05:35
Temat: Re: Planowane nasadzenia, cięcia, itp...Użytkownik "Michal Misiurewicz" napisał:
> Jezeli ma ksztalt choinki, to moze jednak nie cis.
> Sprawdz na jesieni jak wygladaja owoce.
Zdecydowanie jednak cis. Pospolity. No, a ta choinka to taka trochę
niekształtna jest, to prawda.
> A cisy formowane w kulki czy piramidy wygladaja okropnie :-(
Mnie się podobają ;-)
Rzecz w tym, że mam (od bardzo niedawna) przepiękny i absolutnie magiczny
dom (staroć, konstrukcja przyporowa, drewniana), w prześlicznym miejscu (dwa
kroki od strefy uzdrowiskowej w Szczawnie Zdroju), z ogromnym i strasznie
zaniedbanym ogrodem wokół. Chcę domowi zapewnić oprawę, na jaką zasługuje -
i wydaje mi się, ze taki pozostawiony samemu sobie cis nie jest dokładnie
tym, o co chodzi. A nie chcę zniszczyć drzewa. Dlatego prosze o rady. Póki
co, nie ruszam drzewka. Poza okresowym głaskaniem igieł ;-)
Pozdrawiam,
Rajmund
--
http://www.whisky.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-05-26 11:11:20
Temat: Re: Planowane nasadzenia, cięcia, itp...> Użytkownik "pluton_" napisał:
> >> Trzecia rzecz - cis.
> >> I na czym polega "odpowiednie"
> >> cięcie...?
> > Zywotnosc pojedynczego krzaka oblicza sie na 2000 lat.
> > Cisa trzeba ciac, ale z sensem!
>
> Dziękuję za rzeczową radę.
> Ja wiem, że nam, ignorantom, powinno się pozabierać nasze ogórdki i w
> papierach wpisać dożywotni zakaz zbliżania się do wszelkich roślin. Tak się
> jednak składa, że cis, o którym mowa, rośnie na mojej ziemi i albo go
> zepsuję, albo zapewnię mu dobre warunki rozwoju. Myślałem, że na tym forum
> dowiem się jak nie zrobić pierwszego i jak najlepiej osiągnąć drugie. I
> ciągle wierzę, że się nie myliłem.
Z grubej rury...ale się postaram:)
Cisy można ciąć wczesną wiosną przed wypuszczeniem młodych przyrostów. Ale
można też ciąć latem, np. w lipcu-sierpniu, gdy tegoroczne przyrosty są już
sztywne. I jest to jedna z nielicznych roślin, która wypuści nowe igły nawet z
ogołoconych grubych gałęzi. Natomiast jeśli Twój okaz jest stary, to może
jednak rozłożyć sobie cięcie na parę sezonów? w tym roku przyciąć tak z 1/3, w
kolejnym to samo itd.? Zdroworozsądkowo - jeśli przytniemy całość radykalnie,
to nie tylko roślina będzie wyglądać okropnie, ale jeszcze duży stary okaz
będzie długo regenerował. No i sugerowałabym użycie ręcznych narzędzi, bo tnie
się nimi wolniej i można się przy tym namyślać:) Jeśli zaś ciąłbyś jakieś super-
grube konary (zdjęcie by się przydało), to warto pomyśleć o zabezpieczeniu
rany. Ja stosuję maść ogrodniczą zmieszaną z Miedzianem, ale środki są różne.
Poza tym teoretycznie stary okaz nie wymaga jakiegoś specjalnego nawożenia, ale
po cięciu jednak warto zastosować jakieś wspomaganie:)
Pozdrawiam, Basia.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-05-26 12:01:10
Temat: Re: Planowane nasadzenia, cięcia, itp...Użytkownik "Basia Kulesz " napisał:
>> Dziękuję za rzeczową radę.
>> Ja wiem, że nam, ignorantom, powinno się pozabierać nasze ogórdki i w
>> papierach wpisać dożywotni zakaz zbliżania się do wszelkich roślin. Tak
>> się
>> jednak składa, że cis, o którym mowa, rośnie na mojej ziemi i albo go
>> zepsuję, albo zapewnię mu dobre warunki rozwoju. Myślałem, że na tym
>> forum
>> dowiem się jak nie zrobić pierwszego i jak najlepiej osiągnąć drugie. I
>> ciągle wierzę, że się nie myliłem.
>
> Z grubej rury...
Po prostu nie lubię jak się mną podłogę wyciera ;-) Są fora, na których
proszę o rady, są też takie, na których ja ich udzielam. I w życiu nie
przyłoby mi do głowy z góry potraktować jakiegoś nowicjusza tylko dlatego,
że naiwne pytania zadaje...
> ale się postaram:)
Ogromne dzięki.
> Cisy można ciąć wczesną wiosną przed wypuszczeniem młodych przyrostów. Ale
> można też ciąć latem, np. w lipcu-sierpniu, gdy tegoroczne przyrosty są
> już
> sztywne. I jest to jedna z nielicznych roślin, która wypuści nowe igły
> nawet z
> ogołoconych grubych gałęzi.
Super. To właśnie chciałem wiedzieć.
> Natomiast jeśli Twój okaz jest stary, to może
> jednak rozłożyć sobie cięcie na parę sezonów? w tym roku przyciąć tak z
> 1/3, w
> kolejnym to samo itd.? Zdroworozsądkowo - jeśli przytniemy całość
> radykalnie,
> to nie tylko roślina będzie wyglądać okropnie, ale jeszcze duży stary okaz
> będzie długo regenerował.
Jasne. Taki właśnie mam zamiar. Zdaję sobie sprawę, że to zabawa na lata...
> No i sugerowałabym użycie ręcznych narzędzi, bo tnie
> się nimi wolniej i można się przy tym namyślać:)
Ja nawet ligustrowy żywopłot tnę ręcznie. Nie wygląda on potem "jak od
linijki", ale jakiś taki bardziej ludzki jest ;-)
> Jeśli zaś ciąłbyś jakieś super-
> grube konary (zdjęcie by się przydało), to warto pomyśleć o zabezpieczeniu
> rany.
Nie, nie. Grubych konarów nie ma, bo drzewko jest niewielkie - jakieś 1,5
metra od ziemi. Stąd właśnie pomysł, że pewno da się uformować. A że ktoś
już kiedyś zaczął mu robić krzywdę (stożek wzrostu ma ucięty) i zaniechał,
to przecież nie zostawię go takiego nijakiego...
> Ja stosuję maść ogrodniczą zmieszaną z Miedzianem, ale środki są różne.
> Poza tym teoretycznie stary okaz nie wymaga jakiegoś specjalnego
> nawożenia, ale
> po cięciu jednak warto zastosować jakieś wspomaganie:)
Jasne. Stokrotne dzięki raz jeszcze.
Pozdrawiam,
Rajmund
--
http://www.whisky.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-05-26 17:32:31
Temat: Re: Planowane nasadzenia, cięcia, itp...W wiadomości news:d74e82$p8g$1@nemesis.news.tpi.pl Rajmund M.
<t...@a...es> napisał(a):
>
> Po prostu nie lubię jak się mną podłogę wyciera ;-) Są fora, na
> których proszę o rady, są też takie, na których ja ich udzielam. I w
> życiu nie przyłoby mi do głowy z góry potraktować jakiegoś
> nowicjusza tylko dlatego, że naiwne pytania zadaje...
>
Hejka. Skoro się udzielasz na licznych forach to zapewne słyszałeś o
tym, że zanim się zada pytanie na grupie wypada zajrzeć do wyszukiwarek,
archiwum grupy, że już nie wspomnę o stosownej literaturze i samemu
spróbować znaleźć odpowiedź.
Na przykład ogólne i szczegółowe wskazówki na temat magnolii znajdziesz
bez trudu w googlach. Zwracanie się o wskazówki w tej sprawie bez zadania
sobie samemu odrobiny wysiłku świadczy niezbyt pochlebnie o pytajacym.
Rozumiem Plutona któremu skojarzyło się cięcie cisów w kulki przy
zabytkowym drewnianym domu z kwiatkiem do kożucha, ale to przecież w końcu
jest Twój ogród. ;-)
Pozdrawiam reprobacyjnie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-05-26 17:52:17
Temat: Re: Planowane nasadzenia, cięcia, itp...> jest Twój ogród. ;-)
> Pozdrawiam reprobacyjnie Ja...cki
A nie reprodukcyjnie ?;-)
Pozdrawia boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-05-26 19:03:57
Temat: Re: Planowane nasadzenia, cięcia, itp...Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...onet.pl>
[...]
> Hm, kwestia gustu i charakteru ogrodu...ale akurat ta "choinkowo"
> rosnąca
> odmiana ma tak ciekawy i piękny pokrój, że wzdrygałabym się ją ciąć:)
Jak nie bedziesz ciąć to ci wyłysieje od środka i po 30-40 latach będzie
zielony na końcach 15 metrowych badyli.
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-05-26 19:50:11
Temat: Re: Planowane nasadzenia, cięcia, itp...Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com> wrote:
> A cisy formowane w kulki czy piramidy wygladaja okropnie :-(
Zwłaszcza te we wrocławskim OB :-).
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Pewien starszy mężczyzna z Quebecu,
Zwrócił się do robaka: ,,Robeku!
Pełzniesz mi przez serwetę,
Lecz i tak wnet cię zgniętę!''
Ta wymowa jest typowa w Quebecu.
(C) Stanisław Barańczak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-05-26 20:48:56
Temat: Re: Planowane nasadzenia, cięcia, itp...JerzyN wrote:
> Jak nie bedziesz ciąć to ci wyłysieje od środka i po 30-40 latach będzie
> zielony na końcach 15 metrowych badyli.
Moje doswiadczenie z 10 lat bez ciecia jest bardzo pozytywne.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2005-05-26 21:33:17
Temat: Re: Planowane nasadzenia, cięcia, itp...Użytkownik "Dirko" napisał:
>> Po prostu nie lubię jak się mną podłogę wyciera ;-) Są fora, na
>> których proszę o rady, są też takie, na których ja ich udzielam. I w
>> życiu nie przyłoby mi do głowy z góry potraktować jakiegoś
>> nowicjusza tylko dlatego, że naiwne pytania zadaje...
>>
> Hejka. Skoro się udzielasz na licznych forach to zapewne słyszałeś o
> tym, że zanim się zada pytanie na grupie wypada zajrzeć do wyszukiwarek,
> archiwum grupy, że już nie wspomnę o stosownej literaturze i samemu
> spróbować znaleźć odpowiedź.
A gdzie ja powiedziałem, że informacji szukam tylko na tym forum? Z
doświadczenia wiem, że co innego znaleźć intersujący temat w literaturze, a
co innego posłuchać rad ludzi, którzy z tym na codzień mają kontakt. Tylko
tyle.
> Na przykład ogólne i szczegółowe wskazówki na temat magnolii znajdziesz
> bez trudu w googlach.
I nie mówię, ze nie szukam...
> Zwracanie się o wskazówki w tej sprawie bez zadania
> sobie samemu odrobiny wysiłku świadczy niezbyt pochlebnie o pytajacym.
No to myśl o mnie niepochlebnie...
> Rozumiem Plutona któremu skojarzyło się cięcie cisów w kulki przy
> zabytkowym drewnianym domu z kwiatkiem do kożucha, ale to przecież w końcu
> jest Twój ogród. ;-)
No to niech Ci się kojarzy. To jest przeceiż w końcu Twoje skojarzenie... Ja
go nie rozumiem...
Pozdrawiam,
Rajmund
--
http://www.whisky.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |