| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-02-11 23:01:59
Temat: Re: Po prostu postOn Fri, 11 Feb 2005 19:00:15 +0100, Paula wrote in
<news:cuis37$m0e$1@nemesis.news.tpi.pl>:
> Widzę, że ciekawa dyskusja się rozwinęła pod moją nieobecność :) Fajne
> określenia padają "dupcia", "młode dziewczę"...czekam na kolejne :)
No nie, dziewczę to dość inny rejestr.
elgar
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-02-11 23:26:56
Temat: Re: Po prostu postOn Sat, 12 Feb 2005 00:27:51 +0100, cbnet wrote in
<news:cujeo6$b1$1@news.onet.pl>:
> elgar_mail:
>> No nie, dziewczę to dość inny rejestr.
>
> "Czytam Paulę, młode dziewczę, kropka."
>
> No tak, elgar zmienna jest. ;)
Co takiego wg Ciebie się zmieniło?
elgar
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-11 23:27:51
Temat: Re: Po prostu postelgar_mail:
> No nie, dziewczę to dość inny rejestr.
"Czytam Paulę, młode dziewczę, kropka."
No tak, elgar zmienna jest. ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-11 23:34:58
Temat: Re: Po prostu post
> Napisałaś w innym poście, że chcesz aby jedno górowało nad czymś innym.
W którym? Jeśli nawet, to górować powinny "wyższe" wartości, bo gdy przeważy
piękne ciało jako powód dla którego facet jest z dziewczyną, to ten związek
nie ma wielkich szans na przetrwanie. Ona może się zestarzeć i zbrzydzieć i
co? wtedy gość pójdzie sobie szukać nowej? To jest właśnie kochanie "za
coś", gdyby kochał ją za wszystko razem, za to kim jest i za to, że w ogóle
jest, to ich losy potoczyłyby się inaczej.
> I mogę dodać to do tego co powiedziałaś, że te "pragnienia" jest to
> dodatkowa zaleta. Bo mi się wydaje, sądząc po moich doświadczeniach, że to
> wszystko - wszystkie te pragnienia nie były mi potrzebne gdy kocham kogoś,
> nie za coś, tylko po prostu Ją samą.
Tak, masz rację. Wtedy jest to miłość taka jaka powinna być -
bezinteresowna. Jak to kiedyś mi ktoś powiedział, że kocha się nie ze
względu na coś, lecz bez względu na wszystko.
> Podobnie kobieta może się roztyć, albo coś... i wówczas wyda się na czym
> opierała się miłość...
[...] wówczas wyda się, że to nie była miłość.
>>>Mamy inne ideały? ;)
>>
>>
>> Być może całkiem podobne :)
>> Tyle, że ja nie mam zbyt dużych cycków :P
>
> Aha
> A też wydaje Ci się śmieszne jak ktoś opiera swoje poczucie wartości o
> popyt na swoje cycki czy pupcie?
Heh...no to jest nie tylko śmieszne lecz chore :) Ja powyższą wzmiankę o
moim biuście potraktowałam jako żart - żeby było jasne :P
Nietoperek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-11 23:38:51
Temat: Re: Po prostu post
>> Ale miałam w tym cel, mianowicie taki, aby ani Jesus, ani nikt inny nie
>> patrzył na mnie jak na pociągający obiekt seksualny :)
> Pewnie ogladałas taki film, albo i książkę czytałaś ... "Quo Vadis".
Powiem Ci nawet, że jedno i drugie :)
>Na upojnej uczcie, Neron przyglądał się Ligi z wyraźnym ślinotokiem.
>Petroniusz - chcąc "ocalić" cnote Ligi dla jakiegoś tam Marka, powiedział
>do Nerona (dla którego był autorytetem) z udawanym obrzydzeniem - "za wąska
>w biodrach" ... i nasz biedny Neron nie miał wyjścia. Musiał przestać
>interesować się naszą Ligią - by uratować swoje poczucie .... gustu :)
>
> Ludzieee. Czy jest na sali Neron ???!!! :))
A Ligia jest?? :)))
Nietoperek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-11 23:39:42
Temat: Re: Po prostu postelgar_mail:
> Co takiego wg Ciebie się zmieniło?
Chyba rozumiem, przepraszam. :)
Czekamy zatem "na kolejne" i zarazem lepsze do "dupcia". ;)
Czemu ja zrozumialem, ze raczej do Paula?
Zle zrozumialem, przyznaje.
OK? :)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-11 23:40:58
Temat: Re: Po prostu postOn Sat, 12 Feb 2005 00:39:42 +0100, cbnet wrote in
<news:cujfes$o0s$1@news.onet.pl>:
> Zle zrozumialem, przyznaje.
> OK? :)
Tak, źle zrozumiałeś. OK.
elgar
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-11 23:48:34
Temat: Re: Po prostu postelgar_mail napisał(a):
> Co takiego wg Ciebie się zmieniło?
My faceci w mózgu mamy
dziewczę = dupcia ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-11 23:51:40
Temat: Re: Po prostu postcbnet napisał(a):
> Czemu ja zrozumialem, ze raczej do Paula?
Przed naturą nie ma ucieczki hi hi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-12 00:28:09
Temat: Re: Po prostu postelgar_mail:
> Tak, źle zrozumiałeś. OK.
Przy okazji niezrozumienia...
Wyjasnij mi prosze, jesli potrafisz (a moze tez ktos inny zechce),
co takiego zabawnego (wg Ciebie) jest w przekonaniu mlodej
dziewczyny podkreslajacej, ze zdolnosc do osiagania satysfakcji
z zachowan ~towarzyskich zdominowanych przez poped seksualny
jest walorem niewystarczajacym, aby w jej ocenie uznac mezczyzne
(lub kobiete) za jednostke pelnowartosciowa?
Pytam, poniewaz choc nie jestem juz zbyt mlody (ani tez kobieta),
to czesc przejawow demonstrowania otwartosci seksualnej, w tym
takie o ktorych wspomniala P, wydaje mi sie niedorzeczna...
i byc moze z jakichs wzgledow jest to smieszne, wiec chcialbym
sie dowiedziec z jakichze to.
Co w tym jest takiego ~zabawnego?
Jesli ktos czuje i ma swiadomosc tego co czuje, ze potrzebuje/chce
"czegos wiecej", to jest to smieszne?
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |