| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-09-10 08:14:59
Temat: Re: Po raz setny/OT
>moglabym napisac sliwke, ale ona byla wielkosci co najmniej 3-4 dorodnych
>sliwek (wegierek, ale tych wiekszych) lub jablka, to byla po prostu
>multisliwka :)
>Rosna takie w sadzie u mojego znajomego, bylam nia zachwycona :)
>
>Pozdrawiam
>Lilla
a kradniewsz te sliwy czy dostajesz? Bo jak kradniesz, wo, wiesz,
nietuczace ;)))
Trys
K.T. - starannie opakowana
-----------== Posted via Newsfeed.Com - Uncensored Usenet News ==----------
http://www.newsfeed.com The #1 Newsgroup Service in the World!
-----= Over 100,000 Newsgroups - Unlimited Fast Downloads - 19 Servers =-----
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-09-10 08:29:00
Temat: Re: Po raz setny/OT->O ile mnie pamiec nie myli to tego rodzaju zdrobnienia pochodza z Krakowa
i
spod Krakowa.
Nie myli Cie. Ja jako rodzonka krakowianka nie pamietam zeby mama inaczej
mowila jak kromeczka chlebka z szyneczka. Slowo szynka brzmi dla mnie
dziwnie i sztucznie ale szyneczka jest tym co jadlam cale dziecinstwo. A w
Krakowie zwroccie uwage ze w wielu restauracjach - w menu wystepuja
zdrobnienia typu - kapusniaczek, zurek z boczusiem, zupka, sznycelek,
kotlecik, ziemniaczki omaszczone maselkiem. Mnostwo tego w gwarze
krakowskiej.
--
__________________________
Justyna z brzusiem pelnym ciasteczek :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-10 08:47:27
Temat: Re: Po raz setny/OT
Użytkownik "Lukasz Madeksza" <m...@g...de> napisał w wiadomości
news:3D7D2512.7000603@gmx.de...
> Joanna Duszczyńska wrote:
>
> > Magdo to nie jest kaleczenie języka. Dla mnie kaleczeniem języka jest
> > używanie zwrotów obcojęzycznych tam, gdzie są polskie odpowiedniki,
> > ewentualnie można zamiast jednego słowa użyć trzech i wyrazić coś po
polsku.
>
> Tylko ze nie zawsze jest to latwe i czesto proby "spolszczania na sile"
> daja efekty raczej smieszne i lepiej juz pozostac przy formach
> oryginalnych (szczegolnie w przypadku slownictwa
> fachowego/technicznego/naukowego).
Czesi mają na ten temat inne zdanie... ;-)
> Tak jak wspomniany przeze mnie dzisiaj "relish" - nie wiem jak to sie po
> polsku nazywa i nie mam slownika pod reka. Wiec zamiast kombinowac z
> opisami uzylem oryginalu i jest dobrze (prawda, ze jest dobrze?) ;-)))
Co innego jak człowiekowi brakuje słowa, a co innego, jak ma manierę
wtrącania wszędzie słów obcego pochodzenia.
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-10 08:48:51
Temat: Re: Po raz setny/OT
> Nie myli Cie. Ja jako rodzonka krakowianka nie pamietam zeby mama inaczej
> mowila jak kromeczka chlebka z szyneczka. Slowo szynka brzmi dla mnie
> dziwnie i sztucznie ale szyneczka jest tym co jadlam cale dziecinstwo. A w
> Krakowie zwroccie uwage ze w wielu restauracjach - w menu wystepuja
> zdrobnienia typu - kapusniaczek, zurek z boczusiem, zupka, sznycelek,
> kotlecik, ziemniaczki omaszczone maselkiem. Mnostwo tego w gwarze
> krakowskiej.
to ja chyba z innego Krakowa jestem ;-)
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-10 08:50:10
Temat: Re: Po raz setny/OTMam nadzieje ze nikogo nie obraze. Swego czasu na grupie pisala Joasia
Anetka, jej posty byly pelne zdrobnien, po kilku nie moglam czytac o miesku
i ciasteczku. Popieram Magde.
Kaczucha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-10 08:50:37
Temat: Re: Po raz setny/OTAnka P. <j...@t...linux.net.pl> napisał(a):
> > O ile mnie pamiec nie myli to tego rodzaju zdrobnienia pochodza z Krakowa
i
> > spod Krakowa.
>
> dzieki wielkie ze uswiadomienie ;-))
> jestem krakowianka od urodzenia i jak dotad nie stosowalam zdrobnien
> probowalam rowniez zastanowic sie czy faktycznie tak jest i nijak nie
> moge sobie przypomniec czy tak sie to mowi, to zapewne dlatego, ze te
> zdrobnienia sa tak powszechne
> czy moglabys rozwinac swoja teorie? dlaczego tak uwazasz?
> bo ja jestem za opcja, ze to jednak przez Koluszki albo Wachock, bo tam
> wszyscy tak mowia tylko nie wiem gdzie bardziej zdrabniaja
>
> pozdrowienia ;-)
>
> Anka
>
no dobrze pewnie sie pomylilam - niektorzy ludzie w Krakowie tak mowia i pod
Krakowem rowniez, Wachock nie jest wcale tak daleko od Krakowa, troche dalej
niz Koluszki ;-)
Iza
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-10 08:50:37
Temat: Re: Po raz setny/OT
Użytkownik "Anka P." <j...@t...linux.net.pl> napisał w wiadomości
news:3D7DB1F3.8000405@troll.linux.net.pl...
>
> > Nie myli Cie. Ja jako rodzonka krakowianka nie pamietam zeby mama
inaczej
> > mowila jak kromeczka chlebka z szyneczka. Slowo szynka brzmi dla mnie
> > dziwnie i sztucznie ale szyneczka jest tym co jadlam cale dziecinstwo. A
w
> > Krakowie zwroccie uwage ze w wielu restauracjach - w menu wystepuja
> > zdrobnienia typu - kapusniaczek, zurek z boczusiem, zupka, sznycelek,
> > kotlecik, ziemniaczki omaszczone maselkiem. Mnostwo tego w gwarze
> > krakowskiej.
>
> to ja chyba z innego Krakowa jestem ;-)
A skąd ja to mam? Ja nie z Krakowa? Czy rodzina pod Kielcami już to
tłumaczy? A może nabyłam to dopiero po ślubie - mój małżonek jest rodowitym
Krakowiakiem (hehe z korzeniami w Warszawie i Lwowie)?
--
Joanna, Warszawianka
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-10 08:52:42
Temat: Re: Po raz setny/OTUżytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk>
napisała:
> a kradniewsz te sliwy czy dostajesz? Bo jak kradniesz, wo, wiesz,
> nietuczace ;)))
Dostalam tylko jedna, wiec chyba bardzo mnie nie utuczy ;-))
Najpierw dlugo z nia chodzilam i pokazywalam kazdemu, kto mi sie
tylko napatoczyl na oczy... :)
Pozdrawiam
Lilla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-10 08:55:59
Temat: Re: Po raz setny/OTMagdalena Bassett <m...@w...net> napisał(a):
>
>
> izabela Sowula wrote:
> > O ile mnie pamiec nie myli to tego rodzaju zdrobnienia pochodza z Krakowa
i
> > spod Krakowa.
> > Nie zmienisz tego - tak jak jedni wychodza na pole inni na dwor; jedza
jagody
> > czy borowki; uzywaja druszlaka, durszlaka czy cedzitka.
> > To jest gwara i nie wydaje mi sie, ze da sie to zmienic.
>
> Zdrobnienia to nie gwara, tylko manieryzm.
Jedni to nazwa manieryzmem inni stylem.
CZy lubimy ten styl/manieryzm czy nie - to juz sprawa gustow.
> > To tak jakby powiedziec nie wolno ci pic herbatki tylko herbate.
>
> No wlasnie. Ja nie pije Herbatki, ja tylko pije herbate.
A ja pije herbatke, nie Herbatke.
>
> > Ja osobiscie uwazam, ze to wzbogaca nasz jezyk i wcale mu nie uwlacza.
>
> Wzbogaca? o co? o dziecinny sposob mowienia? Chyba powinno sie dazyc do
> elegancji w zyciu codziennym, do prostoty jezyka, a nie prostactwa, do
> kultury, a nie manieryzmow zalatujacych przedszkolem.
To juz jest kwestia gustu - a ogustach jak wiadomo...
I dzieci takiej mowy nie uzywaja - jest za trudna.
>
> >
> > Ide zjesc kromeczke chleba z maselkiem i dzemikiem ;-)
> >
> > Iza
>
>
> Niech ci kosteczka w gardziolku stanie :))))
Nie stanela, bo byl to polski dzemik :-)))
Iza
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-10 10:29:30
Temat: Re: Po raz setny/OTKrysia Thompson wrote:
> i jeszcze z ksiazki pani Chmielewskiej - w sumie znamienne (i
> laczy sie z relishem - polskiego na to nie ma wiec lada dzien
> bedzie reliszem) - ktos w Kanadzie pojechal nad jezioro do
> swojego kotycza....
Potrzebowalem pare sekund zeby skojazyc, co to ma byc ten "kotycz" :-)
> Krysia, z Frontu Obrony Ladnej Polszczyzny
Nigdy nie myslalem, ze przylacze sie do ktorejs z licznych rewolucyjnych
bojowek K.T. A jednak - co ta czasy nastaly... ;-)))
Pozdrawiam (i ide robic jajecznice na sniadanie :-)
--
Lukasz Madeksza
Department of Computer Sciences
Technische Universitaet Berlin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |