« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-11-03 09:55:12
Temat: Podac antybiotyk czy nie ? :/Witam
Wczoraj nasza coreczka (rok i 10 mies.) wieczorem zaczela plakac i zle sie
czuc. Caly dzien bardzo dobrze, tylko wlasnie wieczorem zaczela kaprysic.
Goraczki nie bylo, zadnych wymiotow, biegunki, nic.
Poniewaz dziecko ma problemy z uszami, pojechalismy na pogotowie. Pediatra
stwierdzil...angine i "dziurke w uchu " - LEWYM. Dal skierowanie do
laryngologa i wypisal antybiotyk - klacid.
Dzis bylismy u laryngologa, ten z kolei stwierdzil, iz lewe owszem, jest
zle, ale duzo gorsze jest PRAWE. Stwierdzil takze obecnosc wloknika na
migdalku, jako slad po przebytej anginie - nasze dziecko nie mialo anginy !
:/
Zalecil klacid przez 7-8 dni i dicortineff do ucha. Klacid dlatego, bo moze
potem miec problemy ze sluchem.
Dziecko cala noc spalo dobrze, ma apetyt, nie ma temperatury, dobrze sie
zachowuje, jest wesola.
Czy naprawde jest potrzebny antybiotyk skoro z tego co czytam na, klacid nie
dziala na uszka, a tutaj na stronie http://tinyurl.com/e3gks przeczytalem:
"U części dzieci poprawa następuje bez kuracji antybiotykowej po 2-3 dniach.
Jeśli jednak po 2 dobach nie ma żadnej poprawy, a ból ucha, gorączka i złe
samopoczucie utrzymują się albo - co gorsza - nasilają się, malec musi
jednak dostać antybiotyk."
Dziecko w lutym lezalo w szpitalu wlasnie na uszko, niby bo potem sie
okazalo, ze to wcale nie musialo byc ucho. Jechalismy wtedy do szpitala, bo
niby byla odwodniona, za 2 godziny juz nie byla. Tacy sa lekarze...
Poniewaz w ciagu 8 miesiecy to bylby juz chyba 5 czy 6 antybiotyk, waham
sie. W sierpniu lekarz zalecil antybiotyk, na drugi dzien pojechalismy do
pogotowia, bo dziecko wymiotowalo do antybiotyku, okazalo sie,
ze...antybiotyk nie byl potrzebny.
Nie chce byc madrzejszy od lekarza, bo nie jestem i nigdy nie bede, ale nie
wiem, co robic.
Ten sam post zostal rowniez skierowany na grupe pl.soc.dzieci
Prosze o pomoc, z gory dziekuje i zycze milego dnia.
--
.: +r-m-k+ :.
radomiak[MALPA]o2.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-11-03 10:05:11
Temat: Re: Podac antybiotyk czy nie ? :/Użytkownik "-+r-m-k+-" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dkcmpi$2ou$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Czy naprawde jest potrzebny antybiotyk skoro z tego co czytam na, klacid
nie
jesli sam wiesz jak lezcyc dziecko to po co chodzicie z nim do lekarzy?
Z tego co piszesz dziecko ma problemy z uszami wiec sam wyciagnij wnioski
czy potrzebne jest leczenie czy nie
pozdrawiam
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-11-03 10:50:23
Temat: Re: Podac antybiotyk czy nie ? :/
Użytkownik "-+r-m-k+-" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dkcmpi$2ou$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Poniewaz w ciagu 8 miesiecy to bylby juz chyba 5 czy 6 antybiotyk, waham
> sie. W sierpniu lekarz zalecil antybiotyk, na drugi dzien pojechalismy do
> pogotowia, bo dziecko wymiotowalo do antybiotyku, okazalo sie,
> ze...antybiotyk nie byl potrzebny.
> Nie chce byc madrzejszy od lekarza, bo nie jestem i nigdy nie bede, ale
nie
> wiem, co robic.
>
Rozumiem Twoje obiekcje, bo z moim dzieckiem podobny problem był - jak
poszła do przedszkola zaczęła chorować - raz był podany antybiotyk i od tego
zaczęły się coraz większe problemy - jeszcze z jednego dobrze nie wyszła a
juz znowu chorowała. Tyle, że my mamy doktórke, która w ostateczności
przepisuje antybiotyk. Ostatnio przy gorączce utrzymującej się z
niewiadomych przyczyn przez 5 dni - też mieliśmy przepisany antybiotyk,
którego ja w rezultacie nie zaczęłam dawać - postanowiłam dać córce szansę
na zwalczenie infekcji jeszcze 1 dzień - i zwalczyła sama. Nie sugeruję Ci,
żebyś nie stosował się do zaleceń lekarskich, ale z tego, co piszesz nie
trafiasz na najlepszych lekarzy. Może warto się jeszzce skonsultować - tym
bardziej, że nie widzisz objawów.
Pozdrawiam, Marta
Ps. Mam znajomą, której dziecko, pomimo infekcji dróg moczowych, zapalenia
ucha, nigdy nie było leczone antybiotykiem - to jest naprawdę możliwe...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-11-03 11:06:41
Temat: Re: Podac antybiotyk czy nie ? :/Zgodnie z postawionym pytaniem są 2 możliwe odpowiedzi - podać albo nie.
Według mnie jeżeli ktoś odpowiada NIE PODAĆ i tym samym podważa decyzję
lekarza bez obejrzenia dziecka, itp. itd, tylko na podstawie Twojego opisu,
to jest skrajnie nieodpowiedzialny.
Jeżeli ktoś odpowie PODAĆ, bez dokładnej znajomości rzeczy, to też może być
w błędzie.
Radzę zaufać lekarzowi, albo go (lekarza) zmienić.
Taka weryfikacja internetowa jego kompetencji nie ma sensu.
Ja osobiście leczę się u lekarza, bułki kupuję w piekarni, a samochód
naprawiam u mechanika.
Nie traktuj tego co napisałem jako osobisty przytyk, ale mam taką refleksję,
że część osób tu piszących chce się leczyć na własną rękę, na podstawie rad
ludzi których się nie widziało na oczy, bo parafrazując - "nie wiadomo kto
jest po drugiej stronie".
jurski
PS. Nie jestem lekarzem. Mam dwoje dzieci, z których jedno miało poważne
problemy zdrowotne - nie szukałem pomocy w internecie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |