Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.onet.pl!newsgate.
onet.pl!niusy.onet.pl
From: "Shade" <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Podstępność <7>
Date: 30 Nov 2005 19:16:21 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 47
Message-ID: <4...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1133374581 29224 213.180.130.18 (30 Nov 2005 18:16:21
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 30 Nov 2005 18:16:21 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 62.21.22.241, 192.168.243.49
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; pl) Opera 8.50
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:334764
Ukryj nagłówki
[Chciałbym aby ten tekst, podobnie jak większość tekstów podpisanych
nazwiskiem "Silbermann" był odbierany z pewną dozą humoru, co pozwoli
mi usprawiedliwić, jakby co, ich pewną głupotę.]
Chciałbym wspomnieć o pewnym, nazwijmy to, elemencie składowym
niektórych miłości, a mianowicie o pewnej szczególnej podstępności
dziewczyn. Element ten rzadko chyba występuje w filmach o miłości,
bo ja go akurat nigdy nie widziałem, natomiast w życiu występuje,
sam go zaobserwowałem więcej niż raz (a konkretnie dwa razy).
Może niektórzy uznają te rozważania z dosyć niecne i podejrzane,
ale może na żeńską, instynktowną podstępność należy odpowiedzieć
męską intelektualną podstępnością w dobrej wierze, więc zaczynajmy.
Polega to na tym, że dziewczyna, która zauważa, że się nią silnie
miłośnie interesujesz, nagle, że tak powiem "zastyga" - nie odpowiada
ci "tak" a odpowiada nawet "nie". Można by uznać to za nic dziwnego,
że po prostu nie jest tobą zainteresowana, ale w tych konkretnych
dwóch przypadkach, o których mówię, okazywało się, że była
zainteresowana - dlatego jest to jednak dziwne.
Może nawet one nie mówią "nie" - swoimi jakimiś tam subtelnymi
sygnałami, ale tak subtelnymi, że są chyba nawet poniżej granicy
świadomego postrzegania, mówią "tak", a w kazdym razie nie mówią
"nie" (bo one nie zrobią czegoś, że rzeczywiście zrozumiesz, że
"NIE") - ale na zewnątrz, oficjalnie mówią "nie", to znaczy strzelają
jakieś takie surowe miny a później się okazuje, że czekała aż ją
dotkniesz.
Nie wiem jaki to ma sens, może ona chce wybadać jak dużo jesteś
w stanie dla niej zrobić? Jak bardzo cenne jest dla Ciebie?
A propos tej dwoistości, czyli zewnętrznego "nie" przykrywającego
wewnętrzne "tak", to przypomina mi się scena z jakiegoś starego
polskiego filmu, w którym kobieta woła z całej duszy "Nie kocham
Pana! Nie kocham Pana! Nie kocham Pana!" przy czym wyraźnie
widać, że jest dokładnie odwrotnie.
[Zachęcam Czytelniczki i czytelników do wyrażania swych opinii,
może wspólnie dojdziemy do jakichś ustaleń w temacie, który
poruszyłem :)]
Silbermann (Shade)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|