| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-11-03 15:45:04
Temat: Podwójne widzenie... jednym okiemHej
Mam zdiagnozowaną niewielką wadę ~ -0.75 (astygmatyzm). Nie noszę
okularów bo mi ta wada naogół nie przeszkadza, a gdy mi coś wchodzi w
pole widzenia to kota dostaję. W pewnym momencie postanowiłem zrobić
eksperyment z soczewkami kontaktowymi. Okulistka mnie zbadała i dała
dwutygodniowe soczewki na próbę.
I w tych soczewkach zaobserwowałem że gdy jest ciemno, to kontrastowe
szczegóły widzę podwójnie, np. duże napisy na odległym o 50m,
oświetlonym plakacie, a także.... pasy na jezdni. Z pasami jest tak, że
gdy się do nich zbliżam oba obrazy zbliżają się do siebie i w końcu
nakładają.
Potem zauważyłem to samo zjawisko bez soczewek, choć trudniej je
wychwycić ze względu na delikatnie rozmyty obraz.
Pierwsze co zrobiłem zasłoniłem jedno oko - ale efekt pozostał.
Okulistka twierdziła że to dlatego że oko jeszcze nie dostosowało się do
korekcji... tak może być faktycznie??
--
--= Michal Kochanowicz =--==--==BOFH==--==--= m...@i...pw.edu.pl =--
--= PGP key: www.iem(...)/~mkochano/PGP/ or finger me @volt.iem.pw.. =--
--==--==--==--==--==--==Vodka. Connecting people==--==--==--==--==--==--
A chodzenie po górach SSIE!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-11-03 16:26:41
Temat: Re: Podwójne widzenie... jednym okiemMichal Kochanowicz wrote:
> Hej
>
> Mam zdiagnozowaną niewielką wadę ~ -0.75 (astygmatyzm). Nie noszę
> okularów bo mi ta wada naogół nie przeszkadza, a gdy mi coś wchodzi w
> pole widzenia to kota dostaję. W pewnym momencie postanowiłem zrobić
> eksperyment z soczewkami kontaktowymi. Okulistka mnie zbadała i dała
> dwutygodniowe soczewki na próbę.
>
> I w tych soczewkach zaobserwowałem że gdy jest ciemno, to kontrastowe
> szczegóły widzę podwójnie, np. duże napisy na odległym o 50m,
> oświetlonym plakacie, a także.... pasy na jezdni. Z pasami jest tak, że
> gdy się do nich zbliżam oba obrazy zbliżają się do siebie i w końcu
> nakładają.
>
> Potem zauważyłem to samo zjawisko bez soczewek, choć trudniej je
> wychwycić ze względu na delikatnie rozmyty obraz.
>
> Pierwsze co zrobiłem zasłoniłem jedno oko - ale efekt pozostał.
>
> Okulistka twierdziła że to dlatego że oko jeszcze nie dostosowało się do
> korekcji... tak może być faktycznie??
>
Hmmm.. A te "cienie" pojawiaja sie po obu stronach wlasciwego
przedmiotu, czy sa ewidentnie presuniete w jedna strone, np. w dol?
Jezeli sa po obu stronach to pol biedy, wtedy faktycznie moze byc to
spowodowane zle dobranmi soczewkami. Jezeli w jedna strone, to bedzie to
raczej astygmatyzm nieregularny, raczej nie do skorygowania szklami czy
soczewkami, lub nie daj Boze poczatki stożka rogówki - paskudnej
dolegliwosci.
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-11-03 17:46:01
Temat: Re: Podwójne widzenie... jednym okiemOn Fri, 03 Nov 2006 16:45:04 +0100, Michal Kochanowicz
<m...@v...iem.pw.edu.pl> wrote:
> Mam zdiagnozowaną niewielką wadę ~ -0.75 (astygmatyzm).
> I w tych soczewkach zaobserwowałem że gdy jest ciemno, to kontrastowe
> szczegóły widzę podwójnie, np. duże napisy na odległym o 50m,
> oświetlonym plakacie, a także.... pasy na jezdni. Z pasami jest tak, że
> gdy się do nich zbliżam oba obrazy zbliżają się do siebie i w końcu
> nakładają.
>
> Potem zauważyłem to samo zjawisko bez soczewek, choć trudniej je
> wychwycić ze względu na delikatnie rozmyty obraz.
>
> Pierwsze co zrobiłem zasłoniłem jedno oko - ale efekt pozostał.
Efekt wizualny, ktory opisujesz, jest typowy dla astygmatyzmu wlasnie.
"Podwojnosc", ktora opisujesz, to po prostu granice rozmytej nieostrosci w
jednej osi, szczegolnie widoczne w jasnych i kontrastowych obrazach.
Ale soczewki dostales sferyczne, czy toryczne?
Czemu soczewki tego nie koryguja? Jesli to sa soczewki sferyczne, to moze
astygmatyzm jest za duzy, moze nie jest to astygmatyzm rogowkowy, moze
wynika to z wlasciwosci tych konkretnych soczewek i tego jak leza na oku.
--
Robert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-11-03 20:59:32
Temat: Re: Podwójne widzenie... jednym okiemIn article <o...@r...icpnet.pl>, RobertSA wrote:
> Ale soczewki dostales sferyczne, czy toryczne?
Teoretycznie toryczne.
> Czemu soczewki tego nie koryguja? Jesli to sa soczewki sferyczne, to moze
> astygmatyzm jest za duzy, moze nie jest to astygmatyzm rogowkowy, moze
> wynika to z wlasciwosci tych konkretnych soczewek i tego jak leza na oku.
Okulistka namawia mnie na okulary (uważa że to wynik nieprzystosowania
oka do korekcji), ale ja ich bym i tak na codzień nie nosił, najwyżej
po zmroku jadąc samochodem. Twoim zdaniem ma to sens?
--
--= Michal Kochanowicz =--==--==BOFH==--==--= m...@i...pw.edu.pl =--
--= PGP key: www.iem(...)/~mkochano/PGP/ or finger me @volt.iem.pw.. =--
--==--==--==--==--==--==Vodka. Connecting people==--==--==--==--==--==--
A chodzenie po górach SSIE!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-11-03 21:04:00
Temat: Re: Podwójne widzenie... jednym okiemIn article <eifqgn$vv8$1@news.interia.pl>, AW wrote:
> Hmmm.. A te "cienie" pojawiaja sie po obu stronach wlasciwego
> przedmiotu, czy sa ewidentnie presuniete w jedna strone, np. w dol?
Próbowałem to dzisiaj ocenić (bez soczewek) i trudno mi powiedzieć, na
100% widzę "cień" powyżej i trochę na prawo, natomiast nie jestem pewien
tego czy widzę drugi poniżej - mam wrażenie że to się zmienia po
mrugnięciu okiem.
--
--= Michal Kochanowicz =--==--==BOFH==--==--= m...@i...pw.edu.pl =--
--= PGP key: www.iem(...)/~mkochano/PGP/ or finger me @volt.iem.pw.. =--
--==--==--==--==--==--==Vodka. Connecting people==--==--==--==--==--==--
A chodzenie po górach SSIE!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-11-04 12:23:49
Temat: Re: Podwójne widzenie... jednym okiemMichal Kochanowicz napisał(a):
> Hej
>
> Mam zdiagnozowaną niewielką wadę ~ -0.75 (astygmatyzm). Nie noszę
> okularów bo mi ta wada naogół nie przeszkadza, a gdy mi coś wchodzi w
> pole widzenia to kota dostaję. W pewnym momencie postanowiłem zrobić
> eksperyment z soczewkami kontaktowymi. Okulistka mnie zbadała i dała
> dwutygodniowe soczewki na próbę.
>
> I w tych soczewkach zaobserwowałem że gdy jest ciemno, to kontrastowe
> szczegóły widzę podwójnie, np. duże napisy na odległym o 50m,
> oświetlonym plakacie, a także.... pasy na jezdni. Z pasami jest tak, że
> gdy się do nich zbliżam oba obrazy zbliżają się do siebie i w końcu
> nakładają.
>
> Potem zauważyłem to samo zjawisko bez soczewek, choć trudniej je
> wychwycić ze względu na delikatnie rozmyty obraz.
>
> Pierwsze co zrobiłem zasłoniłem jedno oko - ale efekt pozostał.
>
> Okulistka twierdziła że to dlatego że oko jeszcze nie dostosowało się do
> korekcji... tak może być faktycznie??
>
Witam. Astygmatyzm ma to do siebie, że widzi się podwójnie, a
odpowiednio dobrane szkła są po to, by widzieć normalnie. Ja mam zwykłe
okulary, których używam od siódmego roku życia. Przez wiele długich lat
były źle dobierane, bo nadal podwójnie widziałam i bolała mnie głowa.
Szkła przepisywano coraz grubsze, a ja nadal źle widziałam. Teraz są
dobre urządzenia, które precyzyjnie określają wadę wzroku. Trafiłam na
bardzo cierpliwą okulistkę i wreszcie widzę normalnie. Przykład : op-
sfera +4,5; cyl. -0,75; oś. 165; ol-sfera +4,5; cyl. -0,5; oś 170.Są to
szkła do stałego noszenia. Do bliży mam niestety +7. Jakoś nie mam
przekonania do soczewek kontaktowych. Chyba okulistka źle dobrała Tobie
soczewki. Cylinder i oś dobrała na chybił trafił. Źle dobrane okulary,
czy jak kto woli soczewki kontaktowe, zamiast korygować wadę wzroku mogą
ją pogłębiać, tak jak to było w moim przypadku. Radzę zmienić okulistę.
Od optyka też wiele zależy. Recepta na szkła może być dobra, a optyk nie
przyłoży się do pracy, jak należy.
Pozdrawiam . Lucyna.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-11-04 23:25:57
Temat: Re: Podwójne widzenie... jednym okiemAlkmina wrote:
> Witam. Astygmatyzm ma to do siebie, że widzi się podwójnie, a
> odpowiednio dobrane szkła są po to, by widzieć normalnie. Ja mam
>
byc moze ma ale raczej przy tak mocnych wadach jak Twoja, ja mam maly
astygmatyzm 1.5; 1.75 minusy i nic 2x nie widze, tylko poziome krawedzie nie sa
tak ostre jak piownoe (a. regularny). Bez okularow normalnie zyje, w lecie to
jzu w ogole lepiej jak mala jest zrenica od naslonecznienia. Kolega tez ma
astygmatyzm i tez nie widzi 2x i nie kreci mu sie w glowie.
Pytanie - prezent po rodzicach czy jakas mutacja w tym pokoleniu (co wystapilo
chyba u mnie bo nikt nie ma tego w rodzinie bliskiej, jest jedna osoba z
krotkowzrocznoscia tylko i to kuzynka).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-11-06 07:00:58
Temat: Re: Podwójne widzenie... jednym okiemA jak z poziomem glukozy u Ciebie? Czesto podwojne widzenie spowodowane jest
cukrzyca
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-11-06 18:19:53
Temat: Re: Podwójne widzenie... jednym okiemIn article <eimmkb$jbq$1@atlantis.news.tpi.pl>, x wrote:
> A jak z poziomem glukozy u Ciebie? Czesto podwojne widzenie spowodowane jest
> cukrzyca
Czort wie. Nie wiem czy kiedykolwiek było to u mnie badane, może lata
temu przy jakichś badaniach do pracy.
--
--= Michal Kochanowicz =--==--==BOFH==--==--= m...@i...pw.edu.pl =--
--= PGP key: www.iem(...)/~mkochano/PGP/ or finger me @volt.iem.pw.. =--
--==--==--==--==--==--==Vodka. Connecting people==--==--==--==--==--==--
A chodzenie po górach SSIE!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |