| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-05-28 17:23:31
Temat: Re: Podzielę się z wami dygresją...Monika Biermann wrote:
> Jeszcze gorsza grupa jest chyba ta polityka, gdzie kilku ludzi prowadzi za
> soba faktyczne wojny. Co do grup gier, lepiej jest wchodzic na strony, ktore
> dotycza tych gier i tam mozna dostac lepsze i konkretniejsze informacje.
> Gra ktoras z Was w gry komputerowe?
Uwielbiam gry logiczne, rugeliki (nethack i podobne) oraz Quake i
American Mac-Gee Alice. Zwlaszcza ta ostatnia kosztowala mnie niezla
ilosc czasu, ale warta byla.
hejjj
--
=::Krystyna::=
=::p...@i...pl::=
Wiseman says:"Wtykaj wszystko g^(3)e^biej..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-05-28 20:16:15
Temat: Re: Podzielę się z wami dygresją...Dzisiaj na chwilkę zostałam dopuszczona do komputera i zaraz zaczęłam czytać
grupę. Zgadzam się, że piratujemy i to nawet dosyć dobrze, zwłaszcza
sciągając od koleżanek ze wschodu.Na świecie jest jednak tyle dobra, że
starczy dla wszystkich. Tak naprawdę bez tego nie byłoby postępu. Wszystkie
zdobycze techniki mają coś z piractwa, jeden wymyśli, drugi udoskonali,
trzeci zrobi coś zgodnie z prototypem ale pod inną firmą itp.Jeżeli kupię
wzorek to jest mój i mogę pozwolić mojej koleżance aby wyszyła sobie taki
sam obrazek, no a że Ona pozwoli swojej koleżance to też ma prawo bo to juz
jest jej. Może to trochę zalatuje filozofią ale jeżeli nie czerpie się z
tego korzyści majatkowych to nie jest przestępstwo i na pewno możemy spać
spokojnie.
Czego życzę wszystkim grupowiczkom
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-29 06:26:45
Temat: Re: Podzielę się z wami dygresją...> Jeżeli kupię
> wzorek to jest mój i mogę pozwolić mojej koleżance aby wyszyła sobie taki
> sam obrazek, no a że Ona pozwoli swojej koleżance to też ma prawo bo to
juz
> jest jej. Może to trochę zalatuje filozofią ale jeżeli nie czerpie się z
> tego korzyści majatkowych to nie jest przestępstwo i na pewno możemy spać
> spokojnie.
Niezupelnie :) Kupujac wzorek, kupujesz prawo do uzywania go dla wlasnych
potrzeb, a nie rozdawania go dookola. To tak, jak z licencja na program -
kupujesz prawo do uzywania go na jednym/okreslonej ilosci komputerow i nie
mozesz go rozdawac znajomym :)
Polecam lekture prawa autorskiego ;)
Pozdrowionka :)
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-29 08:34:12
Temat: Re: Podzielę się z wami dygresją...
"> Uwielbiam gry logiczne, rugeliki (nethack i podobne) oraz Quake i
> American Mac-Gee Alice. Zwlaszcza ta ostatnia kosztowala mnie niezla
> ilosc czasu, ale warta byla.
O tak, Quake gram od czasu do czasu z mezem i nawet czasem uda mi sie wygrac
:-)!
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-29 08:43:00
Temat: Re: Podzielę się z wami dygresją..."ela0626" <e...@i...pl> :
> A feee ;), Moniko, my to co innego, my jesteśmy TWA (Towarzystwo
> Wzajemnej Adoracji). Nawzajem sobie przesyłamy uśmieszki:) i miłe
> słowa :). Co, może nie?
Tak właśnie, na innych grupkach jest po prostu kilka różnych TWA, a u nas
jedno wielkie, ogromne TWA, wszystko się zgadza ;)))
> To się zdecyduj - mniej lub bardziej - bo nie wiem :)
Z niektórymi zdaniami mniej, z innymi bardziej ;-)
Pozdrawiam,
Monika (Wrocław)
--
m...@p...fm
GG 86099 ** ICQ 23487118
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-29 10:12:26
Temat: Re: Podzielę się z wami dygresją...Uzytkownik "Monika Biermann" <m...@g...de> napisal w wiadomosci
news:bb4gdv$e9l$01$1@news.t-online.com...
> "> Uwielbiam gry logiczne, rugeliki (nethack i podobne) oraz Quake i
> > American Mac-Gee Alice. Zwlaszcza ta ostatnia kosztowala mnie niezla
> > ilosc czasu, ale warta byla.
>
> O tak, Quake gram od czasu do czasu z mezem i nawet czasem uda mi sie
wygrac
> :-)!
>
> Monika
jestem maniaczka calej serii Age'ow, a niedawno siostrzenica zarazila mnie
rolercoaster tycoon i teraz mam duszne rozterki, wynikajace glownie z braku
odpowiedniej ilosci czasu, co robic: czytac ksiazki, szydelkowac, haftowac
frywolitkowac czy grac. moze ktoras z was moglaby mnie sklonowac tak abym
mogla uprawiac wszystkie ulubione zajatka?
skrzacik rozdarty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-29 11:10:16
Temat: Re: Podzielę się z wami dygresją...
> jestem maniaczka calej serii Age'ow, a niedawno siostrzenica zarazila mnie
> rolercoaster tycoon i teraz mam duszne rozterki, wynikajace glownie z
braku
> odpowiedniej ilosci czasu, co robic: czytac ksiazki, szydelkowac, haftowac
> frywolitkowac czy grac. moze ktoras z was moglaby mnie sklonowac tak abym
> mogla uprawiac wszystkie ulubione zajatka?
>
> skrzacik rozdarty
Z podobnymi problemami tez sie borykam, znalalam juz kilka malych rozwiazan:
czytam w tramwaju albo gdy nie moge zasnac, robotkuje ogladajc filmy, Age
of... wywalilam z kompa, i naszczescie sie tez tego rodzaju grami troche
przejadlam.
Nad klonowaniem tez juz sie zastanawialm, ale jak przyklady owcy Dolly
pokazaly, na dlugo to nie strczy ;-).
Narazie w jednej osobie
MonikaB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-29 13:32:20
Temat: Re: Podzielę się z wami dygresją...Monika Biermann wrote:
> "> Uwielbiam gry logiczne, rugeliki (nethack i podobne) oraz Quake i
>
>>American Mac-Gee Alice. Zwlaszcza ta ostatnia kosztowala mnie niezla
>>ilosc czasu, ale warta byla.
>
>
> O tak, Quake gram od czasu do czasu z mezem i nawet czasem uda mi sie wygrac
> :-)!
No to jestes lepsza niz ja, mnie zawswze wsystko zabija.
--
=::Krystyna::=
=::p...@i...pl::=
Wiseman says:"Wtykaj wszystko głębiej..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-29 21:56:19
Temat: Re: Podzielę się z wami dygresją...A ja się zgodzę z Dorotą.
Owszem, piractwo jest złe, ale złe jest też to, że wzory, muliny i reszta
jest taka droga,
że nie zarabiamy tak dużo jak powinniśmy. Ale normalne jest, że wszyscy chcą
zarobić
i wydać jak najmniej. Każdy chce skorzystać na czymś. Moim zdaniem takiego
typu
proceder, jaki my uprawiamy, czy ściągamy wzory, które normalnie można
dostać tylko
za granicą i za grube pieniądze, nie jest taki zły, jak naprzykład sprzedaż
takich wzorów.
Napewno napotkałyście się na ogłoszenia typu: sprzedam płytę z
iluśtamtysiącami wzorów.
To jest dopiero piractwo, nie mówię tu o Prawie Autorskim, którego uczyłam
się na uczelni,
a prawie moralnym. Kradziesz jest zawsze zła, zgadza się, ale jest mniejsze
zło i większe zło.
Jak chodzę sobie czasem na giełdę elektroniczną w niedzielę, żeby zaopatrzyć
się w czyste płytki,
to oglądam sobie zawsze kramiki ludzi sprzedających cały asortyment gier i
filmów pirackich.
Przeciętna cena jednej płytki to 15 złotych. A jak jest gra czy film na
więcej niż jednej płytce,
to wielokrotność tych piętnastu. Więc, jak na przykład, jakaś nowsza, lepsza
gra jest na czterech
to musisz za nią zapłacić 60 złotych. To ja dołożę sobie te brakujące 15 i
pójdę i kupię oryginał!
Tak to jest i z naszymi wzorami. Gazety z wzorami nie są drogie, przeciętnie
10 złotych, ale nie
zawsze są tam wzory nas zadowalające. Wtedy szuka się gdzieś indziej, a
gdzie? W internecie.
Ja naprawdę mogłabym dać te nawet 80 złotych za stitching kit, gdybym miała
ich jakiś sensowny
wybór! A u nas są tylko niestety badziewiaste drukowane kanwy, te ładniejsze
za minimum 50 złotych,
a gdzie jeszcze nitki? Same widzicie, że nie mamy wyjścia. Jak już muszę
wyłożyć te 15 złotych na kanwę,
około 80 złotych na nitki, to chcę mieć jakiś ładny wzór do wyszycia, a nie
byle tylko narobić się,
napsuć oczy, wyszyć i rozdać, bo mi się nie podoba lub schować do kufra, bo
nigdzie nie pasuje.
Takie jest moje skromne zdanie.
Na tym kończę tę rozgorzała dyskusję przeze mnie wywołaną. Ja kończę, ale
jak ktoś się chce
jeszcze na ten temat wypowiedzieć, to bardzo proszę! Zawsze miło poczytać...
Dzięki dziewczyny za taki odzew na mój skromny pościk... Jesteście
niesamowite!!!
Zuza :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-30 01:17:34
Temat: Re: Podzielęsię z wami dygresją... A ja się zgodzę z Dorotą.> Owszem, piractwo jest złe, ale złe jest też to,
że wzory, muliny i reszta jest taka droga, że nie zarabiamy tak dużo jak
powinniśmy. Ale normalne jest, że wszyscy chcą
zarobić i wydać jak najmniej. Każdy chce skorzystać na czymś. Moim zdaniem
takiego typu proceder, jaki my uprawiamy, czy ściągamy wzory, które
normalnie można dostać tylko za granicą i za grube pieniądze, nie jest taki
zły, jak naprzykład sprzedaż takich wzorów.
Napewno napotkałyście się na ogłoszenia typu: sprzedam płytę z
iluśtamtysiącami wzorów.
To jest dopiero piractwo, nie mówię tu o Prawie Autorskim, którego uczyłam
się na uczelni, a prawie moralnym. Kradziesz jest zawsze zła, zgadza się,
ale jest mniejsze zło i większe zło.
(...)
Gazety z wzorami nie są drogie, przeciętnie 10 złotych, ale nie zawsze są
tam wzory nas zadowalające. Wtedy szuka się gdzieś indziej, a gdzie? W
internecie.
Ja naprawdę mogłabym dać te nawet 80 złotych za stitching kit, gdybym miała
ich jakiś sensowny wybór! A u nas są tylko niestety badziewiaste drukowane
kanwy, te ładniejsze za minimum 50 złotych, a gdzie jeszcze nitki? Same
widzicie, że nie mamy wyjścia. Jak już muszę wyłożyć te 15 złotych na kanwę,
około 80 złotych na nitki, to chcę mieć jakiś ładny wzór do wyszycia, a nie
byle tylko narobić się, napsuć oczy, wyszyć i rozdać, bo mi się nie podoba
lub schować do kufra, bo nigdzie nie pasuje. Takie jest moje skromne zdanie.
(...)
Zuza :)
>
>
No mówiłam przecież: ciszej nad tą trumną! Ale w końcu mnie sprowokowałaś.
Nie, nie masz racji kompletnie. Nie mamy moralnego ani żadnego innego prawa
brania cudzej własności, na której kupienie nas nie stać. Kogo nie stać na
samochód, jeździ tramwajem, a nie dorabia sobie wytrych do BMW sąsiada. Z
kolei kieszonkowiec nie Kuba Rozpruwacz, ale to nie powód, żeby się domagał
świadectwa moralności.
Kwestia wyboru mniejszego zła jest w ogóle nie z tej sztuki. Jakaż
konieczność życiowa nas przymusza?
Chcemy odrobiny luksusu, ale nie stawiaj znaku równości między
wytłumaczeniem a usprawiedliwieniem. Jesteśmy dorosłe. Każdy wie, co robi.
Kto ma żelazne zasady, szyje "z gazet", kto ma bardziej gumowe, bierze, co
może. Ale wtedy to jego sprawa, żeby z tym żyć. A ja czuję, że mnie
naciskasz: no przyznaj, że jestem w porządku. Do czego ci to potrzebne?
Piszesz "Same widzicie, że nie mamy wyjścia". Wyjść jest wiele, tyle że
mniej miłych.
Ja się złoszczę, chociaż sama nie jestem w porządku. A co powinny powiedzieć
te, które wybrały szycie "z gazet", bo mają żelazne zasady?
Jandulka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.robotki-reczne
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |