| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-06-10 09:28:14
Temat: Pogaduszki z kapitanem statku
POGADUSZKI Z KAPITANEM STATKU
"Wszystko, co spotyka człowieka pochodzi z niego samego. "
- Karel Capek
Podświadomość jest jak kapitan statku. Ma swój ster, swoje
mapy, dziennik rejsu, urządzenia pokładowe według których prowadzi
swój statek. A ten statek to my. Jeśli nie znamy kapitana,
trzymamy się od niego na odległość, gdy nie rozumiemy jego
rozkazów i zamiarów, dajemy się biernie nawigować. Trzeba poznać
podświadomość, zrozumieć ją, przeanalizować jej mechanizmy,
czynniki. Czym więcej uda się nam "namierzyć" prowadzących nas
dotąd na ślepo elementów, tym większy będzie nasz udział w pełni
świadomym życiu.
Utnij sobie pogawędkę z kapitanem raz i drugi. Spróbuj go
wysondować, jakie poznał sztormy, denne skały, czy boi się wraków
leżących na dnie morza, czy ma zamiar pokazać nam piękne
nadmorskie plaże. Pewnie, że kapitan statku nie ma czasu ani głowy
do pogaduszek z każdym pasażerem. Ale tu jest inaczej. To jest
twój statek! Kapitan na pewno ci nie odmówi. Masz prawo wiedzieć,
jak, którędy i dokąd płyniesz.
Pierre Charon: "Ze wszystkich istot najtrudniejszy do
poznania i zgłębienia jest człowiek: najwięcej jest w nim, bowiem
dwoistości i udawania, ukrywania i sztuczności; kryje też w sobie
bardzo wiele najrozmaitszych przybudówek i zakamarków". "Spójrz w
Twoją duszę jest w niej światło i ciemność, otchłań i gwiazdy,
zwierzę na czterech nogach i Cherubin z skrzydłami bez liczby
wszystko zwie się w tobie Człowiek!" Tadeusz Miciński
Nawet nie zdawałam sobie sprawy, ile w mojej psychicznej
głębi zalega zadawnionych cierpień, irracjonalnych lęków, uczuć
spychanych do podświadomości z obawy przed nimi i konsekwencjami
otwartego, autentycznego ich przeżycia. Fantomy przeszłości!
Fantomy, które straszą, które w sposób obrzydliwy i bezkarny
nawiedzają moje dzisiejsze życie. Nie ma innego wyjścia. Trzeba
raz jeszcze przywołać te widma i przeżyć grozę, którą z sobą
niosą. Tylko tak można je zneutralizować, obezwładnić. A potem
powiedzieć sobie basta! to już tylko przeszłość! I zamknąć
bolesny rozdział raz na zawsze.
Podświadomość jest trudnym adwersarzem, "rozmówcą".To
egzotyczna dżungla, zamknięty sezam Ma swoje reguły gry, które
trzeba poznać i w autoanalizie koniecznie brać pod uwagę. Na
przykład nie istnieje dla niej, dla świadomości będące w
absolutnej opozycji, pojecie "przeszłość" i "teraźniejszość", dla
niej jest to jakby to samo. Nie rozróżnia "negatywne",
"pozytywne", wysyła impulsy, którymi była nakarmiona jak leci.
Nienawiść, desperacja, myśli samobójcze, żądza sukcesu, itp., nie
osądza, czy to dobre dla nas, czy na nasza szkodę.
Podświadomość to taki tygiel, w którym wszystko się miesza,
gotuje. Złe i dobre, stare i nowe, destruktywne i konstruktywne,
zapomniane i świeże, bolesne i radosne. Trzeba wejrzeć w
podświadomość, by ja poznać, rozszyfrować, zrozumieć. Nauczyć się
z nią rozmawiać. Tylko tak unikniemy ślepego wpływu, jakie ma na
nasze teraźniejsze życie.
Jest jeszcze jedna korzysc z samopoznania, o której myśli się
tak rzadko: "Kto raz znalazł sam siebie, nie może już nic stracić
na tym świecie, a kto zrozumiał człowieka w sobie zrozumie
wszystkich ludzi." Arnold Zweig
Magdalena Nawrocka
www.geocities.com/magdanawrocka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-06-10 09:42:35
Temat: Re: Pogaduszki z kapitanem statku> "Kto raz znalazł sam siebie, nie może już nic stracić
> na tym świecie, a kto zrozumiał człowieka w sobie zrozumie
> wszystkich ludzi." Arnold Zweig
Ładnie powiedziane, tylko szkoda że to nieprawda.
JGrabowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |