Powiem tak: czuję się pokrzywdzony nie przez los, bo jak większość zapewne,
sam w części przynajmniej jestem odpowiedzialny za mój stan fizyczny i
wtórnie psychiczny. Czuję się pokrzywdzony przez ten kraj, który obiecuje w
deklaracjach, uchwałach, ustawach - łącznie z zasadniczą - wiele lecz nie
idzie to w parze z realizacją. Nie miałbym pretensji, gdyby powiedziano
wprost, że państwo nie będzie pomagać, bo jesteśmy dla niego obciążeniem,
paskudną wizytówką i w ogóle społecznym odpadem. Ale państwo zobowiązuje się
jednak do czegoś i tych deklaracji nie dotrzymuje. Chciałbym abyście wszyscy
pełnoletni uczestnicy tej listy rozważyli w swych sumieniach, czy
chcielibyście spróbować dać asumpt do powstania nowej partii politycznej.
Nie po to, by cokolwiek zmienić w tym 10-leciu, to rola dla następnego
pokolenia - ale po to, by dostać państwową dotację jak wszystkie inne
legalne partie i by podzielić ją między nas. Ot, taka motywacja, bardzo
życiowa i nam wygodna. Chciałbym prosić o wypowiedzi na ten temat bez
dygresji odnoście PPEiR, która tak naprawdę nic nam nie załatwiła a dotację
podzieliła bez naszego udziału. Jeżeli zebrałoby się kilkanaście osób, mogę
spóbować zainteresować inne grupy ON-ów, zresztą każdy może to zrobić. A
więc z ciekawością oczekuję Waszego ustosunkowania się do tej ... sondy czy
propozycji.
HuSadam


----------------------------------------------------
------------------
500 MB na poczte i strony WWW juz za 122 zl rocznie
>>> http://link.interia.pl/f1879

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi