Pomocy. 4-ty tydz. infekcji?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2005-08-11 09:22:46

Temat: Pomocy. 4-ty tydz. infekcji?
Od: "Madab" <o...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Silny ból gardła dopadł mnie 18-go lipca. Zacząłem brać Duomox 1000 co 12 godz. W
nastepnym dniu kaszel. Odksztuszanie.
Trzeciego ból głowy, szyi, karku i ogólne odczucia grypowe. Ledwo wstałem do lekarza,
który wysłuchawszy przy kaszlu zmiany w oskrzelach , zmienił Duomox na Augumentin
875+125 co 12 godz.
Po 8 dniach stosowania powyższych Amoxycilin zniknęło zielone odkrztszanie, poza tym
tak samo źle sie czułem.
Lekarz dodaje mi zatem /ale zmian już nie wysłuchał w oskrzelach/ Klacid 500 co 12
godz.
Przez następne 5 dni piję zatem Augumentin + Klacid.
Niestety brak poprawy. Nadal koszmarne noce /najgorzej czuję się w nocy/. Co ciekawe
przez cały okres choroby 3 razy przez parę godzin tak dobrze sie czułem, że
myslałem, iż już po chorobie, ale w nocy dopadała mnie znowu, by trzymać w
nastepnych dniach :-(
Antybiotyki skończyłem i brak poprawy: ból głowy, duszność i ciężar w okolicy serca.
Czasami rozlane ciepło - parę razy w ciągu tygodni choroby.
Lekarz robi EKG. Zauważył jakiś wskaźnik podwyższony na V4. Porównał ze starymi
wynikami i okazało się że był podyższony też na wynikach w ostatnich latach, choć
nie był podwyższony na jeszcze starszych wynikach. Narazie to zostawił.
Przypisał mi Zinat 500 co 12 godz.
Ja zaś sam zrobiłem sobie posiew plwociny.
Przyjąłem Zinat /przez 5 dni/ i nadal tak samo :-( czyli źle
Lekarzowi mówię, że zrobiłem posiew i czekam na wynik, więc tymczasem dał mi Bactrim
960 co 12 godz.
W posiewie wykryto Klebsillę sp + /wzrost skąpy/ po tylu antybiotykach!
I do tego była wrażliwa na Augumentin i Zinat. No i Doxicilinę, którą teraz dała mi
lekarz, 100 co 12 godzin.
Piję ją już szósty dzień i nic... Zostanie jeszcze na 4-y.
Do tego jeszcze zaczyna mnie boleć w bokach. Momentami bóle stawów i bioder.
Nie wiem już co mam robić. Czwarty tydzień na zwolnieniu. Głupio w pracy.
A do tego czwarty tydzień czuję sie tak jakbym zdychał.
Gdybym wiedział, że gdzieś jest jakiś lekarz kompetentny, który mnie wyleczy, to bym
poszedł.
Czy to możliwe tyle chorować?
Czy za małe dawki antybiotyków jak na mnie? Ważę tylko 60 kg.
Byłem w międzyczasie u lekarz tybetańskiej. Dała mi ziół za 100 zł. Przyjąłem je i
też nic :-(
Co mnie dopadło? Czy coś oprócz Klebsielli sp.?
Może jakieś grzyby mnie męczą? Bo od lat mam je w szparze miedzypośladkowej i nie
mogę się niczym pozbyć.
Czy mogły zaatakować wewnętrznie?
Czy może to być zapalenie opon mózgowych o przebiegu podostrym, z objawami
niewyraźnymi i neswoistymi? Ten dziwny ból głowy i miesni karku i ramion.
Będę wdzięczny za wszelką podpowiedź
Z góry dziekuję
Arek Madański
Odpowiedzi na priv kierować proszę na madab2^o2.pl
Zamiast ^ proszę wstawić@
Prosze nie kierować na mój adres z którego wysyłam na grupę, bo nie odbieram z niego
poczty, a jedynie grupy. Na skrzynke pocztową otrzymuje tam 1000ce spamów. Dlatego
nie odbieram nic z niej oprócz Grup dyskusyjnych.
AM