| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-09-01 23:39:43
Temat: Pomocy to chyba korzonkiBoli mnie okropnie ....chodzę podobnie jak mój pies (na czterech)tylko
bardziej wyje (z bólu).
Złapało mnie pierwszy raz , lekarz z pogotowia przyłożył mi w pośladek i
tyle zero dalszych instrukcji (chyba miał zły dzień a było już późno) do
przychodni się nie dowlekę ledwie daje rade do WC
może ktoś ma dobry sposób jak zacząć znowu chodzić na dwóch nogach. Z góry
dzięki za oddzew
--
Pozdrawiam Leszek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2000-09-09 09:29:56
Temat: Odp: Pomocy to chyba korzonkiKoniecznie idż do dobrego masażysty
Użytkownik $$ LESZEK K. $$ <o...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8ormpu$p5k$...@n...tpi.pl...
> Boli mnie okropnie ....chodzę podobnie jak mój pies (na czterech)tylko
> bardziej wyje (z bólu).
> Złapało mnie pierwszy raz , lekarz z pogotowia przyłożył mi w pośladek i
> tyle zero dalszych instrukcji (chyba miał zły dzień a było już późno) do
> przychodni się nie dowlekę ledwie daje rade do WC
> może ktoś ma dobry sposób jak zacząć znowu chodzić na dwóch nogach. Z góry
> dzięki za oddzew
>
> --
> Pozdrawiam Leszek
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2000-09-11 13:44:45
Temat: Re: Pomocy to chyba korzonki> Koniecznie idż do dobrego masażysty
> > Boli mnie okropnie ....chodzę podobnie jak mój pies (na czterech)tylko
> > bardziej wyje (z bólu).
> > Złapało mnie pierwszy raz , lekarz z pogotowia przyłożył mi w pośladek i
> > Pozdrawiam Leszek
Jesli to "korzonki", czyli bole zwiazane z wysuwanie sie dysku ledzwiowego,
to najlepiej przelezec i przeczekac kilka dni bez wysilkow. Do tego leki
przeciwbolowe i przeciwzapalne.
Piotr Zielinski
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-sci-medycyna
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-sci-medycyna/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2000-09-11 18:06:10
Temat: Re: Pomocy to chyba korzonki
> Jesli to "korzonki", czyli bole zwiazane z wysuwanie sie dysku ledzwiowego,
> to najlepiej przelezec i przeczekac kilka dni bez wysilkow. Do tego leki
> przeciwbolowe i przeciwzapalne.
>
Pan dr (wf) Rakowski ze Stegny uczył mnie kiedyś co robić z "korzonkami"
Tak więc prawdziwe "korzonki" to bardzo rzadka choroba. Jest to zapalenie nerwu ....
( lekarze
wiedzą lepiej jakiego ).
Najczęściej takie same objawy daje zespół przeciążeniowy mięśni, które są właśnie tam
gdzie
zaczynają się plecy. Po prostu te mięśnie pod wpływem stresu często się napinają i
skracają się.
Jeżeli jeszcze nas przewieje, to robia się stany zapalne.
Trzeba je wydłużyć.
Może uda mi się opisać jak to zrobić.
Pacjent kładzie się na podłodze na plecach. Zupełny luz.
Partner (ka) podkładając rękę pod piętę unosi powoli jedną nogę do góry.
Jeżeli po podniesieniu na wysokość ok 40 cm pojawi się okropny ból w okolicach
kręgosłupa, to należy
zaniechać zabiegu - dyskopatia.
Jeżeli noga da się podnosić wyżej, to należy kontynuować podnoszenie ( noga cały czas
wyprostowana)
aż do momentu wystąpienia bólu. W tym miejscu zatrzymujemy podnoszenie, a pacjent
zaczyna naciskać
na naszą rękę tą nogą ( piętą cisnąc w dół ) Oczywiście trzymamy stawiając opór.
Liczymy do 10 i
mówimy "puść", a nogę podnosimy kilka cm wyżej. I znów pacjent naciska. I tak samo
jeszcze raz.
Czasami udaje się podnieść nogę prawie do pionu.
Z drugą nogą to samo. Można to robic raz dziennie.
Robiłem ten zabieg kilkanaście razy w życiu i zawsze efekt był bardzo dobry.
W kilku przypadkach wystarczył jeden zabieg i bóle zmniejszały sie o 70%.
Sam na sobie ( tez mnie trafiło ) wypróbowałem inny sposób. Zwijałem się w kłębek
zwracając
szczególną uwagę na to, żeby rozciągać mięśnie właśnie te bolące. Efekt też był
dobry.
Co na to lekarz - specjalista?
Pozdrawiam
Leszek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2000-09-14 08:36:14
Temat: Re: Pomocy to chyba korzonkiserdeczne dzięki wszystkim za cenne rady...po kilku dniach leniuchowania
stanąłem na dwie nogi
choć podczas wstawania z krzesła mam problem wyprostować się to i tak
nie jest źle porównując stan sprzed kilku dni ale najlepsza z tego
wszystkiego jest mina mojego dziadka (starszy o pół wieku)kiedy widzi
jak podnoszę się z krzesła myśli wtedy pewnie "jaja sobie robi ze mnie"
----------------------------------------------------
--------------------
Użytkownik Leszek Serdyński <l...@p...wp.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8pj6ll$nnf$...@h...uw.edu.pl...
>
> > Jesli to "korzonki", czyli bole zwiazane z wysuwanie sie dysku
ledzwiowego,
> > to najlepiej przelezec i przeczekac kilka dni bez wysilkow. Do tego
leki
> > przeciwbolowe i przeciwzapalne.
> >
> Pan dr (wf) Rakowski ze Stegny uczył mnie kiedyś co robić z
"korzonkami"
> Tak więc prawdziwe "korzonki" to bardzo rzadka choroba. Jest to
zapalenie nerwu .... ( lekarze
> wiedzą lepiej jakiego ).
> Najczęściej takie same objawy daje zespół przeciążeniowy mięśni, które
są właśnie tam gdzie
> zaczynają się plecy. Po prostu te mięśnie pod wpływem stresu często
się napinają i skracają się.
> Jeżeli jeszcze nas przewieje, to robia się stany zapalne.
> Trzeba je wydłużyć.
> Może uda mi się opisać jak to zrobić.
> Pacjent kładzie się na podłodze na plecach. Zupełny luz.
> Partner (ka) podkładając rękę pod piętę unosi powoli jedną nogę do
góry.
> Jeżeli po podniesieniu na wysokość ok 40 cm pojawi się okropny ból w
okolicach kręgosłupa, to należy
> zaniechać zabiegu - dyskopatia.
> Jeżeli noga da się podnosić wyżej, to należy kontynuować podnoszenie
noga cały czas wyprostowana)
> aż do momentu wystąpienia bólu. W tym miejscu zatrzymujemy
podnoszenie, a pacjent zaczyna naciskać
> na naszą rękę tą nogą ( piętą cisnąc w dół ) Oczywiście trzymamy
stawiając opór. Liczymy do 10 i
> mówimy "puść", a nogę podnosimy kilka cm wyżej. I znów pacjent
naciska. I tak samo jeszcze raz.
> Czasami udaje się podnieść nogę prawie do pionu.
> Z drugą nogą to samo. Można to robic raz dziennie.
> Robiłem ten zabieg kilkanaście razy w życiu i zawsze efekt był bardzo
dobry.
> W kilku przypadkach wystarczył jeden zabieg i bóle zmniejszały sie o
70%.
>
> Sam na sobie ( tez mnie trafiło ) wypróbowałem inny sposób. Zwijałem
się w kłębek zwracając
> szczególną uwagę na to, żeby rozciągać mięśnie właśnie te bolące.
Efekt też był dobry.
> Co na to lekarz - specjalista?
>
> Pozdrawiam
> Leszek
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |