Pomozcie - cos na Trichophyton Mentagrophytes
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-06-04 19:22:23
Temat: Pomozcie - cos na Trichophyton MentagrophytesOd: "Ainek" <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
Robi mi mi sie cos a'la łupiez na brwiach (od roku - moze dluzej),
co czesto prowadzi do ich zaczerwienienia...
Robilem ostatnio badania mikologiczne - i wyszlo mi ze jest to
Trichophyton Mentagrophytes. Jakich masci / srodkow / lekow
powinienem uzywac - zeby to zwalczyc ? Czy jeszcze w moim ciele
moze to gdzies przetrwac ? Czy moge to miec rowniez na glowie
(osobiscie tego tam nie zauwazylem) ?
Zauwazylem ze np. jezeli posmaruje sobie brwi zelem do golenia,
na 1-2 minuty, to zaczerwnienienie znika i przez pare dni nie ma sladu po
tym..
Niestety po pewnym czasie powraca...
Czy moze to przetrwac na zwierzetach domowych ?
Licze na wasza pomoc...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
2. Data: 2003-06-04 20:44:44
Temat: Re: Pomozcie - cos na Trichophyton MentagrophytesOd: "A&A Kotwica" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
> Robi mi mi sie cos a'la łupiez na brwiach (od roku - moze dluzej),
> co czesto prowadzi do ich zaczerwienienia...
Też kiedyś cierpiałam na coś podobnego.
> Robilem ostatnio badania mikologiczne - i wyszlo mi ze jest to
> Trichophyton Mentagrophytes.
Ja niestety przyczyny nie stwierdziłam, bo nie przyszło mi (a może mojej
pani dermatolog) do głowy.
Jakich masci / srodkow / lekow
> powinienem uzywac - zeby to zwalczyc ?
Jedyne co mi pomagało, to Laticort. Niestety nie można go stosować zbyt
długo, ani na duże powierzchnie, na szczęście u mnie działał już po
kilkukrotnym użyciu.
Czy jeszcze w moim ciele
> moze to gdzies przetrwac ? Czy moge to miec rowniez na glowie
To paskudztwo pojawiało mi się kwielokrotnie, zwłaszcza jeśli nie używałam
nawilżających kremów do twarzy. Od kilku lat mam spokój, ale twarz smaruję
kremem dwa (conajnmiej) razy dziennie. Co do innych części ciała to
pojawiało mi się coś podobnego na głowie i na to lekarka przepisywała mi
Acnosan i jakiś żel do smarowania (trochę niewygodne perzy długich włosach).
Ostatnio też pojawiło mi się we włosach, ale tylko tuż nad czołem, ale po
kilkukrotnym użyciou Acnosanu samo przeszło (tfu, tfu..).
Myślę, że warto wybrać się z tym do dermatologa, bo może być to też jakiś
efekt alergii
pozdr
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-06-06 05:22:25
Temat: Re: Pomozcie - cos na Trichophyton MentagrophytesOd: "justyp" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
Masz grzybicę. Najlepiej wybierz się do dermatologa, żeby dobrał odpowiedni
lek.
Sterydów nie należy stosować w przypadku grzybicy (Laticort). Z leków
dostępnych bez recepty możesz wypróbować Lamisilatt.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-06-07 11:13:38
Temat: Re: Pomozcie - cos na Trichophyton MentagrophytesOd: "A&A Kotwica" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "justyp" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bbqp1o$pfe$1@news.onet.pl...
> Masz grzybicę.
Ja czy mój poprzednik, czy może oboje?
Najlepiej wybierz się do dermatologa, żeby dobrał odpowiedni
> lek.
> Sterydów nie należy stosować w przypadku grzybicy (Laticort). Z leków
> dostępnych bez recepty możesz wypróbować Lamisilatt.
>
Lamisilatem mam smarować czoło?
Ale skoro pomagał mi Laticort dlaczego mam go nie stosować?
Skąd pewność, że to grzybica? Moja lekarka nawet nie podejrzewała grzybicy,
natomiast najzwyklejsze atopowe zapalenie skóry, najprawdopodobniej alergia
na jakiś czynnik kontaktowy..
Ania
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-06-07 18:52:02
Temat: Re: Pomozcie - cos na Trichophyton MentagrophytesOd: "justyp" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
odpowiedź była skierowana do Ainek, sorry
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-06-07 22:05:24
Temat: Re: Pomozcie - cos na Trichophyton MentagrophytesOd: "A&A Kotwica" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "justyp" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bbtca7$id6$1@news.onet.pl...
> odpowiedź była skierowana do Ainek, sorry
>
Uff, to mi trochę ulżyło. Bo już sobie chciałam czoło nystatyną smarować
(akurat z dzidziusiem walczymy z pleśniawkami...).
pozdr
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |