| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2005-06-30 08:14:11
Temat: Re: Pomysły na bób ?
Użytkownik "Marcin E. Hamerla" <X...@X...Xonet.Xpl.removeX>
napisał w wiadomości
>
> Dobre wyszlo. Corka bratu wyzerala z talerza. ;--)
>
A skąd się ten "wujek" tam znalazł?
don Calgero Sedara
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2005-06-30 08:22:26
Temat: Re: Pomysły na bób ?don Calgero Sedara napisal(a):
>> Dobre wyszlo. Corka bratu wyzerala z talerza. ;--)
>>
>A skąd się ten "wujek" tam znalazł?
_Swojemu_ bratu.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2005-07-06 13:18:03
Temat: Re: Pomysły na bób ?Aga Królikowska wrote:
> Czy ma ktos jakies nieskomplikowane pomysly na bob, a jednak inne niz ten
> zwykly ugotowany w osolonej wodzie zajadany na cieplo?
> W jakims sosie, przesmazony, w salatce, mhmmmm?
tak apropos bobu: da się go w Polsce obecnie kupić? Znaczy dzieciaki
uwielbiają bób, ale ten "dorosły" z łupinami. U nas mogę kupić jedynie
młody, malutki. Jakby bób był, to bym się wybrał na zakupy, a tak na
ślepo nie chce mi się 250km jechać.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2005-07-06 20:56:56
Temat: Re: Pomysły na bób ?Waldemar Krzok napisal(a):
>> Czy ma ktos jakies nieskomplikowane pomysly na bob, a jednak inne niz ten
>> zwykly ugotowany w osolonej wodzie zajadany na cieplo?
>> W jakims sosie, przesmazony, w salatce, mhmmmm?
>
>tak apropos bobu: da się go w Polsce obecnie kupić?
Oczywiscie, ze tak. Tu nie mieszkaja Hunowie, tu jest cywilizacja.
>Znaczy dzieciaki
>uwielbiają bób, ale ten "dorosły" z łupinami. U nas mogę kupić jedynie
>młody, malutki. Jakby bób był, to bym się wybrał na zakupy, a tak na
>ślepo nie chce mi się 250km jechać.
Bez zartow, nie ma u Was bobu ????
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2005-07-06 22:04:47
Temat: Re: Pomysły na bób ?Marcin E. Hamerla wrote:
> Waldemar Krzok napisal(a):
>
>
>>>Czy ma ktos jakies nieskomplikowane pomysly na bob, a jednak inne niz ten
>>>zwykly ugotowany w osolonej wodzie zajadany na cieplo?
>>>W jakims sosie, przesmazony, w salatce, mhmmmm?
>>
>>tak apropos bobu: da się go w Polsce obecnie kupić?
>
>
> Oczywiscie, ze tak. Tu nie mieszkaja Hunowie, tu jest cywilizacja.
>
>
>>Znaczy dzieciaki
>>uwielbiają bób, ale ten "dorosły" z łupinami. U nas mogę kupić jedynie
>>młody, malutki. Jakby bób był, to bym się wybrał na zakupy, a tak na
>>ślepo nie chce mi się 250km jechać.
>
>
> Bez zartow, nie ma u Was bobu ????
>
był (mrożony), ale wyszedł. Po prostu nie ma. Jest młody, ale tego
dzieciaki nie lubią tak bardzo, jak ten "skubany". Za to jest duży wybór
różnych chiles, a tego w Polsce nie ma :-)
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2005-07-07 20:11:59
Temat: Re: Pomysły na bób ?Waldemar Krzok napisal(a):
>> Bez zartow, nie ma u Was bobu ????
>>
>był (mrożony), ale wyszedł. Po prostu nie ma. Jest młody, ale tego
>dzieciaki nie lubią tak bardzo, jak ten "skubany". Za to jest duży wybór
U nas tez jest mlody, ale on jest do skubania. Tez u Was jest bardzo
maly czy co?
>różnych chiles, a tego w Polsce nie ma :-)
A co to?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2005-07-07 20:19:20
Temat: Re: Pomysły na bób ?Marcin E. Hamerla wrote:
> Waldemar Krzok napisal(a):
>
>
>>>Bez zartow, nie ma u Was bobu ????
>>>
>>
>>był (mrożony), ale wyszedł. Po prostu nie ma. Jest młody, ale tego
>>dzieciaki nie lubią tak bardzo, jak ten "skubany". Za to jest duży wybór
>
>
> U nas tez jest mlody, ale on jest do skubania. Tez u Was jest bardzo
> maly czy co?
mały, wielkości drobnej fasolki, tak mniej więcej 2cm długości.
>>różnych chiles, a tego w Polsce nie ma :-)
>
>
> A co to?
a coś, bez czego już nie mogę prawie gotować :-)
Są bardzo aromatyczne (coniektóre), wędzone i nie, suszone, podsuszane,
średnio ostre i ostre jak cholera. Używam tych bardziej "tępych", jak
np. chile ancho i pastilla. Czasem próbuję też inne. Ale chile ancho
jest u mnie podstawowym składnikiem czerwonego sosu do lasagne i spaghetti.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2005-07-07 20:25:28
Temat: Re: Pomysły na bób ?Waldemar Krzok napisal(a):
>>>>Bez zartow, nie ma u Was bobu ????
>>>
>>>był (mrożony), ale wyszedł. Po prostu nie ma. Jest młody, ale tego
>>>dzieciaki nie lubią tak bardzo, jak ten "skubany". Za to jest duży wybór
>>
>> U nas tez jest mlody, ale on jest do skubania. Tez u Was jest bardzo
>> maly czy co?
>mały, wielkości drobnej fasolki, tak mniej więcej 2cm długości.
No to u nas jest normalny w wielkosci, tylko smak jest wlasnie takiego
mlodego i delikatna skorka.
>>>różnych chiles, a tego w Polsce nie ma :-)
>>
>> A co to?
>a coś, bez czego już nie mogę prawie gotować :-)
>Są bardzo aromatyczne (coniektóre), wędzone i nie, suszone, podsuszane,
>średnio ostre i ostre jak cholera. Używam tych bardziej "tępych", jak
>np. chile ancho i pastilla. Czasem próbuję też inne. Ale chile ancho
>jest u mnie podstawowym składnikiem czerwonego sosu do lasagne i spaghetti.
Zona i corka by mnie wygonily z domu gdybym tego uzyl. Syn by byc moze
zaakceptowal ;--).
A mi brakuje hiszpanskich oliwek. To co sie u nas kupuje (w
niepowalajacych cenach) to nie to. Z drugiej strony ta Hiszpania to
jakas kulinarna barbaria. Za wyjatkiem wlasnie oliwek. I wina.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2005-07-07 20:37:05
Temat: Re: Pomysły na bób ?Marcin E. Hamerla wrote:
> Zona i corka by mnie wygonily z domu gdybym tego uzyl. Syn by byc moze
> zaakceptowal ;--).
sądzę, że myślę, że niekoniecznie. Chile ancho są tylko lekko pikantne,
ale bardzo aromatyczne. Świetnie podkreślają smak sosu pomidorowego.
> A mi brakuje hiszpanskich oliwek. To co sie u nas kupuje (w
> niepowalajacych cenach) to nie to. Z drugiej strony ta Hiszpania to
> jakas kulinarna barbaria. Za wyjatkiem wlasnie oliwek. I wina.
a tapas to co, psi? Jak byłem przed laty w Benicassim koło Castello, to
się tym zażeraliśmy. Byłem tam przez tydzień na "robotach". Co wieczór
chodziliśmy w czwórkę do tapas bar, 2 butelki wina i wszyskie tapas
jakie mieli na liście (jakieś 15-16 pozycji). No i się wcinało, aż się
uszy trzęsły. Choć ślimaki morskie nie każdemu smakują.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2005-07-07 21:16:54
Temat: Re: Pomysły na bób ?Waldemar Krzok napisal(a):
>> Zona i corka by mnie wygonily z domu gdybym tego uzyl. Syn by byc moze
>> zaakceptowal ;--).
>sądzę, że myślę, że niekoniecznie. Chile ancho są tylko lekko pikantne,
>ale bardzo aromatyczne. Świetnie podkreślają smak sosu pomidorowego.
>
> > A mi brakuje hiszpanskich oliwek. To co sie u nas kupuje (w
>> niepowalajacych cenach) to nie to. Z drugiej strony ta Hiszpania to
>> jakas kulinarna barbaria. Za wyjatkiem wlasnie oliwek. I wina.
>
>a tapas to co, psi? Jak byłem przed laty w Benicassim koło Castello, to
>się tym zażeraliśmy. Byłem tam przez tydzień na "robotach". Co wieczór
>chodziliśmy w czwórkę do tapas bar, 2 butelki wina i wszyskie tapas
>jakie mieli na liście (jakieś 15-16 pozycji). No i się wcinało, aż się
>uszy trzęsły. Choć ślimaki morskie nie każdemu smakują.
Akurat slimakow w tapasach nie jadlem. Ale powiedzmy, ze to w sumie sa
takie zakaski i trzeba tego zamowic duzo, zeby sie jakos najesc. W
sumie raz poszedlem na tapasy. Natomiast oni maja jakas szajbe na
punkcie tluszczu maczanego w tluszczu, doprawionego smazonymi
ziemniakami.
A ta paella nie zachwycila mnie (knajpa byla Ok). Owszem morskie
robaki wporzo, ale poza tym takie sobie.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |