| « poprzedni wątek | następny wątek » |
121. Data: 2005-07-28 21:31:12
Temat: Re: ***Potrzebuję obiektywnej oceny***Dnia Wed, 27 Jul 2005 09:12:52 +0000 (UTC), Lila napisał(a) w wiadomości:
news: dc7j6k$3iq$...@s...cyf-kr.edu.pl
> Nie, ale Twoj kolega z pracy moze byc nielojalny, a twoja zona moze Cie
> zdradzic, to sa wieksze przewinienia niz porwanie zabawki.
Tu nie o wagę przewinień chodzi.
> To za maja uksztaltowana osobowosc znaczy, ze Twoja karę zniosa bez
> uszczerbku, to ze dziecku ta osobowosc sie ksztaltuje znaczy, ze nalezy do
> karania podejsc z wieksza ostroznoscią.
Jak sądzisz, czemu żonie wystarczy powiedzieć: uważaj gorące!, aby cofnęła
rękę, dziecko zaś często _musi_ się oparzyć, aby zrozumieć, co miałem na
myśli?
--
Obowiązki i prawa ucznia - forum dyskusyjne:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14486
zaprasza:
Roman Gawron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
122. Data: 2005-07-28 21:34:51
Temat: Re: ***Potrzebuję obiektywnej oceny***Dnia Tue, 26 Jul 2005 23:30:47 +0200, Nixe napisał(a) w wiadomości:
news:dc6a29$160s$1@news.mm.pl
> Robisz wszystko, by było mu dobrze, bo powołałeś je na świat i jesteś za nie
> odpowiedzialny.
> Nie robisz tego w zamian za miłość i szacunek do siebie, bo dziecko nie
> służy do tego, by Cię bezwarunkowo kochało i szanowało. Poczęcie, utrzymanie
> i wychowanie dziecka to nie jest transakcja wiązana.
Jasna sprawa, ale doprecyzowanie, co każde z nas ma na myśli i gdzie szukać
części wspólnej to temat na dłuuugie pogaduchy:)
--
Obowiązki i prawa ucznia - forum dyskusyjne:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14486
zaprasza:
Roman Gawron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
123. Data: 2005-07-28 21:42:17
Temat: Re: ***Potrzebuję obiektywnej oceny***Dnia Wed, 27 Jul 2005 06:50:27 +0000 (UTC), Lila napisał(a) w wiadomości:
news:dc7arj$v4m$2@srv.cyf-kr.edu.pl
> Rozumiem, ze jako ojciec rodziny jestes samcem alfa.
Tak, ale rządzę demokratycznie :)
> Rozumiem, ze kiedy stracisz sily fizyczne zaaprobujesz rzadzenie
> nowego samca alfa (np. twojego syna) bo takie sa zwyczaje stada.
W przypadku człowieka ważniejsze od sił fizycznych są siły psychiczne. Póki
ich nie stracę, to syn będzie musiał założyć własne stado, aby być samcem
alfa. Tyle że w moim stadzie i tak rządy są demokratycznie :)
> Do szanowania nie mozna nikogo zmusic (tak samo jak do milosci), a na
> pewno nie biciem.
Piiip! Uwaga! Nieuczciwy chwyt w dyskusji!
Nie pisałem o karach cielesnych w celu zmuszenia dziecka do szacunku.
> Ono sie moze najwyzej Ciebie bac, a to zupelnie co innego.
Nie ma powodu się bać, bo nie ma prawa mi uciec i na złość przebiec przez
ulicę. Jeśli jednak to zrobi, to niech się boi.
Kary, a nie mnie. Ja mu nie wróg.
> film "Pręgi" zawsze aktualny :-(
Piiip!
--
Obowiązki i prawa ucznia - forum dyskusyjne:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14486
zaprasza:
Roman Gawron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
124. Data: 2005-07-28 22:06:27
Temat: Re: ***Potrzebuję obiektywnej oceny***Dnia Wed, 27 Jul 2005 08:51:21 +0200, krys napisał(a) w wiadomości:
news:dc7at2$16l$1@localhost.localdomain
> Będę się upierać, że tam, gdzie stosunki międzyludzkie są prawidłowe, bicie
> silniejszych przez słabszych jest niepotrzebne.
Tak jak w normalnej rodzinie niepotrzebna jest zuchwałość w stosunku do
rodziców. Niepotrzebna i tolerowana nie będzie!
> Człowiek ma rozum i narząd mowy, żeby mógł się porozumiewać.
Jeśli dziecko chce porozumienia.
> A nieprzyjemnie nie musi oznaczać lania.
Nie musi. Ale może.
> Ale ja jestem ssakiem naczelnym, i to w dodatku tym podobno najwyżej
> postawionym. nie muszę koorzystać ze środków dostępnych kopytnym, psowatym
> czy kotowatym.
Człekokształtnym i naczelnym również.
> Ja mam na tyle silne argumenty, że nie muszę uciekać się do bicia;-)
Ja też. Kilka klapsów w odpowiednich momentach życia wystarczyło, abym
teraz już mógł tylko groźnie spojrzeć w razie potrzeby.
Nie muszę bić, ale dziecko wie, że jest takie ryzyko.
Poza tym jestem normalny - śpiewam dzieciom, rozmawiam z nimi i je
dopieszczam :)
> Karanie dziecka za jego niedoskonałość uważam za błąd.
Ejże! Na pewno pisałem o karaniu za niedoskonałość? czy za bezczelność?
> fajnie jest, jeśli rodzic nie idzie po linii najmniejszego oporu i nie wali
> pasem za sypanie piaskiem
Nie "walnę" za sypanie. Ale gdy powiem raz i drugi, że nie wolno, a
dziecko, patrząc mi prosto w oczy, demonstracyjnie sypnie na kolegę po raz
trzeci, to się właśnie doigrało.
> tylko pokazuje, że sypanie piaskiem na kolegę jest złe, więc sypiący przestaje się
> w to bawić i idzie do domu.
W mojej metodzie dziecko przeprasza kolegę i nadal się może bawić. Uważam
ten wariant za lepszy.
> Problem w tym, że nastolatki już swój rozum mają, i MUSISZ je przekonać, że
> twoja racja jest ważniejsza.
Na ogół tak. Rezerwuję sobie jednak jako ojciec prawo do powiedzenia: idź,
zrób i bez dyskusji!
> Jeśli jako dzieciom przekazywałeś to im biciem, to cienko widzę Twój autorytet u
nastolatka.
> Prędzej przytaknie dla świętego spokoju i zrobi swoje.
Kiedy dziecko jako dziecko dostanie w życiu od _kochającego_ ojca kilka
klapsów w sytuacjach celowego nieposłuszeństwa, to autorytet ojca na pewno
nie ucierpi, raczej wprost przeciwnie. Celowe nieposłuszeństwo nie jest
tolerowane i basta! :)
>>> Kiedyś jako trzylatek dostałam w tyłek, bo się zsikałam.
>> Ja pisałem o winie umyślnej.
> To była wina umyślna.
Trudnym byłaś przypadkiem. Moim zdaniem nie możesz mieć pretensji o to
lanie, bo wina leżała po Twojej stronie. Po prostu nie pozwolono Ci
buntować się i manipulować rodzicami za pomocą sikania i tyle.
>> No właśnie. Ode mnie dostałoby jak nic. Za bardzo je kocham, aby pozwolić
>> mu na takie zachowanie.
> Ale zabranie siostrze butelki pod to nie podpada.
Dyskutujemy o celowym nieposłuszeństwie wobec matki, nie o zabraniu
siostrze butelki. Przynajmniej ja dyskutuję właśnie o tym.
--
Obowiązki i prawa ucznia - forum dyskusyjne:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14486
zaprasza:
Roman Gawron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
125. Data: 2005-07-28 22:07:30
Temat: Re: ***Potrzebuję obiektywnej oceny***Dnia 27 Jul 2005 20:44:30 +0200, gosia napisał(a) w wiadomości:
news:5f1c.000006e0.42e7d60c@newsgate.onet.pl
> KRYS jestem z tobą już mi się nie chce walki z ułomkami.
Poziom dyskusji z tobą wzniósł się na niebotyczne wyżyny.
--
Obowiązki i prawa ucznia - forum dyskusyjne:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14486
zaprasza:
Roman Gawron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
126. Data: 2005-07-28 22:10:56
Temat: Re: ***Potrzebuję obiektywnej oceny***Dnia Tue, 26 Jul 2005 23:34:27 +0200, Nixe napisał(a) w wiadomości:
news:dc6a94$1dq4$1@news.mm.pl
> Dziecko to nie tabula rasa, ale i nie konkretnie z góry zaprogramowany
> organizm, na który nie ma się żadnego wpływu.
Zgadzam się.
> Teza, że niektóre dzieci rodzą się z gruntu podłe, złośliwe i wredne (itp.) jest
równie śmieszna, co
> niedorzeczna.
A kto postawił taką tezę, hm?
Moje obserwacje są takie, że niektóre dzieci mają większe niż inne wrodzone
skłonności do zachowań podłych i wrednych. Wychowywanie takiego dziecka to
droga przez mękę.
--
Obowiązki i prawa ucznia - forum dyskusyjne:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14486
zaprasza:
Roman Gawron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
127. Data: 2005-07-28 22:21:49
Temat: Re: ***Potrzebuję obiektywnej oceny***Dnia Tue, 26 Jul 2005 23:17:31 +0200, Nixe napisał(a) w wiadomości:
news:dc699d$psg$1@news.mm.pl
>> Zuchwały bunt przeciw rodzicom to lanie.
> A może najpierw należałoby się zastanowić nad przyczynami tego buntu.
Pewnie tak. Zawsze trzeba rozważyć, czy nie zachodzą przesłanki dla
nadzwyczajnego złagodzenia kary albo nawet dla odstąpienia od jej
wymierzenia ;)
> Rzadko kiedy siedzą one w samym dziecku
Mam inne zdanie co do oceny tej częstotliwości.
> Dziecko buntuje się, bo najczęściej nie potrafi inaczej wyrażać emocji, a robi to,
by
> zwrócić na siebie uwagę, by pokazać swój żal, w ten sposób wyraża swoje
> poczucie niesprawiedliwości. Nie potrafi inaczej, bo nie potrafi jeszcze
> usiąść i porozmawiać, co je gnębi.
Jasne. Dlatego daję mu prawo powiedzieć do mnie z skrajnej złości: jesteś
głupi! (ledwo rozumnemu maluchowi - starsze, szkolne by już i za to
dostało).
Ale przebiegać przez ulicę nie, bo tu chodzi o życie.
> Dlaczego za coś takiego karać i to jeszcze laniem?
Bo wolę mieć dziecko żywe niż martwe. Żywe łatwiej kochać.
> Bunty to normalne etapy rozwoju dziecka. Karanie go za coś takiego (zamiast
> zrozumienia przyczyn, zamiast rozmów, weryfikacji sposobu swojego
> postępowania wobec dziecka)
Postuluję nie zamiast, lecz obok.
>> W związku z tym należy matkę napiętnować, a gówniarzowi darować, tak?
> Demagogiczne skakanie z jednej skrajności w drugą :-/
Nie. W praktyce tak to coraz częściej wygląda.
--
Obowiązki i prawa ucznia - forum dyskusyjne:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14486
zaprasza:
Roman Gawron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
128. Data: 2005-07-28 22:26:47
Temat: Re: ***Potrzebuję obiektywnej oceny***Dnia Thu, 28 Jul 2005 22:40:04 +0200, Paulinka napisał(a) w wiadomości:
news:dcbfr6$414$1@atlantis.news.tpi.pl
> Masz rację lanie to najlepsza metoda, żeby do słuchu gówniarzowi dotrzeć.
Upraszczasz, i to w złej wierze.
--
Obowiązki i prawa ucznia - forum dyskusyjne:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14486
zaprasza:
Roman Gawron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
129. Data: 2005-07-29 07:08:24
Temat: Re: ***Potrzebuję obiektywnej oceny***Roman G. <r...@g...pl> napisał:
> Dnia Wed, 27 Jul 2005 06:50:27 +0000 (UTC), Lila napisał(a) w wiadomości:
> news:dc7arj$v4m$2@srv.cyf-kr.edu.pl
> > Rozumiem, ze jako ojciec rodziny jestes samcem alfa.
> Tak, ale rządzę demokratycznie :)
Albo jestes samcem alfa albo rzadzisz demokratycznie - to sa zdania
wykluczajace sie.
> > Do szanowania nie mozna nikogo zmusic (tak samo jak do milosci), a na
> > pewno nie biciem.
> Piiip! Uwaga! Nieuczciwy chwyt w dyskusji!
> Nie pisałem o karach cielesnych w celu zmuszenia dziecka do szacunku.
A co to jest:
> W rodzinie, gdzie relacje międzyludzkie są prawidłowe i dziecko na co
> dzień czuje rodzicielską miłość, rodzic nie staje się wrogiem z tego
> tylko powodu, że boleśnie wymierzył sprawiedliwość w sytuacji, gdy
> dziecko samo
> się o tę sprawiedliwość prosiło. Rodzic kocha, ale sprawiedliwość
> wymaga,
> aby za złe karał. I to rodzice muszą w domu rządzić, nie dziecko. Próby
> podważania tego muszą się dla dziecka skończyć nieprzyjemnie.
> Analogiczne zwyczaje panują w stadach zwierząt, jako ludzie wyrzekamy
> się ich na własną zgubę. Kwestionowanie pozycji samca lub samicy alfa
> grozi bolesnymi konsekwencjami.
> Dziecko ma szanować moje zdanie i basta! To jego obowiązek.
Twoje rozumowanie:
Dziecko postepuje źle, czyli kwestionuje Twoja pozycje
samca alfa -> bijesz je -> dziecko pojmuje, ze ma obowiazek szanowac twoje
zdanie
> > Ono sie moze najwyzej Ciebie bac, a to zupelnie co innego.
> Nie ma powodu się bać, bo nie ma prawa mi uciec i na złość przebiec przez
> ulicę. Jeśli jednak to zrobi, to niech się boi.
> Kary, a nie mnie. Ja mu nie wróg.
>
> > film "Pręgi" zawsze aktualny :-(
> Piiip!
Ja w ogole zareagowalam na Twoj pierwszy list bo oburzylo mnie w nim slowo
"lanie".
To napisz jeszcze czym bijesz i jak czesto (bo moze te poglady, to tylko
takie teoretyzowanie). Acha i w jakim wieku jest dziecko.
Pozdrowienia,
Lila
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
130. Data: 2005-07-29 07:36:16
Temat: Re: ***Potrzebuję obiektywnej oceny***
"Roman G." napisał
> Jak sądzisz, czemu żonie wystarczy powiedzieć: uważaj gorące!, aby cofnęła
> rękę,
Bo już się kiedyś sparzyła?
dziecko zaś często _musi_ się oparzyć, aby zrozumieć, co miałem na
> myśli?
bo - patrz wyżej;->
Małgosiek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |