| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-06-03 18:33:40
Temat: Prawie osiągnęłam sukces........albo osiągnęłam "Prawie-Sukces".
Po pierwszym roku studiów prawie dostałam stypendium, zabrakło jedynie
jednej czwórki w miejsce jednej trójki. No niestety, nie dostałam.
Poźniej prawie zaliczyłam ćwiczenia, brakowało mi 5 punktów, ale
rozwiązałam zadanie na poprawie pisemnej, sposób rozwiazania był
dobry, niestety nie zmieniłam jednostek, i zamiast 5 punktów dostałam
3. I niestety nie zaliczyłam cwiczen, musialam powtarzac-150zl platne.
Prawie byłam modelką Paolo Tomei w Mediolanie, juz nawet pracowalam
dla nich, tylko ze jakis mialam niezwykły ciąg do czekolady wtedy, nie
byłam chudzielcem, wiec bylam zbyt zwykła - nie patyk, żeby zostac tam
na dłużej.. Niestety.
Prawie dostalam 5 z przedmiotu z ktorego "wszyscy" dostaja 5...
Prawie, bo bylam tak zmeczona, ze sie nie nauczylam, wiec dostalam
ledwo 3.
Prawie wyszlam za mąż, prawie mam posprzątane, prawie juz mam
skonczone studia -w tym roku powinnam konczyc - a tu konca nie widac,
pewnie zejdzie sie jeszcze ze 3 lata.....
Prawie jest super!!!!!!!!!!!!
A tak naprawde nie jest....
Czy wiecie jak wyrzucic z zycia to "Prawie"?
A juz byl w ogródku, już witał się z gąską... <<< też zna słowo
"prawie".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-06-03 18:43:58
Temat: Re: Prawie osiągnęłam sukces....Dnia Tue, 3 Jun 2008 11:33:40 -0700 (PDT), Matb napisał(a):
> ....albo osiągnęłam "Prawie-Sukces".
> Po pierwszym roku studiów prawie dostałam stypendium, zabrakło jedynie
> jednej czwórki w miejsce jednej trójki. No niestety, nie dostałam.
> Poźniej prawie zaliczyłam ćwiczenia, brakowało mi 5 punktów, ale
> rozwiązałam zadanie na poprawie pisemnej, sposób rozwiazania był
> dobry, niestety nie zmieniłam jednostek, i zamiast 5 punktów dostałam
> 3. I niestety nie zaliczyłam cwiczen, musialam powtarzac-150zl platne.
> Prawie byłam modelką Paolo Tomei w Mediolanie, juz nawet pracowalam
> dla nich, tylko ze jakis mialam niezwykły ciąg do czekolady wtedy, nie
> byłam chudzielcem, wiec bylam zbyt zwykła - nie patyk, żeby zostac tam
> na dłużej.. Niestety.
> Prawie dostalam 5 z przedmiotu z ktorego "wszyscy" dostaja 5...
> Prawie, bo bylam tak zmeczona, ze sie nie nauczylam, wiec dostalam
> ledwo 3.
> Prawie wyszlam za mąż, prawie mam posprzątane, prawie juz mam
> skonczone studia -w tym roku powinnam konczyc - a tu konca nie widac,
> pewnie zejdzie sie jeszcze ze 3 lata.....
> Prawie jest super!!!!!!!!!!!!
> A tak naprawde nie jest....
> Czy wiecie jak wyrzucic z zycia to "Prawie"?
> A juz byl w ogródku, już witał się z gąską... <<< też zna słowo
> "prawie".
Wiesz co?
To teraz ja Ci poradzę: daruj sobie te wszystkie " niedociągi" (poza
studiami - te skończyć trzeba i na pewno to zrobisz) - jest takie
powiedzonko, które bardzo lubię: nie można się zarzynać.
Na pewno są rzeczy, które robisz super, a wszystkiego super robić się nie
da.
Ja tam np super śpię i wyglądam - jestem pewna, że Ty też :-)
Pozostałe rzeczy robię świetnie i tak samo myśl o sobie :-)
Po pierwsze: sprzątanie kiedyś można skończyć albo wcale, świat się od nie
skończonego nie zawali, za mąż wyjść na chybcika sensu wielkiego nie ma, a
za byle kandydata to w ogóle, w Mediolanie byłaś, zaznałaś ciekawego życia
i to jest super - czemu koniecznie ta modelka? Chciałabyś być patykiem???
Aaaaa... tak mnie zastanowiło z tym sprzątaniem: czy istnieje ktoś na tym
świecie, kto ma skończone sprzątanie?????????????????
Ja nigdy nie osiągnęłam tego szcześcia, zawsze jak kończę w jednym miejscu,
to na początku trasy już bałagan zrobili albo sam się zrobił ;-PPP
Dziewczyno, idź się poopalaj - dokończ opaleniznę i te studia trochę
później, TO jest ważne :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-06-03 18:55:47
Temat: Re: Prawie osiągnęłam sukces....On 3 Cze, 20:33, Matb <m...@o...eu> wrote:
> ....albo osiągnęłam "Prawie-Sukces".
> Po pierwszym roku studiów prawie dostałam stypendium, zabrakło jedynie
> jednej czwórki w miejsce jednej trójki. No niestety, nie dostałam.
> Poźniej prawie zaliczyłam ćwiczenia, brakowało mi 5 punktów, ale
> rozwiązałam zadanie na poprawie pisemnej, sposób rozwiazania był
> dobry, niestety nie zmieniłam jednostek, i zamiast 5 punktów dostałam
> 3. I niestety nie zaliczyłam cwiczen, musialam powtarzac-150zl platne.
> Prawie byłam modelką Paolo Tomei w Mediolanie, juz nawet pracowalam
> dla nich, tylko ze jakis mialam niezwykły ciąg do czekolady wtedy, nie
> byłam chudzielcem, wiec bylam zbyt zwykła - nie patyk, żeby zostac tam
> na dłużej.. Niestety.
> Prawie dostalam 5 z przedmiotu z ktorego "wszyscy" dostaja 5...
> Prawie, bo bylam tak zmeczona, ze sie nie nauczylam, wiec dostalam
> ledwo 3.
> Prawie wyszlam za mąż, prawie mam posprzątane, prawie juz mam
> skonczone studia -w tym roku powinnam konczyc - a tu konca nie widac,
> pewnie zejdzie sie jeszcze ze 3 lata.....
> Prawie jest super!!!!!!!!!!!!
> A tak naprawde nie jest....
> Czy wiecie jak wyrzucic z zycia to "Prawie"?
> A juz byl w ogródku, już witał się z gąską... <<< też zna słowo
> "prawie".
Ja mam tak czterdzieści la lat, a mimo tego jestem optymistą.
Kup sobie Yerba Mate w sklepie lub w internecie, naczynko albo
zestaw dla początkujacych naucz się popijać - usunie Ci zmeczenie i
stany depresyjne, nie bój się jest to herbata paragwajska, zastąpi Ci
częściowo kawę.
A tu link:
http://www.yervita.home.pl/
Ja kupuję "sypaną" "La Oracion" - wystarcza do tego półlitrowa
filiżanka i bombilia - rureczka z ustnikiem z jednej strony, a filtrem
z drugiej.
Kup sobie też tam szampon i balsam - robią cuda.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-06-03 18:57:34
Temat: Re: Prawie osiągnęłam sukces....Rozumiem, co chcesz mi przekazac.
Tylko, ze wleke sie ze studiami a mam 31 lat, bo wyjechalam do
Mediolanu i w sumie kariery ani pieniedzy tam nie zrobilam. Te studia
skoncze albo i nie, co z tego ze mam juz temat na prace magisterska,
skoro tak, jak mowie, konca nie widac, 24 egzaminy do absolutorium,
plus jeszcze kilka z nastepnego roku (system punktowy).
Czemu zawsze ocieram sie o sukces - sukces w moim odczuciu, bo dla
kogos jakas durna piatka, czy zaliczenie cwiczen wcale suksecem nie
musi byc, wiec czemu zawsze sie o sukces tylko ocieram, nigdy nie jest
moim udzialem. Zawsze jest na wyciagniecie reki, i zawsze robie cos,
jakis błąd, ktory mi osiagniecie tego sukcesu uniemozliwia. Oby sie
nie okazało, ze jestem w ciąży, bo raczej nie bede sie wtedy mogla
zajac moja doswiadczalna praca magisterska ze zmiennym polem
magnetycznym w tle...... (pękła gumka, nie zebym sie nie
zabezpieczala....) Pytam, dlaczego to sie tak układa!! Jest w tym
jakis schemat, musi byc od tego schematu ucieczka. Mi sie juz nie chce
byc o krok od sukcesu- prawie dostala dobra prace, ale.... (spoznila
sie na trzeci etap rozmowy kwalifikacyjnej, bo nie przyjechał
autobus???????????????? )!!!! Kto tym steruje????
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-06-03 18:57:49
Temat: Re: Prawie osiągnęłam sukces....On 3 Cze, 20:33, Matb <m...@o...eu> wrote:
> Czy wiecie jak wyrzucic z zycia to "Prawie"?
Obniż poprzeczkę - zapragnij spokojnego życia na łonie rodziny -
przeznaczenia i spełnienia kobiety.
Bo opisu wynika jedno - chcesz byt kobietonem!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-06-03 18:59:26
Temat: Re: Prawie osiągnęłam sukces....i...@g...pl pisze:
> Aaaaa... tak mnie zastanowiło z tym sprzątaniem: czy istnieje ktoś na tym
> świecie, kto ma skończone sprzątanie?????????????????
> Ja nigdy nie osiągnęłam tego szcześcia, zawsze jak kończę w jednym miejscu,
> to na początku trasy już bałagan zrobili albo sam się zrobił ;-PPP
To tak, jak ja - jak już w końcu zejdę ze sprzątaniem z góry na dół, to
na górze znów kurz i bałagan. Zmiana kierunku też nie pomaga,
sprawdzałam. Jedyne, co mogłoby jakoś usprawnić sprzątanie, to
odsubskrybowanie grup dyskusyjnych. ;-)
Ewa, przelecia... nie - przebiegnięta :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2008-06-03 19:01:43
Temat: Re: Prawie osiągnęłam sukces....W sumie tez mam kilka swoich super:
tez super śpię i super jem! super gadam na gg i gram w supaplexa,
najwiecej plansz przechodze jak jest najbardziej gorący okres na
studiach, (nie mówię o pogodzie). Super sie opieprzam i super patrze
jak entropia sie maksymalizuje w "moim" domu.
(Moglam za zarobiona kase kupic dom, ale jakos sie kurna rozlazły,
znow nici z "sukcesu" . Po kasie zostalo wspomnienie...)
Aha, i super wydaje pieniadze, szczególnie na artykuły papiernicze,
kocham je.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2008-06-03 19:02:51
Temat: Re: Prawie osiągnęłam sukces....Dnia Tue, 3 Jun 2008 11:57:34 -0700 (PDT), Matb napisał(a):
> Czemu zawsze ocieram sie o sukces - sukces w moim odczuciu, bo dla
> kogos jakas durna piatka, czy zaliczenie cwiczen wcale suksecem nie
> musi byc, wiec czemu zawsze sie o sukces tylko ocieram, nigdy nie jest
> moim udzialem. Zawsze jest na wyciagniecie reki, i zawsze robie cos,
> jakis błąd, ktory mi osiagniecie tego sukcesu uniemozliwia. Oby sie
> nie okazało, ze jestem w ciąży, bo raczej nie bede sie wtedy mogla
> zajac moja doswiadczalna praca magisterska ze zmiennym polem
> magnetycznym w tle...... (pękła gumka, nie zebym sie nie
> zabezpieczala....) Pytam, dlaczego to sie tak układa!! Jest w tym
> jakis schemat, musi byc od tego schematu ucieczka. Mi sie juz nie chce
> byc o krok od sukcesu- prawie dostala dobra prace, ale.... (spoznila
> sie na trzeci etap rozmowy kwalifikacyjnej, bo nie przyjechał
> autobus???????????????? )!!!! Kto tym steruje????
Powiedzieć Ci?
:-)
Może Twoim sukcesem ma być zupełnie coś innego, niż Ci się teraz wydaje...
Może to ma być to samo, co okazało się moim, na przekór moim wyobrażeniom o
moim sukcesie...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2008-06-03 19:03:38
Temat: Re: Prawie osiągnęłam sukces....Dnia Tue, 3 Jun 2008 11:57:49 -0700 (PDT), Panslavista napisał(a):
> On 3 Cze, 20:33, Matb <m...@o...eu> wrote:
>
>> Czy wiecie jak wyrzucic z zycia to "Prawie"?
>
> Obniż poprzeczkę - zapragnij spokojnego życia na łonie rodziny -
> przeznaczenia i spełnienia kobiety.
> Bo opisu wynika jedno - chcesz byt kobietonem!
ŁAŁ!!!
Zanim Cię przeczytałam, dokładnie to napisałam :-)
Tylko bez kobietona, bo kobieton to chyba złe słowo :-D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2008-06-03 19:03:51
Temat: Re: Prawie osiągnęłam sukces....Matb pisze:
> Czy wiecie jak wyrzucic z zycia to "Prawie"
ja prawie wiem...
--
http://patrz.pl/trener
Jadwiniu! Proszę natychmiast rozwiązać tatusia i przeprosić!
tre Niro, tren hakker
a wszystko to ja! a wszystko to ja!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |