Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Problem z dziweczyna (zdrada ?)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Problem z dziweczyna (zdrada ?)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-07-07 23:26:47

Temat: Re: Problem z dziweczyna (zdrada ?)
Od: snoopy <s...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2005-07-08 01:02, cbnet napisał[a] :

>>... dalej uwazam ze z nim nie jest i z nim nie bedzie
>
> Czyli jednak "nie zrobila".
>
> Gdyby mogla to by "zrobila".
> Po prostu "z jakichs wzgledow" nie moze nic wielkiego "zrobic".
> Gosc albo chcial sie tylko dowartosciowac, albo nie ceni "w taki
> sposob" tych co kreca na boku z innymi, albo zwyczajnie "zajety"
> jakis.

Jesli moge tak glupio dodac - on ma samochod i stala dobra prace - ja
narazie jestem nikim - slabym niedowartosciowanym programista/grafikiem
(ale nie niedowartosciowanym przez samego siebie - ja wierze ze kiedys
cos osiagne - jednak nikt tego nie wie... nie znamy swojej przyszlosci,
ja daze do swoich celow - rownoczesnie zyjac w zgodzie z moim otoczeniem)

Jak narazie to wszystko napisalem na mojej stronce : www.snoopy.pl

PS. Cytat z Ramsteina - Ohne Dich - szacunek.

--
[ (\__.-. | Pozdrawiam - snoopy | .-.__/) ]
[ == ===_]+ s...@p...pl +[_=== == ]
[ | http://www.polanet.pl | ]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2005-07-07 23:35:44

Temat: Re: Problem z dziweczyna (zdrada ?)
Od: snoopy <s...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2005-07-08 01:01, Marcin Ciesielski napisał[a] :

> Ale za to umiesz programować w PHP, javie, C++ i innych językach! Pomyśl o
> tym, żeby się dowartościować!

Ale to mi satysfacki w zyciu nie da :(

> Ja na przykład:
> (1) Nie umiem programować (chociaż będę walczył ze sobą przez kilka lat,
> żeby się nauczyć).
> (2) Nie mam ani nigdy nie miałem dziewczyny .
> (3) Nie znam się na matematyce wyższej, tworzeniu modeli matematycznych czy
> fizycznych procesów i zjawisk (oj, jak "zazdroszczę" studentom kierunków
> ścisłych...)
> (4) Nie mam pieniędzy.
> (5) Jestem nieśmiały.
> (6) Języki obce są mi niestety naprawdę obce - nie potrafiłbym się dogadać z
> cudzoziemcem.
> (7) Pochodzę z Kutna - dziury zabitej dechami, gdzie nawet psy tyłkami
> szczekają.

Umiejetnosci to nie wszystko - pasja milosci mnie dreczy, a czasem sadze
ze moze to i dobrze by bylo gdybym tez nigdy kobiety nie mial bo bylo by
mi w zyciu latwiej... pozatym bylem kiedys w Kutnie i mi sie podobalo -
czasami poprostu nie widziemy tego piekna ktore jest tuz przy nas...

BTW jezyko sie mozna zawsze nauczyc, niesmialosc zwalycz, a pieniadze
moga przyjsc same - milosc niestety nie jest tak prosta jak w/w...

> Wygląda na to, że jestem (na razie - to musi się zmienić) jakimś
> nieudacznikiem, nie tak jak Ty.

Jest zupelnie na odwrot - tak mi sie wydaje... licze na to ze sobie
poradzisz i byc moze razem zasmiejemy sie zyciu w twarz...

> Ale nie martwię się tym szczególnie, bo co mieliby powiedzieć ludzie
> okaleczeni, dzieci z rodzin alkoholowych etc.

Wlasnie to jest zycie i wiele chcialbym zrobic a niewiele potarfie...

> Pozdrawiam
> Marcin Ciesielski

Rownierz pozdrawiam

--
[ (\__.-. | Pozdrawiam snoopy | .-.__/) ]
[ == ===_]+ snoopy(at)snoopy.pl +[_=== == ]
[ | www.snoopy.pl | ]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-07-08 07:58:47

Temat: Re: Problem z dziweczyna (zdrada ?)
Od: "u..." <u...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "snoopy" <s...@p...pl> napisał w wiadomości
news:dak7i6$aaq$1@pepin.polanet.pl...
> Dnia 2005-07-07 15:00, MMM napisał[a] :

>
> > Moim zdaniem nie było zdrady.
>
> Ja tego pewny byc nie moge....
>

i obawiam sie, ze masz racje...zreszta, smsy sa tego dowodem

>
> Nie wiem jak jest naprawde, ale powiedziala mi ze to sie poprostu nie
> uda, ze chce byc sama i ze nie wie czy kiedykolwiek sie z kims zwiaze bo
> mnie kocha, ale ten zwiazek nie przejdzie...

hehe...jakbym swoja zone slyszal...nie wiem, ale odnosze wrazenie, ze
kobiety w dziecinstwie sa uczone tych tekstow na specjalnych szkoleniach dla
przedszkolakow;/

pzdr


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-07-08 08:04:18

Temat: Re: Problem z dziweczyna (zdrada ?)
Od: "u..." <u...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "MMM" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:daj92j$199$1@news.onet.pl...
> Nie mam nic wspólnego z psychologia. Ale jestem kobietą z prawie
trzyletnim
> stażem "związkowym" i chciałabym ci napisac jak ja to widzę.

nie gniewaj sie, ale mysle, ze to troche krotki staz

> Moim zdaniem nie było zdrady.

moim zdaniem ich smsy swiadcza o czyms innym...zreszta, moze ja
przewrazliwiony jestem

> Po prostu po trzech latach stałęgo związku pojawia sie nuda, monotonia i
> rutyna. Jej przyjaciel jest dla niej pewnym oderwaniem się od tego - może
> delikatnie z nim flirtuje ale to jeszcze o niczym nie świadczy.

hmm...a mnie sie wydawalo, ze obie strony sa odpowiedzialne ze to, zeby z ta
rutyna walczyc. Kolejny raz widze, ze kobieta - kiedy wkrada sie rutyna - po
prostu zaczyna szukac czegos nowego, zamiast naprawiac stare

Sądzę ze
> gdyby chciała odejśc do niego to już by to zrobiła -

a co innego zrobila??

wiem, ze to uogolnienie, wiem, ze nie powinno sie tak mowic, ale coraz
czesciej widze, ze kobietom sie wydaje, ze zycie to ciagly romans...kiedy
jeden sie konczy i przechodzi w zycie - trzeba zaczac kolejny, a ze przy
okazji kogos zniszczymy....detal;|

pzdr


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-07-08 08:21:55

Temat: Re: Problem z dziweczyna (zdrada ?)
Od: snoopy <s...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2005-07-08 09:58, u... napisał[a] :

>>>Moim zdaniem nie było zdrady.
>>
>>Ja tego pewny byc nie moge....
>>
> i obawiam sie, ze masz racje...zreszta, smsy sa tego dowodem

No raczej tak - co taki gosc jak ja ma jej do zaoferowania w porownaniu
z tym co moze zaoferowac jej ktos juz stabilny w kwesti materialnej
oczywiscie - jednak nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo - otwaly
sie przedemna drzwi ktore w tym zwiazku powoli sie zamykaly - mam okazje
naprawde sie teraz spelnic w tym co robie...

>>Nie wiem jak jest naprawde, ale powiedziala mi ze to sie poprostu nie
>>uda, ze chce byc sama i ze nie wie czy kiedykolwiek sie z kims zwiaze bo
>>mnie kocha, ale ten zwiazek nie przejdzie...
>
>
> hehe...jakbym swoja zone slyszal...nie wiem, ale odnosze wrazenie, ze
> kobiety w dziecinstwie sa uczone tych tekstow na specjalnych szkoleniach dla
> przedszkolakow;/

Bylo minelo - trzeba zaczac zycie od nowa, szkoda tylko ze sie
przejechalem na zwiazku w ktory wlozylem cale swoje zycie, dusze i serce
mimo ze czasem tego nie uzewnetrznialem to ta kobieta byla moja pasja i
zaluje teraz bardzo bo napewno to sie odbije na mojej psychice w
przyszlosci...

--
[ (\__.-. | Pozdrawiam snoopy | .-.__/) ]
[ == ===_]+ snoopy(at)snoopy.pl +[_=== == ]
[ | www.snoopy.pl | ]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-07-08 08:27:33

Temat: Re: Problem z dziweczyna (zdrada ?)
Od: snoopy <s...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2005-07-08 10:04, u... napisał[a] :

> a co innego zrobila??
>
> wiem, ze to uogolnienie, wiem, ze nie powinno sie tak mowic, ale coraz
> czesciej widze, ze kobietom sie wydaje, ze zycie to ciagly romans...kiedy
> jeden sie konczy i przechodzi w zycie - trzeba zaczac kolejny, a ze przy
> okazji kogos zniszczymy....detal;|

W rzeczy samej... jak sie zabawka znudzi to wyrzucamy ja do kosza i
kupujemy nowa... pytanie brzmi czy jeszcze bede potrafil kiedys kochac
jak to uczynilem w ostatnim zwiazku, czy to sie nie odbije w dalszym
zyciu na zasadzie porownan z moja byla kobieta, czy bede caly czas o
niej myslal ?

BTW kiedys sie zareczalem z nia - powiedzialem ze piersionek to tylko
symbol - symbol milosci - tak naprawde oddaje siebie samego i to na
dobre i na zle - byla wtedy taka szczesliwa... ehhh...

--
[ (\__.-. | Pozdrawiam - snoopy | .-.__/) ]
[ == ===_]+ s...@p...pl +[_=== == ]
[ | http://www.polanet.pl | ]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-07-08 08:51:34

Temat: Re: Problem z dziweczyna (zdrada ?)
Od: "u..." <u...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "snoopy" <s...@p...pl> napisał w wiadomości
news:dald3n$c6n$1@pepin.polanet.pl...
> Dnia 2005-07-08 09:58, u... napisał[a] :

> No raczej tak - co taki gosc jak ja ma jej do zaoferowania w porownaniu
> z tym co moze zaoferowac jej ktos juz stabilny w kwesti materialnej
> oczywiscie - jednak nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo

nie wmawiaj sobie tego!!!!!!!
kur...a jak to wszystko wszedzie identyczne. Wiesz, ja za to jestem
grafikiem, ktory ma w miare dobra prace, zarobki srednie, ale nie jest
zle...natomiast tamten, to prawnik z duzej amerykanskiej kancelarii prawnej,
facet moze ze 2 lata starszy ode mnie, ale osiagnal juz na pewno duza
wiecej. Jest tylko jedno ale...ja nadal wiem, ze nie wyciaga sie lap do
mezatek, on nie - dla mnie ktos z zerowa moralnoscia (przy okazji - facet
tez ma zone, wiec radosnie niszczyli zycie 2 osob) to smiec.
Tez sobie mowilem "co ja mam do zaoferowania" - bzdura!

W ten sposob, to nawet jak bedziesz znanym i cenionym
informatykiem/grafikiem, z dobrym samochodem i ladnym mieszkaniem, moze
pojawic sie ktos, kto bedzie mial wiecej/lepiej/ladniej. Dalej bedziesz
sobie mowial "co ja mam do zaoferowania"??? Stary, nie kocha sie za to, co
sie ma, a za to, ze sie jest!

> Bylo minelo - trzeba zaczac zycie od nowa, szkoda tylko ze sie
> przejechalem na zwiazku w ktory wlozylem cale swoje zycie, dusze i serce
> mimo ze czasem tego nie uzewnetrznialem to ta kobieta byla moja pasja i
> zaluje teraz bardzo bo napewno to sie odbije na mojej psychice w
> przyszlosci...

Ty chyba jakims moim odbicie jestes:))
W kazdym razie trzymaj sie.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-07-08 08:54:21

Temat: Re: Problem z dziweczyna (zdrada ?)
Od: "u..." <u...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "snoopy" <s...@p...pl> napisał w wiadomości
news:dalde9$cbj$1@pepin.polanet.pl...
> Dnia 2005-07-08 10:04, u... napisał[a] :
>
>>
> BTW kiedys sie zareczalem z nia - powiedzialem ze piersionek to tylko
> symbol - symbol milosci - tak naprawde oddaje siebie samego i to na
> dobre i na zle - byla wtedy taka szczesliwa... ehhh...

tak to juz jest....ja podobno mialem "cos tak cudownego w oczach" kiedy
skladalem przysiege milosci, wiernosci, uczciwosci....i co??? jakos nie
przeszkadzalo jej to zdeptac swoich slow...
eehh...do piachu z tym :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-07-08 09:17:42

Temat: Re: Problem z dziweczyna (zdrada ?)
Od: snoopy <s...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2005-07-08 10:51, u... napisał[a] :

>>No raczej tak - co taki gosc jak ja ma jej do zaoferowania w porownaniu
>>z tym co moze zaoferowac jej ktos juz stabilny w kwesti materialnej
>>oczywiscie - jednak nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo
>
> nie wmawiaj sobie tego!!!!!!!

Nie, staram sobie tego nie wmawiac, jednak nakreslam ta prawde, i wiem
tez, ze mam w zyciu jeszcze wiele do zaoferowania...

> kur...a jak to wszystko wszedzie identyczne. Wiesz, ja za to jestem
> grafikiem, ktory ma w miare dobra prace, zarobki srednie, ale nie jest
> zle...natomiast tamten, to prawnik z duzej amerykanskiej kancelarii prawnej,
> facet moze ze 2 lata starszy ode mnie, ale osiagnal juz na pewno duza
> wiecej. Jest tylko jedno ale...ja nadal wiem, ze nie wyciaga sie lap do
> mezatek, on nie - dla mnie ktos z zerowa moralnoscia (przy okazji - facet
> tez ma zone, wiec radosnie niszczyli zycie 2 osob) to smiec.
> Tez sobie mowilem "co ja mam do zaoferowania" - bzdura!

Ja w sumie jestem grafikiem/programista, ogolnie to startuje powoli w
brand-marketingu zarazem uczac sie - wiec dopuki nie skoncze szkoly i
mnie ktos nie zatrudni to mam z tego niewiele, ale jak mowie - to
otwiera nowe horyzonty - np: wyjazdu do kraju w ktorym mozna na tym
lepiej zarobic - teraz juz mnie tutaj nic nie trzyma :)

> W ten sposob, to nawet jak bedziesz znanym i cenionym
> informatykiem/grafikiem, z dobrym samochodem i ladnym mieszkaniem, moze
> pojawic sie ktos, kto bedzie mial wiecej/lepiej/ladniej. Dalej bedziesz
> sobie mowial "co ja mam do zaoferowania"??? Stary, nie kocha sie za to, co
> sie ma, a za to, ze sie jest!

Wlasnie - wiem tylko moja byla kobieta tego niestety nie wie... oddalem
jej serce i dostalem kopa... mysle ze transakcja nie byla fair :|

> Ty chyba jakims moim odbicie jestes:))
> W kazdym razie trzymaj sie.

Mozliwe :) Tez sie trzymaj.

--
[ (\__.-. | Pozdrawiam - snoopy | .-.__/) ]
[ == ===_]+ s...@p...pl +[_=== == ]
[ | http://www.polanet.pl | ]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-07-08 09:20:55

Temat: Re: Problem z dziweczyna (zdrada ?)
Od: snoopy <s...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2005-07-08 10:54, u... napisał[a] :

> tak to juz jest....ja podobno mialem "cos tak cudownego w oczach" kiedy
> skladalem przysiege milosci, wiernosci, uczciwosci....i co??? jakos nie
> przeszkadzalo jej to zdeptac swoich slow...
> eehh...do piachu z tym :)

Ogladales moze "Zakochany bez pamięci - Eternal Sunshine of the Spotless
Mind" z Jimem Carreyem ? Jesli nie to polecam. Ja chcialbym sie wlasnie
poddac takiemu zabiegowi...

--
[ (\__.-. | Pozdrawiam snoopy | .-.__/) ]
[ == ===_]+ snoopy(at)snoopy.pl +[_=== == ]
[ | www.snoopy.pl | ]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Przestawiam się!
Psychiatra?
Dowcip czy niebezpieczna szarlataneria?
potrzebuję ludzi do testowania
Wrobelki

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »