« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-02-04 03:26:07
Temat: Problem z jedzeniem. Ale chyba nie anoreksja. PomóżcieCzy dziewczyna, która jest naprawdę szczupła- 44kilo na 160cm wzrostu,
ale wciąż uważa ze musi jeszcze schudnąć, twierdzi ze ma za grube
nogi, mimo iż one są wręcz chude, mówi ze ma wielki brzuch, chociaż
nie mogłaby mieć bardziej płaskiego, no chyba ze wklęsły.
Łapie się za SKÓRĘ nad biodrami i mówi ze musi pozbyć się tego
tłuszczu.
Kiedy mowie jej ze schudła już wystarczająco i ze już jest szczupła,
na nia to działa tak jakbym jej powiedziała ze jest gruba.
Potrafi przez tydzień czy dwa się głodzić, jeść tyle, co nic.
Później przez kolejny tydzień je. Nawet bardzo dużo, ale do tego
ćwiczy dzień w dzień po kilka godzin, następnie znowu przez 3-4
tygodnie prawie nic nie je. Wtedy jest szczęśliwa. Właściwie tylko to
daje jej radość, satysfakcje. Do tego bardzo mało śpi. Potem znów ma
dni, kiedy dużo je i ćwiczy, a po nich przez kolejne tygodnie będzie
się głodziła. Spędza cale dnie ćwicząc albo siedzi w Internecie. Nie
wychodzi prawie wogóle z domu.
Czy powinnam zacząć się martwic?
Martwic to ja się martwię i zastanawiam się, co jej jest.
Wszelkie próby ingerencji w jej sposób odżywiania, czy przekonania jej
ze jest już wystarczająco szczupła najczęściej kończą się kilku
tygodniowym głodzeniem się.
Dużo ostatnio czytałam i oglądałam o anoreksji, ale tu jest inaczej,
bo ona je.
Wiec anoreksji chyba nie ma
Proszę, może ktoś mi powiedzieć czy ona jest chora czy to tylko
chwilowe zachowanie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-02-04 08:53:57
Temat: Re: Problem z jedzeniem. Ale chyba nie anoreksja. Pomóżcie
Użytkownik "Andie" <A...@g...com> napisał w wiadomości
news:1170559567.590126.98050@q2g2000cwa.googlegroups
.com...
Czy powinnam zacząć się martwic?
Martwic to ja się martwię i zastanawiam się, co jej jest.
Wszelkie próby ingerencji w jej sposób odżywiania, czy przekonania jej
ze jest już wystarczająco szczupła najczęściej kończą się kilku
tygodniowym głodzeniem się.
Dużo ostatnio czytałam i oglądałam o anoreksji, ale tu jest inaczej,
bo ona je.
Wiec anoreksji chyba nie ma
Żadna anorektyczka nie zaczyna od całkowitego niejedzenia. Zaczyna się od
potrzeby zrzucenia paru kilogramów, potem nadchodzi obsesyjne odchudzanie
(ćwiczenia, głodzenie się), potem organizm już nie jest w stanie nic
przyjąć.
44 kg to jest o wiele za mało! Dziewczyna wykańcza swój orgaznim! Tu masz o
anoreksji:
http://www.anoreksja.org/
Jeśli masz jakiś wpływ na nią to zacznij działać już teraz zanim zamieni się
w chodzący (lub leżący) szkielet.
--
c...@p...pl
gg 6451317
"Życie nieświadome nie jest warte tego,
by je przeżyć"
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-02-04 14:31:10
Temat: Re: Problem z jedzeniem. Ale chyba nie anoreksja. PomóżcieDnia 3 Feb 2007 19:26:07 -0800, Andie napisał(a):
> Czy dziewczyna, która jest naprawdę szczupła- 44kilo na 160cm wzrostu,
> ale wciąż uważa ze musi jeszcze schudnąć, twierdzi ze ma za grube
> nogi, mimo iż one są wręcz chude, mówi ze ma wielki brzuch, chociaż
> nie mogłaby mieć bardziej płaskiego, no chyba ze wklęsły.
Wystarczy. Do psychiatry z nią, póki normalnie wygląda.
--
ŁK (04.02.2007 15:30:28)
http://moze.sprawdz.sobie.to
Internet wolny od flasha?
http://www.flashfree.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-02-05 12:41:12
Temat: Re: Problem z jedzeniem. Ale chyba nie anoreksja. Pomóżcie
Użytkownik "Andie" <A...@g...com> napisał w wiadomości
news:1170559567.590126.98050@q2g2000cwa.googlegroups
.com...
Czy dziewczyna, która jest naprawdę szczupła- 44kilo na 160cm wzrostu,
ale wciąż uważa ze musi jeszcze schudnąć, twierdzi ze ma za grube
nogi, mimo iż one są wręcz chude, mówi ze ma wielki brzuch, chociaż
nie mogłaby mieć bardziej płaskiego, no chyba ze wklęsły.
Łapie się za SKÓRĘ nad biodrami i mówi ze musi pozbyć się tego
tłuszczu.
Proszę, może ktoś mi powiedzieć czy ona jest chora czy to tylko
chwilowe zachowanie?
>
Jest to początek anoreksji. Przy różnych chorobach można póbować zasugerować
choremu zmianę diety. Może się to udać, aczkowliek nie musi. A anoreksja
jest w tym sensie"ciężką" chorobą, bo polega właśnie na niejedzeniu. Więc
nakłanianie diety jest tutaj sprawą wtórną, najpierw psycholog... Można się
z tą "przypadłością" (to jeszcze nie choroba) łatwo uporać.
Pozdrawiam Jurek M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |