| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-05-15 11:25:57
Temat: Re: Problem z rodzicami...> No cóż poczekamy, zobaczymy...
Jesli moge cos dodac, to sadze ze:
1) Twoi rodzice martwia sie o Ciebie,
2) czego wyrazem jest 'niezawoalowany' komunikat
ktory otrzymales (to duzy plus dla nich),
3) teraz Twoja kolej, gdyz oni jedynie oczekuja (nic
poza tym) abyscie 'przekonali' ich a takze
'przyzwyczaili' do nowej sytuacji (bardziej stopniowo?),
4) jest pewne prawdopodobienstwo ze kazda inna
Twoja wybranka rowniez uzyskalaby krytyczna
cenzure od Twoich rodzicow (oczywiscie inna).
Pozdrowka,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-05-15 11:49:53
Temat: Re: Problem z rodzicami...
Użytkownik "Scyzor" <p...@e...pw.edu.pl> napisał w wiadomości
news:9doaqj$mvt$1@julia.coi.pw.edu.pl...
> >
>
> Tyle tylko, że wiem że Ona ode mnie sama nie odejdzie bo po pierwsze ani
> jedno z nas tego nie chce, a po drugie Ona też wiąże ze mną plany na
> przyszłość... >
A ustaliliscie już, gdzie oboje będziecie mieszkać? pewnie nie u Twoich
rodziców?
Dorrit
> --
> Scyzor
> ICQ#: 115438022
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-05-15 14:59:16
Temat: Re: Problem z rodzicami...> Dnia 14 May 2001 20:57:39 +0200, Sylwia napisał/napisała:
> >Nie trać nadziei, ja męża znalazłam. A gwarantuję, że nie wytrzymałbyś ze
> >mną pięciu minut:-)
>
> Zalozymy sie ?
> chociaz.. ostatnio spotkalem taka kobiete, ktorej udalo sie mnie
wyprowadzic
> z rownowagi juz po 1h.. Nic mi nie robila.. po prostu do mnie "rozmawiala"
> :>
>
> 1szy taki pshypadek w ciagu 25 lat mego owocnego zycia :)
Lepiej nie. Ja w swoim owocnym 25 letnim życiu zdążyłam raczej nie
wyprowadzić z równowagi, a zniesmaczyć kumpli męża z polibudy. Z równowagi
wyprowadzam swoją mamę.
Pozdrawiam
Siwa
-----------R--E--K--L--A--M--A-----------
Szukasz pracy? Chcesz znalezc pracownika?
Sprobuj na http://praca.interia.pl/
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-05-15 15:00:25
Temat: Re: Problem z rodzicami...> > Nie trać nadziei, ja męża znalazłam. A gwarantuję,
> > że nie wytrzymałbyś ze mną pięciu minut:-)
>
> Taaa... kazda przyszla 'kurka domowa' tak twierdzi. ;))))
>
> A tak na serio cos w tym jest, mam podobnie.
> Podziwiam tych ktorzy potrafia wytrzymywac ze mna.
> Wiekszosc wymieka, a prawie cala reszta jakos mnie podirytowuje.
> Oczywiscie w zwiazku.
>
> Czarek
>
Mnie chyba masz już dosyć? :-)
Siwa
-----------R--E--K--L--A--M--A-----------
Szukasz pracy? Chcesz znalezc pracownika?
Sprobuj na http://praca.interia.pl/
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-05-15 15:10:52
Temat: Re: Problem z rodzicami...> A ustaliliscie już, gdzie oboje będziecie mieszkać? pewnie nie u Twoich
> rodziców?
Nigdy w życiu! Ona ma swoje małe mieszkanko, które trzeba tylko trochę
wyremontować, ale myślę, że po wakacjach będzie się dało wprowadzić :) Więc
jeśli chodzi o start to jako taki jest :)
pozdro
--
Scyzor
ICQ#: 115438022
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-05-15 18:12:30
Temat: Re: Problem z rodzicami...> > > Nie trać nadziei, ja męża znalazłam. A gwarantuję,
> > > że nie wytrzymałbyś ze mną pięciu minut:-)
> >
> > Taaa... kazda przyszla 'kurka domowa' tak twierdzi. ;))))
ROFTL! :-)
To chyba zdanie zatwardziałego pantoflarza;-)
Siwa
-----------------R--E--K--L--A--M--A----------------
--
Masz problem z prowadzeniem ksiag? Szukasz odpowiedzi?
Forum Ksiegowych i Bieglych Rewidentow w INTERIA.PL!
Skorzystaj - http://biznes.interia.pl/biznesforum/
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-05-16 08:44:00
Temat: Re: Problem z rodzicami...> ROFTL! :-)
> To chyba zdanie zatwardziałego pantoflarza;-)
No wlasnie, skoro przy Tobie tylko taki 'sie uchowa' to od
razu _kazdy_ 'musi byc' pantoflazem - typowo kobieca logika. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-05-16 13:03:26
Temat: Re: Problem z rodzicami...> No wlasnie, skoro przy Tobie tylko taki 'sie uchowa' to od
> razu _kazdy_ 'musi byc' pantoflazem - typowo kobieca logika. ;)
>
> Czarek
Z pantoflarzem zanudziłabym się śmiertelnie!!!! Kogo bym tłukła wałkiem?
;-)
Pozdrawiam,
Siwa
-----------R--E--K--L--A--M--A-----------
Szukasz pracy? Chcesz znalezc pracownika?
Sprobuj na http://praca.interia.pl/
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-05-16 13:25:45
Temat: Re: Problem z rodzicami...> Z pantoflarzem zanudziłabym się śmiertelnie!!!!
Skad wiesz? Chyba jednak nie masz pewnosci
w tej sprawie. ;)
> Kogo bym tłukła wałkiem? ;-)
Jasne, 'twardziel' calkiem fajne odglosy wowczas
wydaje, no chyba ze juz spi. ;)
Wiesz, to zupelnie tak samo jak z kobietami. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-05-16 16:26:12
Temat: Re: Problem z rodzicami...Beve wrote:
> > Po 15 minutowej rozowie z moim
> > szczęściem twierdzi, że na podstawie swojego przeogromnego doświadczenia i
> > tej krótkiej rozmowy jest w stanie przewidzieć moją przyszłość z tą
> > dziewczyną i bynajmniej nie jest ona różowa...
>
> Może naprawdę chodzi mu o coś innego. Bo sam fakt że jest od ciebie starsza
> o 4 lata nie przesądza o Waszej przyszłości.
>
> Moim zdaniem rodzice chcą dla Ciebie dobrze. Jeśli będziesz długo z tą
> dziewczyną i będzie wam się dobrze układać, to "przyszłość" okaże się
> teraźniejszością i obawy rodziców przed tą "przyszłością" się rozwieją.
> Ważne żeby nie dokładać do tego konfliktu żadnych pochodnych, nie dać się
> wyprowadzić z równowagi, po prostu przeczekać utrzymując takie kontakty z
> rodzicami na jakie pozwala sytuacja.
Zgadzam sie, ze rodzice chca z reguly dobrze dla dziecka.
Problem jednak tkwi w tym, ze "dobrze" oceniaja wedlug wlasnych doswiadczen,
ktore czesto moga byc zupelnie odmienne.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |